ZAWROCONY SAMOLOT WROCLAW

Kłopoty z samolotem Lufthansy z Monachium do Wrocławia. Maszyna miała dolecieć do stolicy Dolnego Śląska wczesnym popołudniem, ale w trakcie lotu, jeszcze przed Pragą, została zawrócona na lotnisko w Monachium.

Do incydentu doszło w niedzielę (13 grudnia) na pokładzie samolotu lecącego z Dublina do Wrocławia. Agresywny pasażer nie chciał podporządkować się wydawanym przez załogę samolotu poleceniom.

Od środy (28 października) obowiązuje nowa lista krajów, z których loty z Polski są zakazane. Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie zakazów w ruchu lotniczym obejmuje 34 państw. Przeczytajcie poniżej.

W czwartek chwilę przed godziną 17 wylądował we Wrocławiu samolot oznaczony jako PLF 110. Nasi Czytelnicy od razu zwrócili uwagę na sporych rozmiarów maszynę podchodzącą do lądowania od zachodu. Lądowania we wrocławskim porcie lotniczym to ostatnio rzadkość. Co robił samolot Boeing 737 we Wrocławiu?

Samolot Polskich Linii Lotniczych LOT z Warszawy do Wrocławia przez kilka godzin krążył w poniedziałek nad miastem, m.in. nad Oporowem, Kleciną i Bielanami Wrocławskimi. Samolot o numerze rejsu LO 9201 wykonał kilkadziesiąt takich okrążeń. Na tablicy przylotów wciąż figurował jako "planowy". Co się stało?

W środę późnym popołudniem nad Wrocławiem, na dosyć niskim pułapie, krążył nieduży, kolorowy samolot. Maszyna było widać nad wieloma wrocławskimi osiedlami, m.in. na skrajnie położonymi: Leśnicą czy Brochowem, a także nad leżącymi już poza granicami miasta Bielanami Wrocławskimi. Po wykonaniu kilku "kółek" samolot wylądował. Po sygnałach od Czytelników, sprawdziliśmy jaką misję wykonywał tajemniczy samolot.

- Mieszkam na Krzykach. Od czerwca samoloty coraz częściej latają nad moim osiedlem, a najgorsze jest to, że startują nad nad domami, nawet późnym wieczorem. Do tej pory widziałem, że samoloty używały przestrzeni nad Krzykami do lądowania, ale hałas przy starcie, przy włączonych silnikach jest nieporównywalnie większy. Dlaczego starty nie mogą odbywać się, tak jak dotąd, nad łąkami na północ od lotniska, gdzie nikt nie mieszka i samoloty mogą sobie hałasować do woli?

- Widziałem ostatnio duże, militarne samoloty na Wrocławiem. Czy wojna jest kwestią dni? Jadąc zwycięską zauważyłem potężny i głośny samolot z emblematem sił powietrznych. Mobilizacja? - pyta internauta "Kierowca". Odpowiedzi szukał reporter Marcin Torz.

Lotnisko Wrocław. Dziś o godz. 14.45 minęło równo 20 lat od historycznej chwili, w której Wrocław zyskał okno na świat. 18 stycznia 1993 roku z lotniska na Strachowicach wystartował pierwszy w powojennej historii Wrocławia samolot rejsowy za granicę. Poleciał do jednego z największych portów lotniczych - do Frankfurtu nad Menem. Jednym z pasażerów tego lotu był nasz dziennikarz - Marcin Rybak.