Epidemia uczelnie wrocław

Przez koronawirusa studenci największych wrocławskich uczelni będą płacić więcej za akademiki. A wszystko dlatego, że na Uniwersytecie zlikwidowano pokoje dwuosobowe na na Politechnice trzyosobowe. A w nich pobyt był najtańszy.

Komfortowe schronisko górskie o podwyższonym standardzie, zapewniające wyjątkowe widoki, ale samo minimalnie ingerujące w charakter miejsca? To wszystko da się pogodzić. Projekt dyplomowy Kamila Szymańskiego takiego właśnie schroniska został nagrodzony przez branżowy portal „Architektura i Biznes”, który docenił „szacunek do górskiego krajobrazu oraz odważną i nowoczesną koncepcję pozwalającą na bliski kontakt z przyrodą”.

We wrocławskich przychodniach zaczęło się w poniedziałek szczepienie na koronawirusa seniorów powyżej 70 lat. Na razie szczepionek nie jest dużo – każdy ze 136 wrocławskich punktów dostawać będzie 30 dawek (czyli pięć fiolek preparatu) na tydzień. Wyjątkiem jest szpital z ul. Borowskiej - tutaj codziennie zaszczepionych będzie 240 osób. Łącznie więc w całym Wrocławiu każdego dnia szczepionych będzie tylko nieco ponad 800 seniorów.

Tłumy młodych ludzi bawiły się w nocy z soboty na niedzielę we wrocławskich dyskotekach Boogie Club i Wall Street w Pasażu Niepolda. Interwencja policji ograniczyła się do pouczenia właścicieli, że to co robią – w opinii funkcjonariuszy - jest nielegalne, bo łamie epidemiczne zakazy... I mogłoby nawet być uznane za przestępstwo. Po pouczeniu, policjanci sobie poszli a imprezowicze dopiero zaczęli się rozkręcać.

Na największej z wrocławskich uczelni na chętnych czeka jeszcze 350 miejsc.

6,5 miliona złoty kosztował mikroskop zakupiony przez Wydział Biotechnologii Uniwersytetu Wrocławskiego. To jedyne tego typu urządzenie w Polsce, a na świecie jest ich zaledwie 160. Mikroskop będzie także służył fizykom, chemikom i biologom.

Wybitny naukowiec, jeden z pierwszych studentów Politechniki Wrocławskiej zaangażowany w odbudowę uczelni po wojnie. Był z nią związany przez 67 lat.

Literaturoznawcy Uniwersytetu Wrocławskiego protestują przeciwko działaniom zapowiadanym przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka. Przestrzegają przed upolitycznianiem nauki, które przejawia się m.in. w naciskach na władze uniwersytetów i grozi represjonowaniem badaczy za ich pracę naukową i za to, że publicznie wyrażają swoje poglądy.

Jest prosty w montażu, pochłania nie tylko pyły, ale i zanieczyszczenia gazowe, a przy tym jest niedrogi. Filtr kominowy opracowywany wspólnie przez naukowca z Politechniki Wrocławskiej i specjalistów z KGHM ma pomóc ograniczyć emisję toksycznych spalin ze starych kotłów i domowych kominków.

Zobacz, ile zarabia się na największej z wrocławskich uczelni i o co walczą związkowcy.

Rafał Dutkiewicz poniósł porażkę w wyborach Rady Uniwersytetu Wrocławskiego. Był jej członkiem w kończącej się właśnie kadencji i starał się o reelekcję. Ma jednak jeszcze szansę, bo kolejne posiedzeniu senatu, podczas którego zostanie zatwierdzony nowy skład rady zapowiedziano na 29 grudnia.

"Jesteśmy w trakcie oddawania do użytku pierwszej części tymczasowego szpitala przy Rakietowej" – powiedział nam dziś pełnomocnik Wojewody Dolnośląskiego Maciej Bluj. - Trwa montaż sprzętu medycznego m. in. kardiomonitorów.

Jak w tym roku we wrocławskich parafiach będzie wyglądała kolęda? Czy księża odwiedzają wiernych w domach?

Wrocławscy lekarze zetknęli się z tajemniczą chorobą, na którą zapadają dzieci po przejściu koronawirusa. Nazywa się „dziecięcy zespół pocovidowy” - PIMS-TS. Wysoka gorączka, wysypka, ból brzucha – to najważniejsze objawy. Pojawiają się zwykle około dwóch do czterech tygodni po przejściu zakażenia wirusem.

Nasze województwo – z liczbą 2418 nowych zakażeń - jest dziś na drugim miejscu w Polsce. Zaraz za Śląskiem, gdzie odnotowano ich zaledwie 24 więcej.

Co zrobić żeby ograniczyć epidemię koronawirusa? Wrocławscy naukowcy z grupy MOCOS zaproponowali program działań, które mogą doprowadzić do spadku liczby zakażeń. Jeszcze kilka miesięcy temu resort zdrowia nie był zainteresowany rekomendacjami ekspertów z Wrocławia. Kilka tygodni temu sam o nie poprosił. - Nasze rekomendacje sprowadzają się do trzech spraw – redukcja kontaktów, testowanie i tropienie zakażeń – mówi dr Piotr Szymański, jeden z ekspertów zespołu MOCOS. To grupa ekspertów, którzy od marca analizują MOCOS od marca przebieg pandemii i prognozują jak będzie dalej przebiegać. Niektóre pomysły wrocławskich naukowców rząd wykorzystał, choć nie jest jasne czy wziął je akurat z ich rekomendacji. Inne każdy z nas może zastosować, przyczyniając się tym samym do zmniejszenia liczby zakażeń. Zobacz na kolenych slajdach.

Lekarze z Rosji, Ukrainy i Kanady chcą pracować w tymczasowym szpitalu, który powstaje przy ul. Rakietowej we Wrocławiu. Po pierwszych dniach rekrutacji zgłosiło się już 375 osób. W większości to ratownicy medyczni i pielęgniarki.

We Wrocławiu trwają intensywne prace przy budowie szpitala tymczasowego dla zakażonych koronawirusem. Skąd wziąć lekarzy do szpitala tworzonego przy Rakietowej? Pracujący nad jego utworzeniem urzędnicy liczą na tych, którzy nie pracują na oddziałach „covidowych”. Tam – słyszymy – jest dziś mniej pacjentów więc może część personelu zechce przyjść do pracy na Rakietowej. - Ale i lekarzy jest mniej bo też chorują. U nas ostatnio był problem z obsadą dyżuru – odpowiada lekarz jednego z wrocławskich szpitali, który nie pracuje na oddziale dla zakażonych.

Co dalej z epidemią koronawirusa? Kiedy liczba zakażeń zacznie na dobre spadać? Oto najnowsze prognozy wrocławskich naukowców z grupy MOCOS. Obejmują to, co może się wydarzyć po 5 listopada.

- Zgłoszę to policji, żeby podjęła ściganie. To jest działanie na szkodę państwa i obywateli, zachęcanie do szerzenia zakażeń na innych, zachęcanie do popełniania przestępstwa - mówi o tzw. ruchach antycovidowych profesor Krzysztof Simon, ordynator oddziału zakaźnego w szpitalu przy ul. Koszarowej we Wrocławiu. - Mówią na przykład, że noszenie maseczek narusza ich prawa obywatelskie. Czy można być bardziej głupim - pyta Simon.

Aż 902 nowe zakażenia koronawirusem potwierdzono minionej doby we Wrocławiu, wczoraj było ich 826, a przedwczoraj - 732. Jeszcze pod koniec października ta liczba oscylowała wokół stu. Skąd tak ogromny wzrost? Czy to efekt wielotysięcznych manifestacji, które przechodziły przez Wrocław? - Główny powód, to walka z epidemią prowadzona przez rząd po amatorsku – przekonuje profesor Jarosław Drobnik, naczelny epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu. - Protesty na pewno coś nam dorzuciły, ale miały zasadniczego znaczenia. Przyczyną jest to co działo się wcześniej - ocenia profesor Andrzej Gładysz, specjalista chorób zakaźnych.

Politechnika Wrocławska sprzedaje historyczny budynek we Wrocławiu. Znajduje się w nim dom doktoranta, który pełni tę funkcję od dziesięcioleci. Kamienica mieści się przy ulicy Marii Skłodowskiej-Curie, w okolicy Mostu Zwierzynieckiego.