Szpital we Wrocławiu pozbywa się starego sprzętu. Na liście m.in. medyczna drukarka – używana, ale sprawna

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu pozbywa się starego sprzętu. Ponieważ szpitale nie mogą aparatury medycznej po prostu wyrzucić na śmietnik (nawet tej bardzo leciwej), sprzęt trafił na licytację – ten konkretny, nie po raz pierwszy.

"Przedmiotem sprzedaży jest sprzęt medyczny wycofany z eksploatacji po wieloletnim użytkowaniu (...). Do przetargu mogą przystąpić osoby fizyczne, osobny prawne, jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, którym ustawa przyznaje zdolności prawne" – czytamy w dokumentacji przetargowej.

Na liście jest siedem pozycji, a ceny wywoławcze wahają się od 5,250 złotych za medyczną drukarkę termiczną, aż po 370 tys. Na tyle wyceniono kardioangiograf z 2007 roku. To aparat, dzięki któremu lekarze mogą wykonywać specjalistyczne badanie tętnic odżywiających nasze serca. Za jego pomocą udrażniają też zatkane naczynia wieńcowe.

Wylicytować można:

• czytnik płyt obrazowania – 38 tys. zł
• czytnik płyt obrazowania do mammografii – 25 tys. zł
• dwie myjnie endoskopów – każda po 36 tys. zł
• laserową kamerę – 14 tys. zł

To nie pierwszy raz, kiedy szpital przy ul. Kamieńskiego próbuje pozbyć się tego sprzętu. Licytacja dotycząca wymienionej aparatury odbyła się w maju 2022 roku.

- Próbowaliśmy zainteresować naszym sprzętem inne szpitale na Dolnym Śląsku. Ponieważ nie było odzewu, ogłosiliśmy przetarg. Liczymy, że sprzętem zainteresują się przychodnie zdrowia, może stomatolodzy, albo lekarze weterynarii. Nasza placówka już z niego nie korzysta, ale sprzęt działa, jest sprawny - mówiła wtedy w rozmowie z Gazetą Wrocławską Ewa Czerniak, z-ca dyrektora szpitala ds. eksploatacji.

Ponieważ szpital przy ul. Kamieńskiego jest placówką wojewódzką, zgodę na sprzedaż aparatury medycznej musiał wydać Urząd Marszałkowski.

Wtedy wszystkie wystawione na sprzedaż sprzęty zostały wycenione na ponad 760 tys. zł. Cena samego kardioangiografu wynosiła 540 tys. Jeśli tym razem udałoby się sprzedać cały wystawiony na licytację zestaw, szpital przy ul. Kamieńskiego mógłby zyskać prawie 520 tys. złotych, co byłoby dla placówki sporym zastrzykiem gotówki.