
Źle zszyli jej palec na SOR-ze? Ubezpieczyciel odmówił wypłaty zadośćuczynienia
Kelnerka Agnieszka Bil miała wypadek w pracy. Przecięła sobie ścięgna małego palca lewej dłoni. Trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy przy ul. Kamieńskiego we Wrocławiu. - Zszyli tam ranę - mówi pani Agnieszka. - Zrobiono mi znieczulenie miejscowe i zszyto palec. Cięcie było tak głębokie, że wszystko trzymało się na kawałku skóry. Później wsadzono palec w szynę. Lekarz przepisał mi środki przeciwbólowe i poradził, bym zgłosiła się do poradni ortopedycznej i do rehabilitanta.
Najpopularniejsze