Wrocław cmentarze

Być może już o tym słyszeliście, a być może czytacie pierwszy raz, ale moment jest odpowiedni, by sobie o tym przypomnieć. We Wrocławiu na przestrzeni wieków cmentarze były zlokalizowane w różnych miejscach. Specjaliści i badacze zajmujący się tą tematyką oceniają, że możemy wymienić ponad 100, a być może nawet 120 miejsc we Wrocławiu, w których zlokalizowane były cmentarze. I nie ma tu specjalnie znaczenia czy mówimy o dzisiejszym ścisłym centrum czy o obrzeżach, są one niemal na każdym dzisiejszym osiedlu. Przygotowaliśmy dla Was galerię z lokalizacjami tych największych nekropolii w mieście, dziś już formalne nieistniejących. Zobaczcie, bo warto o tym pamiętać.

Tysiące wrocławian podróżuje na cmentarze. Oznacza to przede wszystkim wzmożony ruch na dolnośląskich drogach, ale także zwiększone niebezpieczeństwo kradzieży. Uważać trzeba zwłaszcza na kieszonkowców.

Wszystkich Świętych to dzień, w którym nie tylko odwiedzamy groby, lecz także i na nich sprzątamy. Wrocławskie cmentarze były na to przygotowane i dziś z samego rana wszystkie pojemniki na śmieci były puste. Wokół nich było już mniej czysto.

Po decyzji premiera podjętej na ostatnią chwilę przed dniem Wszystkich Świętych, w piątek wieczorem cmentarze zostały zamknięte. Wrocławianie układają kwiaty i znicze przed bramami nekropolii.

Tłok przy dolnośląskich cmentarzach po ogłoszeniu przez premiera decyzji o ich zamknięciu na trzy dni. Ludzie na ostatni moment ruszyli objuczeni zniczami i kwiatami, by dotrzeć na groby najbliższych przed zamknięciem nekropolii. Na wrocławskich Osobowicach część osób weszła przed zamknięciem bram, ale spóźniła się wyjściem. - Uwięzieni na cmentarzu, aby się wydostać przechodzili przez płot, przerzucali małe dzieci - relacjonują nam sprzedawcy, którzy mają swoje stoiska przy bramie od strony ulicy Łużyckiej. Dla nich to też trudny czas, zrobili zapasy, liczyli na zyski, a teraz przyjdzie im liczyć straty.

Tuż przy wejściu na Cmentarz Grabiszyński paliła się budka, w której sprzedawane są znicze. Nikomu nic się nie stało, ale w czasie trwania akcji gaśniczej na Grabiszyńskiej nie jeździły tramwaje. Pożar został już ugaszony i ruch wrócił tam do normy. Obecnie pali się śmietnik przy ulicy Tramwajowej. Strażacy informują, że doszło do niewielkiego zadymienia, ale tu również nie ma większego zagrożenia.

W tej "branży" niestety nie ma zastoju. Cmentarze rozbudowują się w zastraszającym tempie. Co prawda te dwa największe we Wrocławiu - Osobowicki i Grabiszyński nie bardzo zmieniły się przez lata, bo po prostu brakuje tam już miejsc. Jednak na zdjęciach lotniczych doskonale widać rozrost cmentarza na Psim Polu, przy ul. Bardzkiej czy nawet niewielkiego cmentarza na Pawłowicach. W najbliższych latach konieczna będzie budowa zupełnie nowego cmentarza we Wrocławiu i sprawa jest już przesądzona. Powstanie on "na tyłach" cmentarza Grabiszyńskiego, w pobliżu ulicy Awicenny. Na nowym cmentarzu można będzie pochować nawet do 100 000 osób. To nieco tylko mniej grobów niż liczy dziś cały cmentarz Osobowicki - największy w mieście.

Od 400 do nawet 9000 zł - tyle trzeba zapłacić za grób na jednym z sześciu wrocławskich cmentarzy komunalnych. Opłata nie jest jednak ważna przez wieczność. Trzeba ją odnowić po 20 latach. W przeciwnym razie grób zostanie zlikwidowany, a zmarły trafi do ossarium.

A gdyby spędzić 31-go października lub 4-go listopada o zmroku na cmentarzu?! Wystarczy wyruszyć na wycieczkę pod wodzą przewodnika po Wrocławiu: Grzegorza Sobczaka. Cmentarz Grabiszyński i założony na terenie dawnych cmentarzy Park Grabiszyński uchylą rąbka swoich tajemnic. Może oprócz ich odkrywania uda się też spotkać jakiegoś ducha...

Dzień Wszystkich Świętych za nami. Od rana wrocławianie i przyjezdni odwiedzali cmentarze. Wiele osób wybrało komunikację miejską. Jak informuje policja, 1 listopada we Wrocławiu przebiegł wyjątkowo spokojnie.

W tym roku Wszystkich Świętych i Dzień Zmarłych przypadają na środę i czwartek. Zmieniona jest organizacja ruchu, a na drogach trwa akcja "Znicz". Tysiące policjantów w całym kraju będzie dbać o nasze bezpieczeństwo. Sprawdź, jak dojedziesz na Cmentarz Osobowicki własnym samochodem oraz komunikacją miejską.

Duży ruch można zaobserwować w rejonie dwóch największych cmentarzy: Grabiszyńskiego i Osobowickiego. Ten weekend to ostatnia szansa na to, by zrobić porządki przed Wszystkich Świętych. Trochę ludzi pojawiło się dzisiaj na cmentarzu przy ul. Bujwida, za to bardzo spokojnie jest na cmentarzu przy ul. Bardzkiej. Odwiedziliśmy dziś wrocławskie cmentarze, by sprawdzić, czy wrocławianie już odwiedzają groby zmarłych.

Coraz więcej wrocławian przygotowuje się uroczystego obchodzenia Wszystkich Świętych. W rejonie cmentarzy we Wrocławiu obserwuje się wzmożony ruch. Wielu wrocławian już w ten weekend odwiedza groby swoich bliskich. Zobaczcie, jak jest teraz na cmentarzu Osobowickim.

Nawet kilkadziesiąt osób, których bliscy spoczywają na cmentarzu na Osobowicach, dostało od Zarządu Cmentarzy Komunalnych wezwanie do usunięcia uschłych krzewów z okolic grobów. Rodziny zmarłych mają to zrobić na własny koszt, a potem także same wywieźć ścięte gałęzie z cmentarza.

Prace przy przebudowie parkingu przed cmentarzem Grabiszyńskim rozpoczęły się w połowie grudnia i o ile warunki pogodowe gwałtownie się nie zmienią, to remont powinien zostać ukończony lada dzień. - Nawierzchnia gruntowa zostanie zastąpiona bitumiczną, zmodernizowany będzie również sąsiadujący peron przystankowy - relacjonuje Ewa Mazur ze ZDiUM. Na wyremontowanym parkingu zmieści się 27 samochodów.

We Wrocławiu całkowicie zagospodarowane są już cmentarze Osobowice i Grabiszyn. Tłoczno jest także na innych nekropoliach na Dolnym Śląsku. Ratunkiem są kolumbaria.

W niedzielę przed godziną 13 na cmentarzu Osobowickim było bardzo tłoczno. Główną aleją przemieszcza się rzeka ludzi, tramwaje podjeżdżają pod nekropolię całkowicie zapchane. Jednak w tym momencie to najpewniejszy środek komunikacji. Samochód trzeba zostawić znacznie wcześniej na parkingu i urządzić sobie dłuższy spacer. Pogoda akurat dopisuje, ale jeśli ktoś ma ciężkie siatki z kwiatami i zniczami i zamierza wysiąść pod bramą, pozostaje MPK.

Ktoś obwiesił transparentami czołgi stojące na cokołach przed cmentarzem żołnierzy radzieckich we Wrocławiu. Na transparentach wypisano hasła antyrosyjskie. Czołgi przy al. Karkonoskiej często są przedmiotem różnych manifestacji. Wywieszano na nich flagi polskie i ukraińskie, a nawet wtykano w lufy kawałki styropianu imitujące ogień. Po kilku godzinach pracownicy porządkowi sprzątali teren i usuwali "ozdoby".

Nawałnica, która niecałe dwa tygodnie temu przeszła przez Wrocław, zniszczyła dziesiątki nagrobków i powaliła 150 drzew na cmentarzu Grabiszyńskim. Nekropolia została zamknięta. Otwarta zostanie w sobotę, 1 sierpnia.

Po niedzielnej nawałnicy zamknięto cmentarz przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu. Początkowo nekropolia miała być zamknięta do środy, a później termin ten przesunięto na dziś. Okazuje się, że cmentarz będzie nieczynny jeszcze dłużej - aż do piątku, 31 lipca 2015.

Nie ma technicznych przeszkód, by nieczynny od października ubiegłego roku cmentarz oficerów radzieckich przy al. Karkonoskiej we Wrocławiu został znów otwarty. Urzędnikom blisko pół roku zajęły formalności związane z wycinką drzew, które mogły zagrażać ludziom. Teraz wszystkie drzewa już wycięto, właśnie kończy się sprzątanie nekropolii.

Cmentarz Oficerów Radzieckich przy al. Karkonoskiej został zamknięty jeszcze przed dniem Wszystkich Świętych, a więc ponad 3 miesiące temu. Bramy dalej są zamknięte, a wstęp wzbroniony z powodu zagrożenia, jakie niosą rosnące tam drzewa. Jedno z nich zwaliło się jakiś czas temu i okazało się, że kolejne także są w złym stanie. Te najpoważniej uszkodzone już wycięto. Dlaczego na wycinkę pozostałych trzeba czekać tak długo?