Praca we wrocławiu ukraińcy

Szokujące dane z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Na koniec 2017 roku na Dolnym Śląsku pracowało legalnie 38321 Ukraińców. To dziesięć razy więcej niż 3 lata temu. Wówczas doliczono się 3 818 pracowników tej narodowości.

Obecność Ukraińców na polskim rynku pracy nikogo już dzisiaj nie dziwi. Obywatele naszego wschodniego sąsiada przyjeżdżają tutaj w poszukiwaniu lepszych zarobków i lepszego życia. Sporo jest również studentów, którzy po zajęciach też zatrudniają się, by dorobić. Statystyki dotyczące pozwoleń na pracę dla obcokrajowców prowadzą Wojewódzkie Urzędy Pracy. Dzięki podsumowaniu obejmującemu 2020 rok wiemy, w których branżach i zawodach obcokrajowcy byli zatrudniani najczęściej.

W pierwszej połowie 2020 roku struktura zezwoleń na pracę wydawanych Ukraińcom uległa wyraźnym zmianom. W porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, wydano im o 17 tys. pozwoleń mniej, co oznacza spadek o 11 proc. rok do roku. - Lockdown polskiej gospodarki i utrudnienia w ruchu granicznym spowodowały, że zainteresowanie wykwalifikowanymi specjalistami z Ukrainy spadło w niemal każdym zawodzie- zwraca uwagę ekspert.

Kryzys? Wręcz przeciwnie, to firmy mają coraz większe problemy ze znalezieniem rąk do pracy. Zobacz, czy to najwyższy czas by pójść po podwyżkę?

Pod koniec stycznia 2019 roku 10 edycja programu TOP EMPLOYERS wyłoniła 56 laureatów – liderów w dziedzinie zarządzania zasobami ludzkimi.

Polacy lubią Ukraińców. Aż 85 proc. ma do nich pozytywny lub neutralny stosunek, co wiąże się z przekonaniem, że Ukraińcy nie odbierają Polakom pracy. Takie obawy ma tylko co dziewiąta osoba – wynika z „Barometru Imigracji Zarobkowej – I półrocze 2018”. Jednak już co trzeci Polak twierdzi, że obecność Ukraińców w Polsce wpływa na obniżenie wynagrodzeń. Eksperci Personnel Service zwracają jednak uwagę, że już teraz pracownicy z Ukrainy zarabiają tyle samo co Polacy. A w obliczu deficytu kadrowego, co czwarty pracodawca byłby skłonny zapłacić Ukraińcowi więcej niż Polakowi.

Na pierwszych, ale nie ostatnich, targach pracy dla migrantów (zorganizowanych przez Fundację Ukraina) we Wrocławiu popjawiło się kilkunastu pracodawców. BNYMelon, LG Chem, Grupa Hasco czy McDonald’s poszukują do pracy obcokrajowców - głównie Ukraińców. W wielu miejscach znajomość języka polskiego nie jest wymagana. Nawet w minimalnym stopniu.

Większość uczestników środowych targów pracy dla imigrantów (zorganizowanych przez Fundację Ukraina w Centrum Ukraińskim Kultury i Rozwoju przy Ruskiej 46a) to obywatele Ukrainy, ale przyszli nie tylko oni. Porad i pracy szukali także Rosjanie i studenci różnych krajów z programu Erasmus. Wśród wystawców kilkanaście firm: ACN, Aircom, BNYMelon, Catlin, Bombardier, DPD, EBCC, LG Chem, Grupa Hasco, QMAF, ROM, SAVI, SoftServe, Team Plast, Bank Zachodni WBK i McDonald’s. Najwięcej ofert pracy było dla pracowników produkcji, administracji, działów obsługi klienta. Poszukiwani byli także specjaliści IT, finansiści, inżynierzy, spawacze, magazynierzy czy kurierzy. Część pracodawców nie wymaga płynnego mówienia po polsku. Często wystarczą umiejętności podstawowe, a czasami nawet i to nie jest konieczne. Ile płacą na start wybrani pracodawcy? Zobacz na kolejnych slajdach, zmieniając je za pomocą strzałek na klawiaturze lub przy zdjęciach.

Niemal 100 cudzoziemców zatrzymali w ostatnim miesiącu funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. Wszyscy łamali przepisy dotyczące legalności pobytu na terenie naszego kraju. Większość z nich to obywatele Ukrainy, chociaż przytrafili się także Hindusi czy Turcy. Zatrzymywani są na naszych drogach, chociaż niekoniecznie pracują na terenie Polski. Co ciekawe, tylko w ostatnim tygodniu sąd wydał aż dwadzieścia decyzji zobowiązujących ich do powrotu do swojego kraju oraz czasowy zakaz wjazdu na terytorium Polski.

Od stycznia do końca czerwca w urzędach pracy zarejestrowano prawie 948 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcom. A to oznacza, że w porównaniu do pierwszego półrocza roku ubiegłego zapotrzebowanie na pracowników z zagranicy wzrosło o połowę. I chodzi tu głównie o Ukraińców, bo to ich w zdecydowanej większości (95 proc.) dotyczą wnioski składane przez pracodawców w pośredniakach.

Ukraińcy mogą już wjeżdżać do Polski i innych krajów Unii Europejskiej bez wiz. Czy to znaczy, że zaleją polski rynek pracy i będą zabierać pracę Polakom? A może nawet ci, którzy już teraz uzupełniają luki na polskim rynku pracy odejdą do innych krajów?

W ubiegłym roku pracodawcy złożyli ok. 1 mln 300 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi w ramach obowiązującej nadal uproszczonej procedury obejmującej Armenię, Białoruś, Gruzję, Mołdawię, Rosję i Ukrainę. W tym roku mówi się, że liczba ta przekroczyć może 2 miliony.

Powiatowy Urząd Pracy w Zgorzelcu ma coraz większe trudności w zaspokojeniu potrzeb pracodawców. Brakuje rąk do pracy, a te osoby, które zarejestrowane są w PUP, nie zawsze mają odpowiednie kwalifikacje.

Specjaliści i menedżerowie są coraz bardziej otwarci na przeprowadzkę za pracą. Rekordowo mało Polaków rozważa obecnie migrację za granicę, ale za to zyskuje na znaczeniu chęć zwiedzania świata poprzez pracę. Natomiast w kraju za najbardziej atrakcyjną destynację pracownicy uznali Wrocław, wynika z analiz Work Service.

Tak jak przed laty Polacy wyjeżdżali masowo do Londynu, tak teraz Ukraińcy tłumnie przyjeżdżają do pracy do Wrocławia. Z danych urzędu pracy wynika, że co miesiąc we Wrocławiu jest zatrudnianych aż 5000 kolejnych obywateli Ukrainy. W tej chwili pracuje ich u nas legalnie ponad 40 tysięcy. Wielu przyjechało z całymi rodzinami.

Rok 2015 będzie rekordowy pod względem liczby Ukraińców podejmujących legalną pracę w Polsce - wynika ze statystyk Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Ci, którzy nie będą pracowali u nas dłużej niż pół roku nie muszą mieć zezwoleń, wystarczy że ich polski szef zgłosi to w urzędzie pracy. Tylko od stycznia do końca października w całej Polsce pracę rozpoczęło w ten sposób 650 590 Ukraińców. Ponad 50 tysięcy z nich pracuje na Dolnym Śląsku. Dodatkowo ponad 5 tysięcy Ukraińców otrzymało na Dolnym Śląsku karty pobytu, w związku z podjęciem tu pracy na dłużej.

Ukraińcy nielegalnie pracowali na terenie Polski. Czterech obywateli tego kraju straż graniczna zatrzymała na Dolnym Śląsku oraz w województwie lubuskim. Funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej przeprowadzili akcję w ostatni piątek. Cudzoziemcy wykonywali pracę w Kargowej (powiat zielonogórski) oraz w Legnicy.

Ukraińcy nielegalnie pracowali na terenie Polski. Czterech obywateli tego kraju straż graniczna zatrzymała na Dolnym Śląsku oraz w województwie lubuskim. Funkcjonariusze Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej przeprowadzili akcję w ostatni piątek. Cudzoziemcy wykonywali pracę w Kargowej (powiat zielonogórski) oraz w Legnicy.