
Uważaj, kogo bierzesz na stopa! Z Dolnoślązaka zrobili handlarza żywym towarem
O tym, że warto dokładnie sprawdzać, kogo zabiera się w podróż samochodem, przekonał się Michał Seredyński. - Wylądował na komisariacie we Francji. Stracił pieniądze i sporo nerwów - mówi jego ojciec, pochodzący ze Szczawna-Zdroju pan Bogusław. Wszystko dlatego, że chciał taniej pojechać do Anglii i wziął "stopowicza" . Okazało się, że był nielegalnym emigrantem!
Najpopularniejsze