Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital z Borowskiej przejmie placówkę z Trzebnicy. Internauci: To koniec trzebnickiego szpitala!

Agata Grzelińska
Fot. Janusz Wójtowicz
Informacja o przyłączeniu szpitala trzebnickiego do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu wywołała falę komentarzy naszych Internautów pełnych obaw o losy placówki znanej na całym świecie z chirurgii ręki.

W czwartek prof. Marek Ziętek, rektor Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu oraz Waldemar Wysocki, starosta powiatu trzebnickiego podpisali list intencyjny w sprawie przyłączenia do USK zadłużonego na 30 mln zł Szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy.

O TYM PISALIŚMY: SZPITAL Z BOROWSKIEJ PRZEJMIE SŁYNNĄ NA ŚWIECIE PLACÓWKĘ Z TRZEBNICY

Internauci komentują tę informację w jednym tonie. Boją się, że połączenie oznacza likwidację trzebnickiej lecznicy. Oto kilka komentarzy pod artykułem na naszym portalu GazetaWroclawska.pl:

Internauta o nicku as pisze: To będzie koniec szpitala w Trzebnicy takiego jakiego znaliśmy. Wytłumaczcie mi jak to jest, że super szpital znany na całym świecie słynący z udanych zabiegów i przeszczepów jest zadłużony? Dlaczego Państwo nie dba o takie perełki? A jak zostanie wchłonięty przez "Borowską", to nie chce być złym prorokiem, ale będzie to koniec tego szpitala. Polska to dziwny kraj.

ABC: No i tak właśnie działa NFZ... jeżeli światowej sławy szpital bankrutuje, to ja nie mam więcej pytań. To jest tylko i wyłącznie oznaka całkowitej nieudolności Ministerstwa Zdrowia i NFZ. I skandal, dramat. Tu nie jest ważne, co kto robi, tylko jak uzyskać kasę z NFZ na przeżycie.

Jarek Stępień: Największa głupota... Załatwili bardzo dobry szpital tą decyzją na amen.

Anna Zwarycz: Szkoda, bo trzebnicki szpital działał cuda w mikrochirurgii i nie tylko.

Starosta trzebnicki Waldemar Wysocki odpowiada: - To zrozumiałe, że trudnym decyzjom zawsze towarzyszą obawy. Ja to rozumiem, ale trudne decyzje trzeba podejmować. Szpital trzebnicki ma prawie 30 milionów złotych długu. Powiat trzebnicki ma 20 milionów złotych długu, razem to jest prawie 60 milionów długu. Szpital trzebnicki jest w fatalnej sytuacji, z tym kontraktem z NFZ, który ma, generuje miesięcznie stratę około 500-600 tysięcy złotych - mówi starosta.

Waldemar Wysocki dodaje też, że powiat trzebnicki nie może do 2023 roku wziąć żadnego kredytu, nie zdobędzie więc pieniędzy, by ratować zadłużona placówkę. - W tej sytuacji jedynym ratunkiem dla naszego szpitala jest połączenie go ze szpitalem uniwersyteckim. Pomysły były różne, m.in. prywatyzacja, ale na nią nie ma zgody. Jedyną szansą na to, by szpital został, jest połączenie ze szpitalem na Borowskiej.

Starosta dodaje, że kontrakt, który ma szpital trzebnicki jest tak mały, że lekarze mogą przeprowadzić zaledwie jedną – dwie replantacje w ciągu roku. Na więcej nie ma pieniędzy. - Tak wspaniali lekarze, którzy czynią cuda, z powodu braku pieniędzy nie mogą pracować w pełni. Dlatego musimy ratować ten szpital - dodaje Wysocki.

Piotr Dytko, dyrektor Szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy, podkreśla, że podpisanie listu intencyjnego jest dopiero pierwszym krokiem do połączenia.

- Ostateczna decyzja o ewentualnym połączeniu zostanie podjęta dopiero po zakończeniu negocjacji. Na łączeniu nie mogą stracić pacjenci. Zadaniem reprezentantów powiatu trzebnickiego i szpitala trzebnickiego będzie osiągnięcie podczas negocjacji zabezpieczenia potrzeb mieszkańców powiatu trzebnickiego, w zakresie dostępności do wysokiej jakości usług szpitalnych, jak również odpowiednie zabezpieczenie interesów pracowników szpitala – zapewnia dyrektor. - Odnosząc się do samego procesu łączenia, to według mojej oceny daje on szansę na stabilne funkcjonowanie naszej jednostki i jej rozwój w oparciu o solidnego i poważnego partnera. W kontekście łączenia jednostek niezwykle ważnym jest także fakt bardzo wysokiego zadłużenia szpitala trzebnickiego, które 3 miesiące temu, gdy obejmowałem obowiązki dyrektora szpitala wynosiło prawie 30 milionów złotych.

Monika Kowalska, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy Borowskiej zapewnia, że o likwidacji szpitala w Trzebnicy nie ma mowy. – Nie tylko nie zamierzamy zamykać tego szpitala, ale wręcz przeciwnie – będzie my go rozwijać. Lekarze z Trzebnicy będą dalej robić swoje, a jedyna zmiana będzie taka, że szpital przestanie się borykać z kłopotami finansowymi – mówi rzeczniczka USK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska