Odra topielec

Po godzinie 21 alarmowy telefon na wrocławskich służbach. - Odra płyną zwłoki człowieka - usłyszeli ratownicy od imprezowiczów wracających właśnie z sobotnich koncertów na Wyspie Słodowej. Zgłoszenie potraktowano w pełni poważnie, bo dzwoniący byli przekonani, że między Wyspą Słodową a mostem Uniwersyteckim widzą w rzece ludzkie ciało. Na miejsce przyjechała specjalistyczna jednostka strażaków oraz ratownicy medyczni. Rzeczywiście na wodzie unosiło się coś przypominającego z daleka i w ciemnościach ciało człowieka.

W okolicach ul. Pasterskiej wyłowiono ciało. Zwłoki mężczyzny w wodzie zauważyła osoba, która płynęła Odrą.

W poniedziałek przed godz. 16 w okolicach mostu Szczytnickiego strażacy wyłowili z Odry ciało około 30-letniego mężczyzny.

Zbliżające się ocieplenie spowoduje gwałtowne roztopy. Zgromadzony w górach śnieg zmieni się w wodę i zacznie spływać w stronę Wrocławia. Hydrolog wskazuje, kiedy fala kulminacyjna może przejść przez miasto.

Centrum Wrocławia to już bardzo ciasny kawałek tortu do podziału. Inwestorzy prześcigają się z inwestycjami na niewielkich działkach, tworzą apartamenty w szpitalach, lofty w dawnych zakładach produkcyjnych, sięgają też po tereny przemysłowe. Warszawska firma Hossanova rusza z budową osiedla mieszkaniowego. Powstanie na zabytkowym wybrzeżu w sąsiedztwie Kępy Mieszczańskiej i betoniarni.

W wyniku katastrofy budowlanej w 2017 roku osunęło się nabrzeże Odry przy ulicy Michalczyka, tuż obok mostu Dmowskiego. Dopiero w grudniu 2020 roku RZGW uzyskał niezbędne pozwolenia i akceptację projektu odbudowy. Rozpoczęły się już prace przy odbudowie historycznej estakady długości ok. 100 metrów.

Fala kulminacyjna na Odrze, która od niedzieli przechodzi przez Wrocław, zniszczyła m.in. plaże nad Odrą i kilka popularnych beach barów.

Ulice Opatowicka i Międzyrzecka, którymi prowadzi wjazd do centrum Wrocławia ze wschodniej obwodnicy miasta, są pod wodą. W nocy zalała je Odra. Podobnie było w 1997 i 2010 roku. - Zamknijcie te ulice! Tu jest niebezpiecznie! - od rana apelowali do wrocławskich urzędników władze pobliskich Siechnic. Ci nie słuchali. Wreszcie drogę kazała zamknąć policja.

Fala kulminacyjna na Odrze już kolejną dobę przechodzi przez Wrocław. Dotarła do miasta około północy z niedzieli na poniedziałek. Odra w Trestnie osiągnęła poziom 488 cm, we wtorek woda była tylko o 6 centymetrów niższa, w środę rano utrzymywała się na podobnym poziomie. Do Wrocławia dotarła też fala kulminacyjna na Oławie. Rzeka zalała ulicę Starodworską. W nocy z niedzieli na poniedziałek Odra zalała ulice Opatowicką i Międzyrzecką. Wciąż są nieprzejezdne. To ważne drogi, bo to wjazd do Wrocławia ze wschodniej obwodnicy miasta. Już w sobotę w mieście pojawiły się pierwsze podtopienia. Zalany został m.in. bulwar Politechniki Wrocławskiej przy Wybrzeżu Wyspiańskiego, w niedzielę woda podmyła ogródki działkowe w okolicach Kozanowa. W okolicach Ostrowa Tumskiego i na jazie Opatowickim tworzyły się zatory z konarów drzew. Pod Wrocławiem zalanych jest kilka lokalnych dróg, podtopione są też posesje w gminie Siechnice.

Ulewne deszcze spowodowały, że z godziny na godzinę pogarsza się sytuacja na rzekach na Dolnym Śląsku. Są już miejsca, gdzie zostały przekroczone stany alarmowe oraz stany ostrzegawcze na rzekach. Dla części Dolnego Śląska ogłoszono najwyższy, trzeci stopień ostrzeżenia hydrologicznego, dla innych rejonów obowiązuje drugi stopień. Niepokoić może też fakt, że rzeki Odra i jej dopływy mocno przybierają w Czechach oraz w pobliżu granicy z Polską. Deszcz ma padać intensywnie do środowego popołudnia.

Na Odrze przy moście Grunwaldzkim we Wrocławiu rozpoczęło się dziś wbijanie pali, dzięki którym wkrótce zacumuje tutaj Odra Centrum. To barka, w której ma działać m.in. szkoła na wodzie.

33-letnia wrocławianka z niewyjaśnionych dotąd przyczyn znalazła się dzisiaj rano w Odrze w okolicy ogrodu zoologicznego. Policja podejrzewa, że skoczyła z mostu. Kobieta zaczęła się topić. Po wyciągnięciu jej z wody nie dawała oznak życia.

Wysoki poziom wody w Odrze w centrum Wrocławia. Odra podnosi się od piątkowego popołudnia. Wówczas na wodowskazie tuż przed Wrocławiem notowano głębokość 314 cm, a w poniedziałek o godz. 11 jest to już 394 cm. To oznacza, że stan ostrzegawczy przekroczony jest o 14 cm, ale do stanu alarmowego rzeki (450 cm) zostało jeszcze ponad pół metra. W centrum Wrocławia, na jazie przy moście Pomorskim widać jak potężny jest żywioł. Masy wody robią wrażenie, a wrocławianie już tradycyjnie przychodzą w to miejsce obserwować rzekę. Tak robili w 1997 roku, później w 2010, ale dziś wydaje się, że sytuacja nie jest tak groźna. Wysoki poziom wody widać także dobrze na Wybrzeżu Dunikowskiego oraz z tyłu urzędu wojewódzkiego, gdzie częściowo pod wodą znalazła się przystań rzeczna.

Na mostach Warszawskich, na brzegach oraz w samej Odrze, trwała akcja poszukiwawcza straży pożarnej.

Trwa akcja służb ratunkowych przy moście Pomorskim we Wrocławiu. W pobliżu remontowanej przeprawy do Odry miał skoczyć mężczyzna. Wszystko działo się w poniedziałek około godz. 15.

Dzięki szybkiej akcji policjantów udało się uratować szesnastoletnią dziewczynę, która w okolicach ulicy Grodzkiej skoczyła do Odry, próbując popełnić samobójstwo. - Już w wodzie zaczęła żałować swojego czynu. Próbowała się ratować. Niestety zaczęła tonąć - opowiada Monika Kaleta z policji.

Chociaż we Wrocławiu sytuacja jest lepsza niż w innych częściach kraju, miasto i cały region zmierzą się z narastającym problemem suszy. Będą musiały zmienić się przyzwyczajenia indywidualnych użytkowników, ale także państwo stanie przed koniecznością przeprowadzenia dużych inwestycji.

Nie tylko marzannę, ale przede wszystkim wrocławskie rzeki, a co za tym idzie - Bałtyk. Wrocławski ekolog, Dominik Dobrowolski, pływając kajakiem we Wrocławiu, znajdował butelki, buty czy spławiki. A to tylko niektóre odpady, jakie wyrzucane są bez pomyślunku do Odry czy Bystrzycy.

Po godzinie 15 policjanci dostali zgłoszenie o mężczyźnie, który stoi na jednej z kładek przy wyspie Słodowej i wygląda jakby chciał skoczyć do rzeki. Do akcji wezwano znajdującego się najbliżej tego miejsca dzielnicowego z Ołbina. Do akcji ruszyła także straż pożarna. Gdy policjant dotarł w okolice wyspy Słodowej, zobaczył mężczyznę dopływającego już do brzegu. Był wychłodzony, ale poza tym jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Zajęło się nim pogotowie ratunkowe. 41-latek już na brzegu wytłumaczył policjantom, że poślizgnął się na kładce i wpadł do rzeki...

Kilkuletnia dziewczynka trafiła do szpitala przy ul. Chałubińskiego we Wrocławiu z objawami klinicznymi odry. Wcześniej nie była szczepiona przeciw tej chorobie. O chorobie szpital zawiadomił przedszkole, do którego uczęszczała dziewczynka.

Odra we Wrocławiu. 14-miesięczne dziecko z Ukrainy trafiło z objawami odry do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Przebywa w Klinice Pediatrii i Chorób Infekcyjnych. Dziecko nie było nigdy szczepione przeciwko odrze.

Woda w Odrze jest zielona, a przy brzegu czuć nieprzyjemny zapach. To efekt wyjątkowo gorącego lata, niskiego stanu wody i rozkwitu glonów i sinic. Pomimo zakazu, nie brakuje chętnych do chłodzenia się w rzece. Lepiej jednak tego nie robić, bo kontakt z wodą grozi podrażnieniami skóry i dróg oddechowych.