Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szwecja – Rosja 28:28. Remis, który nikogo nie zadowala

Piotr Janas
W drugim meczu grupy II mistrzostw Europy w piłce ręcznej reprezentanci „Trzech Koron” zremisowali we wrocławskiej Hali Ludowej z Rosją 28:28 (15:15).
W drugim meczu grupy II mistrzostw Europy w piłce ręcznej reprezentanci „Trzech Koron” zremisowali we wrocławskiej Hali Ludowej z Rosją 28:28 (15:15). Pawel Relikowski / Polska Press
W drugim meczu grupy II mistrzostw Europy w piłce ręcznej reprezentanci „Trzech Koron” zremisowali we wrocławskiej Hali Ludowej z Rosją 28:28 (15:15).

Szwedzi rywalizację w II fazie mistrzostw rozpoczęli z zerowym dorobkiem punktowym, więc żeby zachować jakiekolwiek szanse na awans do strefy medalowej, musieli liczyć na komplet trzech zwycięstw w grupie II i korzystne dla siebie rozstrzygnięcia w innych meczach.

Pierwszą przeszkodą Skandynawów byli Rosjanie. Ci dzięki zajęciu 2. miejsca w grupie D mieli zdecydowanie większe szanse na ewentualny awans do półfinału, ale dzisiejszy remis mocno je ograniczył.

Przed przerwą gra była bardzo wyrównana. Żaden zespół nie był w stanie wypracować sobie wyżej niż jedna czy dwie bramki przewagi. W żółto-niebieskich barwach znakomite zawody rozgrywał Johan Jakobsson, a wśród Rosjan wyróżniał się przede wszystkim kapitan Timur Dibirov.

Niestety, w 15 min pierwszej połowy gra musiała zostać na kilka minut przerwana z powodu… awarii tablicy świetlnej w Hali Ludowej. To już drugi taki przypadek podczas tych mistrzostw. Ostatecznie organizatorzy dogadali się z arbitrami tak, że czas wystartował od nowa, a spiker poinformował wszystkich w hali, że szczypiorniści udadzą się do szatni po kolejnych 15 minutach.

Przerwa ta nie miała jednak większego wpływu na postawę któregoś z zespołów. Mecz nadal był wyrównany i do zmiany stron było 15:15.

W drugich 30 min jedni i drudzy postawili na agresywniejszą grę w obronie, ale wynik wciąż oscylował w okolicach remisu. Największe emocje przyniosły ze sobą ostatnie 3 min. Rosjanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie, ale ambitni Skandynawowie zdołali wyrównać na 28:28 dzięki kontratakowi zakończonemu golem Jakobssona na 11 sek. przed końcową syreną.

Warto dodać, że podczas piątkowych meczów na największy aplauz mogły liczyć… cheerleaderki z formacji Cheerleaders Wroclaw. To oczywiście pokłosie wypowiedzi szwedzkiego kapitana Tobiasa Karlssona, który po pierwszym dniu mistrzostw we Wrocławiu stwierdził, że jest „milion lepszych sposobów na zagospodarowanie czasu w przerwie, niż występy tancerek, które są tak na prawdę uprzedmiotowieniem kobiet”.

Jak widać, kibice we Wrocławiu mają na ten temat inne zdanie. Kolejne mecze w Hali Ludowej już w niedzielę. O godz. 18.15 Niemcy zmierzą się z Rosją, a na 20.30 zaplanowano wielkie starcie faworytów grupy II, czyli mecz Hiszpania – Dania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska