![Ambona, wyjątkowe miejsce w kościele [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/30/34/59e8af7e0d83b_o_xsmall.jpg)
Ambona, wyjątkowe miejsce w kościele [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Ambona to greckie słowo oznacza szczyt albo podwyższenie. O tym wyjątkowym miejscu w kościele, opowiada historyk Juliusz Woźny w kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" Może niektórzy z Czytelników pamiętają jeszcze czasy przedsoborowe, przedmikrofonowe i przegłośnikowe zarazem, gdy księża przemawiali z ambon charakterystycznie modulując głos, dzięki czemu bez nagłośnienia dobiegał on do najodleglejszych zakątków świątyni.

Morderstwa, bunkry i wikingowie. Największe zagadki w dziejach Polski. O ilu z nich wiedziałeś?
Na temat tych zagadek spierają się nie tylko historycy na uniwersytetach, ale także miłośnicy historii! Te tajemnice inspirowały niezliczone koncepcje, przedstawiane w książkach, artykułach i na forach internetowych... Jakie fakty budzą emocje jeszcze po kilkuset latach?
![Żywioł, który zjednoczył wrocławian [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/da/f2/5b3605054c80a_o_xsmall.jpg)
Żywioł, który zjednoczył wrocławian [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Najdziwniejsze w wielkiej powodzi, która w w lipcu 1997 roku nawiedziła Wrocław, było to, że niebo było pogodne. Woda przybierała i zalewała kolejne ulice i dzielnice, a niebo czasem było bez jednej chmurki. Deszcze padały kilka dni wcześniej w górach i nad Czechami. Woda nadchodziła w ciszy, a nie w strugach ulewy. Wrocław poniósł ogromne straty. Zalane zostały tysiące budynków, mieszań i domów. Zginęli ludzie, były ogromne straty materialne. Ale to właśnie wtedy mieszkańcy miasta solidarnie przystąpili do walki z żywiołem. Układali setki tysięcy worków z piaskiem, aby ocalić swój dom, ulicę. Swoje miasto. I to właśnie wtedy, paradoksalnie, poczuliśmy się ostatecznie wrocławianami. Zakończył się proces budowy tożsamości mieszkańców miasta – tak twierdzą socjologowie. To od powodzi jesteśmy już tak naprawdę tutejsi. W kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" wrocławską powódź wspomina historyk Juliusz Woźny.

Lato z paprykarzem i biznesem. Tak było w PRL-u
Dziś po prostu wykupujemy wczasy, czasem w ostatniej chwili, bierzemy szczoteczkę do zębów, ubrania, kamerę, kartę kredytową i jedziemyyy. Kiedyś przygotowania do wakacji rozpoczynały się zimą od skrzętnego chomikowania konserw. Mięsnych, rybnych, jakie były. Letnim wyprawom zawsze, ale to zawsze towarzyszył paprykarz szczeciński. Polski wynalazek inspirowany afrykańska potrawą czop-czop. Plecak polskiego turysty wyruszającego za granicę obciążały ponadto ręczniki w ilościach hurtowych, kryształy, kredki woskowe. Podróże zagranicę to były wyprawy biznesowe. Wracając z NRD wiozło się na przykład 5 sokowników. Rodacy na własną rękę pokonywali absurdy socjalistycznej gospodarki planowej.
![Zaglądamy do latryny [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/19/06/5b239267027d7_o_xsmall.jpg)
Zaglądamy do latryny [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Trudno dziś wyobrazić sobie, że zapraszamy przyjaciela na wspólną popołudniową defekację. W tym samym pomieszczeniu. Mało tego. W tej samej obszernej toalecie pogawędkę odbywa około dwudziestu osób, siedząc obok siebie!

Wrocławski kat zarządzał domem publicznym i wieszał bezpańskie psy. Ile zarabiał?
Pensja kata zazwyczaj nie była wysoka. Egzekucji, czyli okazji do zarobku ekstra nie było wiele – statystycznie cztery rocznie. Musiał sobie dorabiać. Powiedzenie „wieszać na kimś psy” wzięło się od okrutnego niemieckiego zwyczaju wieszania wraz ze skazańcem na szubienicy nieszczęsnych burków, które kat pojmał, pełniąc obowiązki hycla. Warto dodać, że na przykład w Jeleniej Górze miał obowiązek burmistrzowi i każdemu z rajców dostarczyć co roku parę rękawic z psiej skóry. Wiadomo zatem skąd brał surowiec.

Wjeżdżających do Wrocławia witały szubienice z wisielcami
Gdy uważnie przeglądamy stare ryciny przedstawiające panoramy danych miast, na wielu z nich zauważymy przy bramach wjazdowych szubienice. Szubienice mają różne kształty, są te drewniane kolankowe znane z westernów, ale bywały też takie o znacznie solidniejszej konstrukcji, murowane wieloosobowe, można powiedzieć. Musiały być solidne, bo dodatkową karą bywało pozostawienie ciała na stryczku. Szubienic było w mieście czasem więcej niż jedna. Podrzędnych rzezimieszków wieszano za murami miasta przy drodze do Świdnicy. Podróżnika wjeżdżającego do miasta witał widok rozkładających się zwłok wisielca lub kilku, którzy dyndali aż do momentu, gdy wskutek rozkładu ciało samo spało na ziemię. O roli kata i egzekwowaniu prawa w dawnym Wrocławiu w kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" opowiada Juliusz Woźny.
![Most Grunwaldzki mógł się zawalić! [Zagadki, tajemnice, sekrety]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/1d/72/5b09c6cb1260b_o_xsmall.jpg)
Most Grunwaldzki mógł się zawalić! [Zagadki, tajemnice, sekrety]
Podobno jego projektant się powiesił. Przeliczył ponownie zaprojektowaną nośność i stwierdził, że most nie wytrzyma obciążeń. Podobno pod mostem wciąż spoczywa w nurtach rzeki samolot z czasów drugiej wojny światowej. Podobno w latach 50. pod mostem przeleciał samolotem zakochany pilot, chcący zaimponować dziewczynie. Proszę Państwa przed nami bohater miejskich legend utrwalany na obrazach, pocztówkach i plakatach. Imię jego Most, nazwisko Grunwaldzki. Jeden z symboli Wrocławia.

Sedesowce. Biel marmuru zastąpiła zgrzebna szarość betonu
Sześć mieszkalnych wieżowców przy placu Grunwaldzkim. Wrocławski Manhattan, Grunwaldzkie punktowce, budynki popularnie nazywane sedesowcami. Ich projektantka, Jadwiga Hawrylak-Grabowska marzyła, że punktowce na placu Grunwaldzkim będą lśniły jak marmur Marianna. Najwyższej jakości biały beton miał kontrastować z zielenią roślin, umieszczonych między owalnymi osłonami a oknami. Niestety, betonowe prefabrykaty od początku były szare jak socjalistyczna rzeczywistość. Nie udało się też wyprodukować donic do posadzenia roślin. Artysta kolejny raz przegrał z urzędnikiem.
![Most Grunwaldzki mógł się zawalić! [Zagadki, tajemnice, sekrety]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/93/25/5afe871e1375d_o_xsmall.jpg)
Most Grunwaldzki mógł się zawalić! [Zagadki, tajemnice, sekrety]
Podobno jego projektant się powiesił. Przeliczył ponownie zaprojektowaną nośność i stwierdził, że most nie wytrzyma obciążeń. Podobno pod mostem wciąż spoczywa w nurtach rzeki samolot z czasów drugiej wojny światowej. Podobno w latach 50. pod mostem przeleciał samolotem zakochany pilot, chcący zaimponować dziewczynie. Proszę Państwa przed nami bohater miejskich legend utrwalany na obrazach, pocztówkach i plakatach. Imię jego Most, nazwisko Grunwaldzki. Jeden z symboli Wrocławia.
![Jak powstał plac Grunwaldzki? [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/a7/75/5af571af23d2c_o_xsmall.jpg)
Jak powstał plac Grunwaldzki? [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Plac Grunwaldzki, zwany krótko przez wrocławian Grunwaldem, obecnie to już tylko szeroka ulica. Kiedyś stała tu słynna budka, w której sprzedawano legendarne rurki z kremem. Później w czasach dzikiego kapitalizmu wznosił się tu namiot Goliat. W jakimś sensie kontynuował on tradycję szaber placu, który tuż po wojnie rozciągał się wśród ruin. Relikty przedwojennej zabudowy świadczą, że w Breslau nie było to żadnego placu, skąd zatem rozległa pusta przestrzeń. O tym w kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" opowiada historyk Juliusz Woźny
![Ulica Mikołaja we Wrocławiu. Ale wcale nie świętego! [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/9e/a9/5aee0e3426c3c_o_xsmall.jpg)
Ulica Mikołaja we Wrocławiu. Ale wcale nie świętego! [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Największa w dziejach Wrocławia zamiana nazw ulic została przeprowadzona po II wojnie światowej. Powołano specjalną Komisję Nazewnictwa Ulic, której zadaniem była zmiana niemieckich nazw i patronów. W kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" Juliusz Woźny opowiada że nie chodziło tylko o przetłumaczenie niemieckich nazw. Trudno, żeby funkcjonowały nazwy wywodzące się od nazwisk dostojników hitlerowskich. Usuwano zresztą wszystkie nazwy niemieckie – starano się podkreślić polskość miasta.
![Ulica Mikołaja we Wrocławiu. Ale wcale nie świętego! [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/cb/51/5aec84bd11c14_o_xsmall.jpg)
Ulica Mikołaja we Wrocławiu. Ale wcale nie świętego! [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Największa w dziejach Wrocławia zamiana nazw ulic została przeprowadzona po II wojnie światowej. Powołano specjalną Komisję Nazewnictwa Ulic, której zadaniem była zmiana niemieckich nazw i patronów. W kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" Juliusz Woźny opowiada że nie chodziło tylko o przetłumaczenie niemieckich nazw. Trudno, żeby funkcjonowały nazwy wywodzące się od nazwisk dostojników hitlerowskich. Usuwano zresztą wszystkie nazwy niemieckie – starano się podkreślić polskość miasta.
![Bikiniarze i słuchacze Wolnej Europy. Wszyscy chcieli wolności [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/f1/7c/5ae2e8b0ee3c7_o_xsmall.jpg)
Bikiniarze i słuchacze Wolnej Europy. Wszyscy chcieli wolności [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Po II wojnie światowej kontynent europejski pękł na dwoje. Powstały zasieki, wieżyczki strzelnicze i mury. Ludzie mieszkający po tej gorszej stronie żelaznej kurtyny tęsknili za światem wolności. W kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" Juliusz Woźny opowiada o pragnieniu wolności i dobrobytu.
![Rozstrzelana w ósmym miesiącu ciąży [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/73/cb/5ad9185c1a032_o_xsmall.jpg)
Rozstrzelana w ósmym miesiącu ciąży [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
W Centrum Historii Zajezdnia tuż obok części poświęconej Wystawie Ziem Odzyskanych znajduje się symboliczna cela. To zestawienie przypomina o powojennej rzeczywistości. Z jednej strony oficjalny optymizm, propaganda ukazująca sukcesy budowy socjalizmu w Polsce, z drugiej strony bezwzględne, brutalne zwalczanie podziemia antykomunistycznego. W celach wrocławskiego więzienia przy ul. Kleczkowskiej trzymano, torturowano i sądzono ludzi przeciwstawiających się reżimowi. Wyroki śmierci przez rozstrzelanie wykonywano na tym samym dziedzińcu, na którym w czasach Hitlera stała gilotyna. Historyk Juliusz Woźny w programie 'Zagadki, tajemnice, sekrety" wspomina dwudziestodwuletnią Helena Motykównę. Egzekucję wykonano, mimo że była w ósmym miesiącu ciąży...
![We Wrocławiu były trzy zamki. Na miejscu jednego z nich stoi uniwersytet [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/a1/a3/5ad05f316f53a_o_xsmall.jpg)
We Wrocławiu były trzy zamki. Na miejscu jednego z nich stoi uniwersytet [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Wrocław w swej bogatej historii miał dwa, a może nawet trzy zamki. Dziś nie ma żadnego. Pierwszy zamek Piastów wrocławskich został wzniesiony oczywiście na Ostrowie Tumskim. Henryk Brodaty i św. Jadwiga mieszkali tam, gdzie dziś znajdują się zabudowania i ogród klasztoru Zgromadzenia Sióstr Szkolnych de Notre Dame przy ul. Św. Marcina. Około 1300 roku został przekazany duchowieństwu, ale siedziba księcia została przeniesiona na lewy brzeg Odry już około połowy XIII wieku. Najpewniej zadecydowały o tym konflikty władzy świeckiej i duchownej. To właśnie obszar tego zamku w roku 1659 cesarz Leopold I przekazał jezuitom celem zbudowania we Wrocławiu Uniwersytetu. W kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" Juliusz Woźny opowiada co z piastowskiego zamku zostało zachowane w budynku uniwersytetu.
![Jak nieuk założył Uniwersytet we Wrocławiu [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/3d/38/5ac7301132fb9_o_xsmall.jpg)
Jak nieuk założył Uniwersytet we Wrocławiu [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Ignacy Loyola pragnął wojennej sławy. Chętnie się pojedynkował, nie stronił od hazardu. Jego idolami byli Rycerze Okrągłego Stołu i Roland. Brał udział w wielu bitwach, z których wychodził bez jednego draśnięcia. Do czasu. W roku 1521 armatnia kula zmiażdżyła mu nogę. Podczas kuracji zagorzały czytelnik rycerskich romansów poprosił o swoje ulubione lektury. Niestety, w bibliotece szpitala były jedynie religijne dzieła. Tak trafiła do jego rąk książka "Życie Jezusa", Ludolfa z Saksonii. Ignacy pod wpływem lektury zrezygnował z kariery wojskowej. Swój pancerz i oręż zawiesił przed ołtarzem Najświętszej Marii Panny. W wieku 31 lat rozpoczął edukację od szkoły podstawowej. Złożył Towarzystwo Jezusowe. Gdy umierał, zakon jezuitów liczył 1000 członków i miał 100 domów zakonnych w 10 prowincjach. Jezuici wymyślili rewelacyjny, nowoczesny system edukacji. O tym jak zakon założony przez byłego żołdaka i hazardzistę zainicjował działalność wrocławskiego uniwersytetu w kolejnym odcinku "Zagadki, tajemnice, sekrety" opowiada Juliusz Woźny.
![Studenci we Wrocławiu niemile widziani [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/c5/fc/5abe0275edd58_o_xsmall.jpg)
Studenci we Wrocławiu niemile widziani [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Wrocławscy rajcy nie chcieli w swoim mieście uczelni wyższej. W XV wieku oświadczyli, że pojawienie się w mieście studentów wywoła zamieszki. Wiadomo, studenci do najspokojniejszych nie należą. W wieku XVII twierdzili nie tylko ze studenci będą wzniecać bójki, ale że lepiej będzie, gdy wrocławianie po wyższe wykształcenie pojadą za granicę, gdzie nie tylko zdobędą wykształcenie ale i języka lizną... O tym jak w końcu udało się juzuitom założyć we Wrocławiu uniwersytet, w kolejnym odcinku programu "Zagadki, tajemnice, sekrety" opowiada Juliusz Woźny.
![11 tysięcy dziewic we Wrocławiu [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/ae/8e/5ab4bc32aa530_o_xsmall.jpg)
11 tysięcy dziewic we Wrocławiu [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Spolia. To słowo po łacinie oznacza łup, zdobycz. W starożytnym Rzymie wódz tryumfator, który pokonał wrogą armię składał w świątyni Jowisza zbroję i hełm, zdarte z pokonanego dowódcy. Żywego lub martwego. Jeśli ocalał z bitwy i dostał się do niewoli niejednokrotnie był uśmiercany po tryumfalnym pochodzie odbytym przez zwycięskiego dowódcę ulicami wiecznego Miasta. Skąd się wzięły spolia na fasadzie wrocławskiego kościoła pod wezwaniem św. Urszuli i 11 tysięcy dziewic? I skąd we Wrocławiu 11 tysięcy dziewic? O tym wszystkim dowiesz się z kolejnego odcinka programu historycznego "Zagadki, tajemnice, sekrety"
![Polski melonik kontra niemiecki cylinder [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/ed/bd/5aab9f6e99f61_o_xsmall.jpg)
Polski melonik kontra niemiecki cylinder [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
W polskiej komedii wszech czasów, w „Samych swoich”, Kargul i Pawlak zajmują opuszczone gospodarstwa. W pobliskim miasteczku Niemców też już nie ma. W rzeczywistości sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Przybywających na Ziemie Zachodnie i Północne Polaków i Niemców mających te tereny opuścić, czekało kilka lat wspólnej egzystencji. W kolejnym programie "Zagadki, tajemnice, sekrety" historyk Juliusz Woźny opowie o tym jak dogadywali się i żyli Polacy i Niemcy. Czasem w sensie dosłownym, pod jednym dachem...
Wrocławska Iglica. Imponująca konstrukcja, z którą od początku były kłopoty
Władza ludowa z dumą zorganizowała w roku 1948 gigantyczną wystawę prezentująca osiągnięcia budowy socjalizmu na terenach, które znalazły się w granicach Polski po wojnie. Ekspozycja imponowała rozmachem. Znalazły się na niej działające linie produkcyjne, imponujące skalą kompozycje artystyczne. Przed Halą Ludową wzniesiono imponującą iglicę, zwieńczoną ruchomą konstrukcję z obracającymi się lustrami, które miały odbijać promienie słoneczne oświetlając pobliskie budynki. W cyklu "Zagadki, tajemnice, sekrety" Juliusz Woźny opowie jak szalejąca nad Wrocławiem burza zepsuła starannie przygotowywaną uroczystość.
![Exodus Niemców z Wrocławia [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/c2/ea/5a990bcc33306_o_xsmall.jpg)
Exodus Niemców z Wrocławia [ZAGADKI, TAJEMNICE, SEKRETY]
Wielu z nas wie doskonale, jak wyglądał przyjazd Polaków na Ziemie Zachodnie i Północne. Jeśli nie, wystarczy zapytać dziadka lub pradziadka. Niewielu jednak interesuje się tym, jak tutejsi Niemcy opuszczali swoje rodzinne tereny. Wbrew pozorom ich exodus wcale nie zaczął się po ustaniu działań wojennych. Gdy pierścień wojsk sowieckich zaczął zamykać się wokół miasta, 19 stycznia 1945 roku, gauleiter Karl Hanke zgodził się na ewakuację miasta. W trzaskającym mrozie tłumy ludzi ruszyły na dworce, gdzie rozgrywały się dantejskie sceny. Małe dzieci gubiły się w tłumie, dochodziło do stratowania niemowląt. W drodze w stronę Sudetów zamarzły dziesiątki tysięcy uciekinierów. W kolejnym odcinku programu Zagadki, Tajemnice, Sekrety opowiada o tym historyk Juliusz Woźny.
Najpopularniejsze