STRZELANINA KAZIMIERZA WIELKIEGO

Czterej policjanci kontra dwudziestka agresywnych osób. Funkcjonariusz, któremu próbowano odebrać broń, cztery razy strzelał w powietrze. Jedna osoba została zatrzymana. Trwają poszukiwania kolejnych. Wszystko działo się w samym centrum miasta.

Do regularnej bitwy między dwoma grupami Cyganów doszło w sobotę po godzinie 13 w barze na wrocławskich Karłowicach. Podczas awantury jej uczestnicy zdemolowali lokal i powybijali w nim szyby. Nie potwierdziły się wcześniejsze informacje, jakoby w barze padły także strzały.

W czwartek po południu na wrocławskim Ołbinie padły strzały. Ostrzegawczo strzelał policjant, bowiem - jak się później okazało - 21-letni wrocławianin potrącił innego funkcjonariusza.

Strzały na ulicy Gwiaździstej we Wrocławiu, niedaleko dawnego Hotelu Wrocław i Sky Tower. Podczas próby zatrzymania przez policjantów, kierowca opla chciał potrącić jednego z funkcjonariuszy, a potem zaczął uciekać. - Policja oddała strzały ostrzegawcze. Ostatecznie mężczyznę udało się zatrzymać - mówi Dariusz Rajski z policji.

Dwaj mężczyźni, którzy w środę wieczorem uciekali policji oplem na ul. Karkonoskiej we Wrocławiu, usłyszą zarzuty w prokuraturze na Krzykach. Potrącili policjanta, zniszczyli samochód korporacji taksówkarskiej Ryba Taxi. Dwójka pasażerów odniosła obrażenia. Na szczęście niegroźne.

We wtorek ok. godz. 9 wrocławscy policjanci chcieli zatrzymać podejrzanego o włamania mężczyznę. Ten jednak wyciągnął nóż. Policjanci oddali strzały ostrzegawcze i dopiero wtedy mężczyzna się poddał.