Demonstracja ONR

Narodowcy demonstrowali pod pręgierzem przeciw "imigracji wschodniej". Manifestacja spotkała się z niewielkim zainteresowaniem. Równocześnie w Rynku trwała milcząca kontrmanifestacja osób trzymających polskie i ukraińskie flagi.

Trzy lata więzienia - to kara, na jaką wrocławski sąd okręgowy skazał dziś Artura Ch., taksówkarza z Wrocławia, który wiosną ubiegłego roku przejechał samochodem po Ukraińcu, który zajechał mu drogę rowerem i uderzył w jego samochód. Po wyjściu z więzienia mężczyzna nie będzie też mógł pracować jako kierowca. Artur Ch. nie przyszedł do sądu na ogłoszenie wyroku.

Poprzewracane i poobijane motocykle, a także uszkodzony samochód, to efekt nocnego spaceru mężczyzn ulicami Nadodrza. O pijanych Ukraińcach wyżywających się na zaparkowanych motocyklach i samochodzie, policjantów powiadomili mieszkańcy Nadodrza. Dzięki szybkiej interwencji mundurowych, mężczyźni zdążyli uszkodzić tylko trzy pojazdy. Za nocny rajd grozi im teraz nawet do pięciu lat odsiadki.

Prawie połowa pracowników zza wschodniej granicy chciałaby u nas zostać na stałe. Ile zarabiają i co o nas myślą? Sprawdź.

Za nami rekordowy rok jeżeli chodzi o odwiedziny obcokrajowców, a także wydawane przez nich kwoty. Okazuje się, że pod tym względem tuż za Niemcami znaleźli się Ukraińcy.

W dwunastu najlepiej płatnych zawodach pracownicy ze wschodu zarabiają od 13 do 27 zł na rękę za godzinę pracy. Pracodawcy kuszą też pracowników ze wschodu premiami i dopłatami do zakwaterowania i wyżywienia. W drugim półroczu 2019 r. połowa polskich przedsiębiorców zatrudniających Ukraińców informowała, że ma problemy ze znalezieniem pracowników. To, zdaniem ekspertów Personnel Service, firmy zajmującej się rekrutacją i zatrudnieniem Ukraińców w polskich przedsiębiorstwach powoduje, że oferty pracy dla nich są coraz atrakcyjniejsze. Polscy pracodawcy w styczniu zamieścili w Ukrainie blisko 2 tys. ogłoszeń o pracy. Wciąż najbardziej poszukiwani są pracownicy produkcji lub magazynów, ale coraz częściej firmy chcą rekrutować na stanowiska wyspecjalizowane.

- Kierowało mną czyste poczucie sprawiedliwości – tłumaczył w prokuraturze wrocławski taksówkarz Artur C. oskarżony o usiłowanie zabójstwa rowerzysty z Ukrainy. Do tego głośnego zdarzenia doszło w kwietniu ubiegłego roku w Parku Skowronim. Taksówkarz gonił rowerzystę po parkowych alejkach, potrącił go i przejechał po nim. Przekonuje, że nie chciał zabić, tylko dogonić mężczyznę, który chwilę wcześniej uszkodził mu auto. A gonił go, żeby go zatrzymać i wyegzekwować odszkodowanie. Ukrainiec przeżył. Trafił jednak do szpitala. Miał zmiażdżona klatkę piersiową i połamane żebra oraz problemy z oddychaniem.

Dziś kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców mieszkających we Wrocławiu świętuje Dzień Niepodległości Ukrainy. Do udziału w obchodach tego ważnego dla nich święta Ukraińcy zaprosili także Polaków. Imprezy – gry, zawody, warsztaty, koncerty – związane z wydarzeniem odbywają się w Parku Południowym oraz na wybrzeżu Wyspiańskiego.

- Tylko w Warszawie pracuje więcej Ukraińców niż na Dolnym Śląsku - informuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych. - W ciągu pięciu lat ich liczba w Polsce wzrosła niemal trzynastokrotnie: z 35,5 tys. na początku 2014 roku do 454,5 obecnie - wylicza Iwona Kowalska - Matis z ZUS.

Miała być legalna praca dla Ukraińców na wrocławskich budowach. Normalne pieniądze i mieszkanie. Był obóz pracy przymusowej, zabierane dokumenty, finansowe kary pod byle pretekstem. Robotnicy zamiast wynagrodzenia dostawali informacje ile są winni szefowej. We wtorek rozpoczął się proces w tej sprawie.

O godz. 10 w Centrum Ukraińskim Kultury i Rozwoju przy ul. Ruskiej 46A, lok 201. odbędą się pierwsze w Polsce "Targi pracy dla migrantów".

"Polska dla Polaków!", "Wypier... na Ukrainę!" - usłyszał Ukrainiec mieszkający w Żarowie od swojego sąsiada - Polaka. Mężczyzna napadł na niego na klatce schodowej, szarpał, wyzywał i groził że zgwałci kobiety które z nim mieszkają. Takie przypadki stają się na Dolnym Śląsku codziennością. Agresja wobec Ukraińców rośnie z dnia na dzień.

Jesteśmy coraz zamożniejsi, ale bardziej się boimy. Pomimo, że pozytywnie oceniamy wydarzenia kulturalne we Wrocławiu, to bardziej zależy nam na nowych liniach tramwajowych, naprawionych chodnikach i większej liczbie żłobków oraz przedszkoli. Oto obraz wrocławian "przebadanych" przez naukowców z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Normalna firma budowlana zatrudniająca pracowników z Ukrainy czy obóz pracy przymusowej, w którym zatrudnionym zabierano dokumenty, nie wypłacano pensji, a jeśli płacono, to grosze? Do tego system kar, przez który to ludzie winni byli pieniądze pracodawcy, a nie odwrotnie. Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu oskarżyła w tej sprawie kobietę mieszkającą w podwrocławskiej miejscowości o „handel ludźmi”.

Niewypłacanie pensji, zatrudnianie na czarno lub obniżanie wynagrodzenia - na to najczęściej skarżą się obywatele Ukrainy pracujący we Wrocławiu. Do Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu w tym roku wpłynęło już prawie trzy razy więcej skarg od obcokrajowców, niż w roku poprzednim. Zdecydowana większość tych skarg pochodzi od obywateli Ukrainy.

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz chce, by wojewoda Paweł Hreniak interweniował w sprawie przedłużających się procedur legalizacji pobytu na Dolnym Śląsku cudzoziemców. Prezydent uważa, że obcokrajowcy, głównie Ukraińcy, którzy chcą pracować w naszym regionie, na dokumenty czekają zbyt długo. - Mając na uwadze obecną krytyczną sytuację wielu cudzoziemców pragnę zaapelować o uruchomienie tymczasowych rozwiązań, które pozwolą jak najszybciej usprawnić konieczne procesy - pisze Rafał Dutkiewicz w liście do wojewody.

W nocy na Muchoborze Wielkim ktoś wymalował obraźliwe napisy uderzające w Ukraińców.

Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia oraz stowarzyszenie Akcja Miasto złożyło wniosek do prezydenta Wrocławia o powołanie pełnomocnika ds. mieszkańców pochodzenia ukraińskiego. - Uważamy, że strategicznym celem Wrocławia powinno być, aby nowo przybyli osiedlali się tu na stałe, wybierając nasze miasto jako swoje miejsce docelowe. Życzylibyśmy sobie, aby zakładali tu rodziny i w pełni integrowali się z wrocławskim społeczeństwem - piszą autorzy wniosku.

Od dwóch dni Ukraińcy mogą podróżować do państw Unii Europejskiej bez wiz. Do państw członkowskich, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Irlandii, mogą wyjechać na 90 dni w ciągu pół roku, jednak wyłącznie w celach biznesowych, turystycznych lub rodzinnych. Czy otwarcie granic oznacza eksodus obywateli Ukrainy, których - według danych Powiatowego Urzędu Pracy i Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego - w tej chwili we Wrocławiu jest 67 400? Ekonomiści i przedstawiciele pracodawców nie spodziewają się masowych wyjazdów Ukraińców z Polski.

W stolicy Dolnego Śląska mieszka nawet 64 tysięcy Ukraińców. Do Wrocławia przyjeżdżają głownie do pracy. Można spotkać ich w sklepach, restauracjach, biurach, we wrocławskim aquaparku czy na budowie. Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia przekonuje, że to pozytywne zjawisko. Ich zdaniem, miasto powinno zrobić wszystko, aby Ukraińcy zamieszkali u nas na dłużej.

Demonstrację przeciw "imigracji wschodniej" wymierzoną głównie w pracujących we Wrocławiu Ukraińców organizują w sobotę po południu narodowcy. - Zgromadzenie skierowane przeciwko mieszkańcom pochodzenia ukraińskiego jest czymś oburzającym - komentuje prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.

Podróż kursującym od dwóch lat pociągiem „Lwów Express” z Wrocławia do Lwowa jest bardzo droga. Dodatkowo, wiele wskazuje na to, że będzie on kursował tylko do marca. Jak mieszkający i pracujący u nas Ukraińcy wrócą do domów?