STRZELANINA DOLNY SLASK

Policjanci ścigają mężczyznę, który brał udział we włamaniu na stację benzynową pod Pleszewem (woj. wielkopolskie). Podczas pościgu, już na terenie powiatu milickiego na Dolnym Śląsku, doszło do strzelaniny. Jeden z bandytów zginął, drugi zdołał się wymknąć mundurowym. Policjant został postrzelony w głowę. Wciąż trwa policyjna obława na bandytę.

Podczas policyjnej interwencji w miejscowości Śląsko w powiecie Lipskim na Mazowszu doszło do tragicznego zdarzenia. 30-letni mężczyzna rzucił się na policjanta z nożem. Policjant oddał w jego kierunku strzał. Funkcjonariusz jest ranny, natomiast napastnik zmarł w szpitalu.

Wrocławski sąd aresztował dziś rano Ryszarda W. pod zarzutem trzech kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przez dwa miesiące był poszukiwany, bo uczestniczył w strzelaninie w lesie pod Miliczem. Razem z kolegą uciekał przed ścigającymi go policjantami. Kolega zaczął strzelać w ich stronę, ranił jednego funkcjonariusza w szyję. Chwilę potem sam zginął od kul z broni policjantów. Ryszard W. zdołał uciec i na dwa miesiące zniknął.

Policjanci zatrzymali poszukiwanego listem gończym mężczyznę, uczestnika czerwcowej strzelaniny w lesie pod Miliczem. Zatrzymany - 48 letni Ryszard W. - 21 czerwca włamał się do stacji benzynowej w Pleszewie. Był ze wspólnikiem. Później we dwóch uciekali przed ścigającymi ich policjantami. Dojechali autem w okolice Milicza i tu pobiegli do lasu. Wspólnik Ryszarda W. miał broń i strzelił w stronę policjantów raniąc jednego z nich w szyję. Funkcjonariusze odpowiedzieli ogniem i zabili go. Ryszard W. zdołał uciec.