Szpital został uruchomiony ponownie (po kilkumiesięcznej przerwie) 17 listopada ubiegłego roku, bo zakażonych koronawirusem mieszkańców Dolnego Śląska szybko przybywało. Do szpitala trafiali głównie pacjenci starsi, z zaburzeniami odporności czy schorzeniami onkologicznymi.
Z powodu chorób współistniejących wielu z nich musiało być hospitalizowanych także na specjalistycznych oddziałach Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, m.in. na oddziale intensywnej terapii. USK został wytypowany do prowadzenia placówki.
Szpital tymczasowy we Wrocławiu: W IV fali leczonych było 647 osób. Średnio pobyt w szpitalu trwał ponad 12 dni
– Długi czas hospitalizacji wynikał właśnie z tego, że często nasi pacjenci poza COVID-19 mieli dodatkowe problemy zdrowotne – powiedział koordynator szpitala tymczasowego i szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w USK dr Janusz Sokołowski. – Średnia wieku pacjentów wynosiła ponad 65 lat, ale najmłodszy miał 20 lat, a najstarszy 97. Najtrudniejszym okresem było dla nas pierwsze pięć tygodni działania szpitala (do ok. połowy grudnia), gdy przyjmowaliśmy bardzo wielu pacjentów. W początkach stycznia sytuacja zaczęła się poprawiać, stopniowo coraz mniej chorych wymagało agresywnej tlenoterapii - dodał.
Historia szpitala tymczasowego we Wrocławiu
Siedzibą pierwszego szpitala tymczasowego dla osób zarażonych koronawirusem w województwie dolnośląskim było Centrum Konferencyjne przy Hotelu „Terminal” we Wrocławiu. Szpital dysponował bazą 400 łózek, w tym 50 miejscami respiratorowymi przeznaczonych dla pacjentów z cięższym przebiegiem choroby. Obiekt przy ulicy Rakietowej we Wrocławiu został wybrany ze względu na odpowiednią infrastrukturę.
Pierwszych 95 łóżek internistycznych zostało oddanych do użytku 9 marca ubiegłego roku. Szpital kosztował ponad 75 mln złotych (najwięcej ze wszystkich tego typu jednostek w kraju).
CZYTAJ TAKŻE:
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?