WIEZOWIEC BOROWSKA

Nieopodal skrzyżowania ul. Borowskiej i al. Armii Krajowej miał powstać 10-piętrowy wieżowiec. Miał, ale nie powstanie. Bo plan zagospodarowania przestrzennego nie pozwala na takie inwestycje w tym miejscu, a okoliczni mieszkańcy ani myślą cokolwiek zmieniać.

Wypadek autobusu na ul. Borowskiej. Pojazd MPK linii 145 zderzył się z samochodem dostawczym.

Straż miejska zaplanowała dziś kontrole parkowania na ul. Borowskiej, na odcinku od ul. Glinianej do ul. Dyrekcyjnej. Strażnicy miejscy sprawdzą, czy kierowcy nie zostawiają aut na chodnikach. Kontrolami mogą zostać objęte również inne rejony miasta.

W szpitalu przy Borowskiej ortopedzi wszczepili pacjentce endoprotezę biodra. Fragment kości został wydrukowany dla niej w technologii 3D.

83-letnia kobieta została ranna w wypadku na ulicy Borowskiej, przy skrzyżowaniu z Kuronia i Wieczystą. Gdy przechodziła przez przejście dla pieszych, potrącił ją kierowca fiata doblo.

Dzisiaj o godz. 7.30 na Borowskiej zderzyły się dwa samochody osobowe: volkswagen i kia. Nikomu nic się nie stało. Na miejscu tworzyły się korki, teraz nie ma już utrudnień.

Kierowcy informowali, że na ul. Armii Krajowej, Borowskiej i Wiśniowej nie działa sygnalizacja świetlna. - Takich korków dawno w mieście nie było - komentował piszący do nas kierowca. Jak się okazało, wszystko przez awarię systemu. Służby odpowiedzialne za działanie sygnalizacji usunęły już usterkę.

Specjalna, przygotowywana w aptece wódka wstrzykiwana jest w nerwy. W ten sposób w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu leczą cierpienie pacjentów, którzy od lata zmagają się z bólem.

Od początku roku w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ul. Borowskiej we Wrocławiu przeszczepiono najwięcej, bo aż 19, nerek. Niestety, lekarze ubolewają nad zbyt małą liczbą przeszczepów rodzinnych. Cały czas wrocławska, jak i polska, transplantologia opiera się na zmarłych dawcach.

Pod koniec maja na oddziale ratunkowym szpitalu przy ul. Borowskiej we Wrocławiu doszło do awantury, podczas której, przy wyprowadzaniu z SORu, poturbowana została kobieta towarzysząca swojej chorej matce. Prawdopodobnie do całej sytuacji by nie doszło, gdyby na oddziale były mniejsze kolejki. A wtedy lekarze przyjęli około 150 pacjentów i dodatkowo chorych w stanie ciężkim z 50 karetek. Dr Krzysztof Dudek, szef oddziału ratunkowego tłumaczy, że główną winę za kolejki ponoszą brak pieniędzy oraz fakt, że przychodzi do niego wielu pacjentów, którzy nie wymagają pilnej pomocy.

W piątkowy wieczór na przyjęcie na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym szpitala przy ul. Borowskiej czekało ponad 100 pacjentów. Okazuje się, że większość z chorych mogła czekać krócej - jeśli udaliby się do przychodni prowadzących pomoc nocną i świąteczną. Tak przynajmniej twierdzi kierownictwo szpitala.

Jeden z pacjentów neurochirurgii szpitala przy ul. Borowskiej, mimo przerwanego rdzenia kręgowego w dolnej partii pleców, odzyskał częściowo czucie w nogach. Młody mężczyzna z uszkodzonym kręgosłupem, po operacji opracowanej przez wrocławskich lekarzy i rehabilitacji, może np. robić rowerki leżąc na plecach. Nie jest jeszcze na tyle sprawny, by chodzić.

Pacjent leżący na oddziale Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu może być zaskoczony, gdy dostaje tabletki w woreczku z wydrukowanym imieniem i nazwiskiem. To oznacza, że dawkowanie przygotowywała maszyna. Czy możemy czuć się bezpiecznie, łykając je z zalecenia komputera?

Małych pacjentów Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy Borowskiej odwiedził dziś Mikołaj z prezentami. Pomagały mu pielęgniarki z koła im. Korczaka i gwiazdy.

Od jednej z naszych czytelniczek, której dziecko urodziło się jako wcześniak w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, otrzymaliśmy dramatyczną wiadomość - zmniejszana jest liczba pielęgniarek pracujących na oddziale neonatologii, co może spowodować tragedię. Rodzice błagają o pomoc.

Na ul. Borowskiej, na wysokości aquaparku, jeden z kierowców nagle zmienił pas ruchu i zajechał drogę pojazdowi jadącemu obok. Kierująca autem kobieta straciła panowanie nad kierownicą i wjechała w wiatę przystankową.

Niedziałająca sygnalizacja na skrzyżowaniu Borowskiej i Dyrekcyjnej przyczyniła się do rozładowania korków? Tak wynika z listu naszego internauty, który twierdzi, że w piątek kierowcy, motorniczy i piesi bardzo sprawnie radzili sobie z opuszczeniem skrzyżowania. Sprzyjała temu... niedziałająca sygnalizacja świetlna.

W niedzielę około 10.20 na skrzyżowaniu ul. Borowskiej i Kamiennej taksówka marki renault zderzyła się z osobowym fiatem punto. Na miejscu jest pogotowie, kierujący obu samochodów odnieśli lekkie obrażenia.

Skrzyżowanie ul. Borowskiej i Suchej, wtorek, godz. 7.40. Na skrzyżowaniu nie działają światła. Kierowcy stoją w długim korku w kierunku centrum.

Rada miejska zajmie się drzewem, które komplikuje budowę węzła przesiadkowego przy dworcu