PROBA SAMOBOJCZA DZIERZONIOW

Wczoraj tuż po godzinie 21.00 dzierżoniowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o próbie samobójczej. Gdy przyjechali na jedno z dzierżoniowskich osiedli, desperat siedział na parapecie okna dziesiątego piętra z nogami przewieszonymi na zewnątrz budynku i tułowiem pochylonym w dół. Policjanci prowadzili z 27-letnim mężczyzną rozmowy i ostatecznie udało się odwieść go od zamiaru popełnienia samobójstwa. Później okazało się, że miał 3,6 promila alkoholu w organizmie, a ponadto jest poszukiwany. Ma odbyć karę za cykliczne łamanie przepisów z ustawy o wychowaniu w trzeźwości.

Z klatki schodowej jednego z domów w Bielawie zniknął wózek dziecięcy, wraz ze śpiworkiem.

Funkcjonariusze z Dzierżoniowa odzyskali BMW o wartości co najmniej 100 tys. złotych. Samochód został skradziony na terenie Niemiec.

W sobotę około godziny 16.40 mieszkańcy Pieszyc powiadomili policję, że w rzece znajdują się zwłoki kobiety. Z ustaleń policji wynika, że miała 45 lat. Wstępne czynności przeprowadzone na miejscu zdarzenia, wykluczyły udział osób trzecich w śmierci kobiety. Jednak prokurator, który przybył na miejsce, zdecydował o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Dopiero jej wyniki dadzą jednoznaczną odpowiedź na temat przyczyn zgonu. Śledztwo w tej sprawie prowadzić będzie Prokuratura Rejonowa w Dzierżoniowie

Kable o wartości 6,5 tys. zł ukradł pijany 52-latek z dźwigu na budowie obwodnicy Dzierżoniowa. Grozi mu 5 lat więzienia.

W ostatnich tygodniach w Dzierżoniowie doszło do kilkunastu włamań i kradzieży. Sprawcami okazali się 13-letni mieszkaniec Pieszyc i 16-latek z Dzierżoniowa. Nastolatkowie okradali przede wszystkim samochody. Z ich wnętrz kradli wszystko, co miało jakąkolwiek wartość – akcesoria samochodowe i urządzenia RTV. Ich łupem padło też kilka rowerów. Nieletni ze względu na wiek odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

Policjanci z powiatu dzierżoniowskiego zatrzymali mężczyznę, który chwilę wcześniej spowodował wypadek i uciekł z miejsca zdarzenia. Kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Trafił do aresztu.

Grupa młodych ludzi w poniedziałek, 25 grudnia, około 6.00 rano ukradła podświetlanego renifera, będącego świąteczną ozdobą w mieście z Ronda Żołnierzy Wyklętych w Dzierżoniowie. Grozi im teraz do 5 lat więzienia.

Policjanci z Dzierżoniowa na jednej z posesji w tamtejszym powiecie zabezpieczyli ponad 250 krzaków konopi indyjskich, sprzęt do nielegalnej uprawy, a także 22 kg marihuany. Zatrzymany w sprawie został 62-letni mieszkaniec Legnicy. Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków to ponad milion złotych. Mężczyzna trafił do aresztu na 3 miesiące.

Broń, zajechanie drogi, wyciągnięcie z auta - szybka akcja. Tak wyglądało zatrzymanie 36-latka podejrzanego o wywołanie alarmu bombowego, przez który zarządzono ewakuację wszystkich pracowników Sądu Rejonowego w Dzierżoniowie. Mężczyźnie postawiono zarzut fałszywego zawiadomienia o nieistniejącym zagrożeniu, za co grozi kara do 8 lat więzienia. 36-latek przyznał się do winy.

Policjanci z Dzierżoniowa zauważyli samochód, którego kierowca jechał zygzakiem. Na widok podchodzącego policjanta kierowca wcisnął pedał gazu, a funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Ścigane auto uderzyło w znak drogowy. Okazało się, że kierowca miał ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie, dodatkowo nie posiadał prawa jazdy. Co więcej, za kierownicę wpuścił go nietrzeźwy właściciel pojazdu – ten z kolei miał "jedynie" ponad dwa promile alkoholu. Sam jednak kilka tygodni wcześniej stracił prawo jazdy. Obaj mężczyźni trafili do aresztu i odpowiedzą przed sądem.

Policjanci z dzierżoniowskiej komendy wpadli na trop osób podejrzewanych o przestępczość narkotykową. Jedna z nich, 24-letni mężczyzna, ukrywał blisko 520 porcji handlowych amfetaminy, 170 – marihuany oraz 90 sztuk tabletek extasy. Drugi wpadł, bo podczas kontroli drogowej policjanci wyczuli w jego aucie woń marihuany. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty.

Policjanci z Dzierżoniowa zatrzymali 36-letniego mężczyznę, podejrzanego o uprawę konopi indyjskich. Zastali go w okolicach stojącej w polu kapliczki. Za nią, w zagajniku, 36-latek uprawiał kilka krzewów konopi. W trakcie przeszukania jego altanki funkcjonariusze zabezpieczyli wysuszone rośliny, z których można by uzyskać ponad 800 porcji handlowych narkotyku. Za popełniony czyn mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.

Nie zatrzymał się do kontroli, uciekał przed policjantami z Dzierżoniowa, stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożny budynek. Okazało się, że 44-letni kierowca BMW miał 1,9 promila alkoholu w organizmie. Trafił do policyjnego aresztu. Za swoje czyny odpowie teraz przed sądem.

Nawet do 10 lat więzienia grozi trzem mężczyznom, zatrzymanym przez dzierżoniowskich policjantów. Policjanci przechwycili marihuanę, amfetaminę, tabletki ekstazy oraz krzewy konopi, z których można było uzyskać ponad 18 tysięcy porcji handlowych narkotyków.

Ukradł auto osobowe marki Citroen, a potem szalał nim po mieście. Jeździł szybko, więc policjanci próbowali zatrzymać go do kontroli. Gdy w trakcie nocnego pościgu rozbił samochód na ogrodzeniu jednej z posesji, uciekł z miejsca wypadku i zniknął.

24-latek włamał się do tartaku w Bielawie. Z pomieszczeń biurowych ukradł elektronarzędzia, komputer z monitorem oraz różnego rodzaju elementy z brązu. Funkcjonariusze odzyskali łupy, a złodziejowi za kradzież grozi do 10 lat więzienia.

19, 26, 27 i 28 lat mają mężczyźni, którzy będąc pod wpływem alkoholu, przewrócili stojący na poboczu samochód marki Fiat Cinquecento. W aucie uszkodzeniu uległ dach, drzwi i błotnik. Potłukła się też szyba.

W ciągu jednego dnia policjanci z powiatu dzierżoniowskiego zatrzymali trzech mężczyzn, którzy posiadali łącznie blisko 1000 porcji marihuany. Najmłodszym z nich był 19-latek, dwóch pozostałych miało po 26 lat. Wszyscy usłyszeli zarzuty i odpowiedzą przed sądem.

Policjanci z Dzierżoniowa znaleźli w mieszkaniu 21-letniego mieszkańca gminy Piła Górna kilkaset porcji marihuany. Zatrzymany usłyszał już w tej sprawie zarzuty.

Policjanci z Dzierżoniowa znaleźli w piwnicy jednego z bloków narkotyki. Zatrzymano dwie osoby.

W Dzierżoniowie policjanci zatrzymali rodziców 11-miesięcznej dziewczynki i 2-letniego chłopca, którzy "opiekowali" się dziećmi pijani. 21-latka miała w organizmie 1,4 promila alkoholu, ojciec maluchów 2,8 promila. Dzieci trafiły pod opiekę lekarzy a rodzicom grozi do 5 lat więzienia.