RADA OSIEDLA KARLOWICE ROZANKA

Za nieco ponad miesiąc wrocławianie pójdą do urn, aby zagłosować na przedstawicieli do rad osiedli. Tymczasem w czwartek, na najbliższej sesji rady miejskiej ma zostać podjęta uchwała dotycząca rozwiązania Rady Osiedla Karłowice-Różanka. Miasto uznało, że konflikt pomiędzy radnymi jest tak duży, że uniemożliwia on działanie na rzecz mieszkańców.

Radni osiedla uważają, że pierwsza sesja odbyła się z naruszeniem zapisów statutu, dlatego chcą jej unieważnienia. Pod wnioskiem do prezydenta Rafała Dutkiewicza i przewodniczącego Rady Miejskiej Jacka Ossowskiego podpisali się Barbara Pokorny, Grażyna Bronicka, Martyna Łamasz, Marcin Szumski, Przemysław Zankowski i Marcin Cholewa. Jerzy Michalak, przewodniczący komisji ds. osiedli we wrocławskiej Radzie Miejskiej uważa, że we wszystkim ważny jest zdrowy rozsądek.

Ponowne wybory do rady osiedla Nadodrze. W niedzielę, 18 czerwca od godz. 8.00 do 20.00 uprawnieni będą mogli głosować w dwóch lokalach wyborczych. O powtórzeniu wyborów zdecydowała Komisja Partycypacji Społecznej i Osiedli w Radzie Miejskiej Wrocławia. Jej członkowie uznali, że uchybienia zgłoszone przy wyborach 23 kwietnia 2017 r., mogły mieć wpływ na ich wynik. Chodzi m.in. o to, że jeden z członków komisji mógł wskazywać na kogo głosować oraz w jednej z komisji zasiadali prawdopodobnie członkowie rodziny kandydata startującego w innym okręgu, na tym samym osiedlu.

Dorota Galant (Nowoczesna) i Mirosław Lach (Prawo i Sprawiedliwość) to radni, którzy będą walczyć o stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej we Wrocławiu. Zwycięstwo Nowoczesnej, która współrządzi miastem z Rafałem Dutkiewiczem, wydaje się przesądzone.

Kandydaci Nowego Nadodrza i Zielonego Wrocławia żądają unieważnienia wyborów do Rady Osiedla Nadodrze, w okręgu nr 2. - Mamy sygnały, że osoby, które przychodziły głosować były namawiane przez członków komisji wyborczej do oddania głosów na konkretnych kandydatów - przekonuje Robert Reisigova-Kielawski z Zielonego Wrocławia. Kandydaci o sprawie poinformowali policję i miejskiego komisarza wyborczego.

W niedzielę wrocławianie będą wybierać radnych osiedlowych. W godz. 8.00-20.00 mieszkańcy 48 osiedli będą wybiorą 800 radnych.

W najbliższą sobotę, 23 kwietnia, odbędą się wybory do rad osiedli. Dzień wcześniej na Wyspie Słodowej powstanie wyborczy hyde park. Kandydaci zaprezentują swoje pomysły w godz. 13.00-18.00.

Przedstawiamy pełną listę kandydatów do rad osiedli we Wrocławiu. Wybory odbędą się w niedzielę, 23 kwietnia. Zobacz, kto kandyduje w Twoim okręgu, a kto już teraz może być pewien mandatu.

W sobotę, 22 kwietnia, dzień przed wyborami, kandydaci na radnych osiedlowych będą mieli okazję do zaprezentowania się wyborcom. Specjalnie w tym celu Wyspa Słodowa zamieni się w „wyborczy hyde park”.

Minął termin zgłaszania Miejskiej Komisji Wyborczej kandydatów na radnych osiedlowych. Do walki o mandat chciało wystartować 1339 osób, ale komisje 96 kandydatur odrzuciła z przyczyn formalnych. W wyborach do rad osiedli jest do obsadzenia 798 mandatów. Zacięta rywalizacja zapowiada się na Ołbinie i Przedmieściu Oławskim. Najgorzej z liczbą kandydatów jest zaś na Sołtysowicach.

Klub Rafała Dutkiewicza z Platformą zaproponował podczas poniedziałkowej sesji radnym PiS przewodniczenie w dwóch z czternastu komisji w radzie. Prawo i Sprawiedliwość chciało szefować 6 komisjom, w tym rewizyjnej. Radni Rafała Dutkiewicza i PO nie zgodzili się jednak na to. Przewodniczącym komisji rewizyjnej został Tomasz Hanczarek, czyli radny z ugrupowania rządzącego. Opozycja grzmi. - To wbrew zasadzie przejrzystości - mówi Dominik Kłosowski z SLD.

Renata Granowska, Jerzy Skoczylas i Rafał Czepil - to zastępcy przewodniczącego Rady Miejskiej we Wrocławiu.

Mieszkańcy Wrocławia wybierali w niedzielę 610 radnych osiedlowych. Do walki o mandat wystartowało 1190 kandydatów. O godz. 20 zakończyło się głosowanie. Do późnych godzin nocny trwało liczenie głosów.

Minął czas zgłaszania kandydatów w wyborach do rad osiedli. Nie wszędzie jednak głosowanie się odbędzie. Na jednym z osiedli nikt się nie zgłosił, a na innych kandydatów jest tylu, co miejsc w radzie.

Na sesjach wrocławskiej rady miejskiej czasem jest poważnie, czasem nudno. Ale bywa też komicznie. Są też tacy radni, którzy swoimi wypowiedziami wzbudzają salwy śmiechu kolegów.

Specjalne słupy ogłoszeniowe mają powstać przed wyborami do rad osiedli. - Dzięki temu kandydaci na radnych nie będą już oblepiali plakatami miejsc niedozwolonych - mówi Rafał Czepil, radny miejski Prawa i Sprawiedliwości. - A same wybory zostaną rozpropagowane wśród wrocławian.

Jerzy Michalak z klubu Rafała Dutkiewicza, szef komisji ds. osiedli wrocławskiej rady miejskiej, w wywiadzie stwierdził, że zaproponowana zmiana ordynacji wyborczej do rad to tylko pudrowanie trupa. Na te słowa ostro zareagował Sebastian Lorenc, radny PO i przewodniczący zarządy Rady Osiedla Oporów.