Szpital przy Grabiszyńskiej: OIOM wstrzymuje pracę z powodu koronawirusa

MAR
Oddział intensywnej opieki medycznej szpitala przy ul. Grabiszyńskiej wstrzymuje pracę. W czwartek ujawniono koronawirusa u dwójki pacjentów i pracowniczki szpitalnej kuchni. Od kilkunastu do kilkudziesięciu osób będzie musiało odbyć kwarantannę.

Kobieta z kuchni pracuje od kilku dni i z pewnością przyniosła zakażenie z miasta. Zarażony pacjent był na oddziale intensywnej opieki medycznej - mówi Michał Nowakowski, rzecznik marszałka Dolnego Śląska. Nieoficjalnie wiemy, że mężczyzna przeszedł poważną operację. Kolejna zakażona osoba to pacjentka jednego z oddziałów.

Na czas dezynfekcji wstrzymana zostanie praca OIOM-u. Nieoficjalnie wiemy o wstrzymaniu planowych operacji.

Przeczytaj także

Wczoraj i dziś pobrano wymazy od 200 osób z personelu i pacjentów. Jutro będą wykonywane kolejne badania. Dziś wieczorem przyszły wyniki 40 osób. Trzy stwierdzające zakażenie. Pozostałe osoby nie mają koronawirusa. Ale - jeśli mieli ostatnio kontakt z pacjentami - i tak będą musieli pójść na kwarantannę. Najwcześniej po 5 dniach od zakażenia test wykaże zakażenie organizmu koronawirusem.

Personel zaczęto badać po tym jak zakażenie wykryto u jednego z pacjentów, który 16 marca wyszedł ze szpitala. Wtedy okazało się, że zarażonych jest 16 pielęgniarek i salowych oraz 6 pacjentów. Wstrzymano pracę oddziału pulmonologicznego.

Przeczytaj w tym temacie

Nie przegap tych informacji

To ważne - przeczytaj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót

Komentarze 29

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Moja mama siedzi tu już dwa tygodnie za długo z trzech (w pierwszym tygodniu faktycznie potrzebowała leczenia i pomocy), jest już zdrowa oddycha samodzielnie wcześniej miała niewydolność oddechowo krążeniową z powodu POChP . Testują na niej w szpitalu różne rodzaje respiratorów co chwilę inny . Mimo zagrożenia zarażeniem i tego że wiedzą,że mama nie przeżyje choroby, nie chcą jej puścić do domu . Cała rodzina się bardzo martwi i nikt nie rozumie zachowania lekarzy, tym bardziej, że co jakiś czas są przyjmowani nowi pacjenci zupełnie bez jakichkolwiek testów. Pielęgniarki też się boją. Nie wiem kto podejmuje tak okrutne decyzję.

G
Gość
27 marca, 8:26, Gość:

Debil dyrektor zamiast wdrożyć i wymóc procedury, które nakazują każdego nowego pacjenta lub pracownika traktować jak zarażonego do czasu wyniku testu, to zrobił zebranie i poinformował, że NFZ może środki wstrzymać i pensje miga być z opóźnieniem. Idioto pensja na umie o prace ma być w terminie i. Nie ty płacisz tylo urząd marszałkowski.

Nie mówiąc o tym, że środki ochrony takie jak maseczki, czy rękawiczki były wydzielane i skwapliwie rozliczane z wyraźnym zapytaniem daleczego aż tyle.

Nic dziwnego, że doszło do sytuacji w jakiej znalazl się szpital. Pielęgniarki od dawna wiedziały, że są zarażone ale miały zakaz mówienia i nakaz pracy.

G
Gość

Nie chcą wypisywać ludzi ze szpitala mimo zagrożenia życia, nie można się wypisywać na własne żądanie, oby kasa z NFZtu się zgadzała.Ludzkie życie jest dla nich nieważne . Ten szpital jest aktualnie najbardziej zaraźliwym miejscem z Polsce. Rodziny pacjentów nic nie mogą zrobić .

G
Gość

Należałoby zamknąć cały szpital, bo sytuacja robi się coraz mniej bezpieczna

G
Gość
27 marca, 10:25, Gość:

Ludzie, a czy Wy myślicie, że w innych szpitalach nie ma chorych? Są - w szpitalach, na ulicach. Ale tylko ten szpital zrobił badania personelu na taką skalę. Ocknijcie się. Jeśli część osób przechodzi to bezobjawowo, a testy robione są tylko wybiórczo to skala jest dużo większa niż słyszycie to w tv. Brawo dla władz tego szpitala za badanie wszystkich właśnie!

hahah [wulgaryzm]liz dyrekcji, a może wspomnij ,że DYREKTOR wydał łaskawie zgodę na testy po tym jak zakażono pół szpitala ....

G
Gość

Ludzie, a czy Wy myślicie, że w innych szpitalach nie ma chorych? Są - w szpitalach, na ulicach. Ale tylko ten szpital zrobił badania personelu na taką skalę. Ocknijcie się. Jeśli część osób przechodzi to bezobjawowo, a testy robione są tylko wybiórczo to skala jest dużo większa niż słyszycie to w tv. Brawo dla władz tego szpitala za badanie wszystkich właśnie!

G
Gość
26 marca, 23:02, Max:

No to mamy odpaloną bomkę. Zarażony personel rozniósł bakcyla wśród rodzin i znajomych, za parę dni dowiemy sie jaka była siła rażenia ale statystycznie to dodatkowe 100-150 zarażonych. Wrocław tonie ...

27 marca, 00:00, ania:

brawo dla dyrektora, ordynatora i oddziałowej !! żaden szpital we Wrocławiu nie może poszczycić się taka skutecznością w zarażaniu.!! Brawo!! jeszcze raz naprawdę dobra robota!!

Trafiłeś w sedno sprawy, niestety bardzo zaraźliwej sprawy, która dotyczy wszystkich wrocławian :( czy prokuratura przyjrzy się działalności szpitala czy zamiecie zarazę pod dywan?

g
gość
27 marca, 00:18, Marta:

Pracowniczka? Poprawnie : pracownica

naucccycielka??????

G
Gość
27 marca, 0:11, Gość:

Ostatnio był przypadek, że na salę z wentylowanymi osobami przyjęli osobę z zewnątrz, która przeleżała całą noc z innymi ciężko chorymi osobami . Dopiero po wielu godzinach, ktoś bardziej ogarnięty zdecydował, że tą osobę z zewnątrz należy umieścić w izolatce i zrobić testy...

no widzisz a zarażał ktoś z wewnątrz, tzw zdrowy pacjent chirurgiczny ot ironia losu..

G
Gość

Nie wolno tego szpitala przekształcić w szpital zakaźny. Zarządzający szpitalem jest nieodpowiedzialny.

G
Gość

Debil dyrektor zamiast wdrożyć i wymóc procedury, które nakazują każdego nowego pacjenta lub pracownika traktować jak zarażonego do czasu wyniku testu, to zrobił zebranie i poinformował, że NFZ może środki wstrzymać i pensje miga być z opóźnieniem. Idioto pensja na umie o prace ma być w terminie i. Nie ty płacisz tylo urząd marszałkowski.

G
Gość

A co z pracownikami DCTK, którzy pracują w tym samym budynku? Co z pacjentami DCTK? Pracownicy DCHP i DCTK mijają się na korytarzach, w sklepiku, na stołówce itd.

E
Epidemiolog amator
26 marca, 23:02, Max:

No to mamy odpaloną bomkę. Zarażony personel rozniósł bakcyla wśród rodzin i znajomych, za parę dni dowiemy sie jaka była siła rażenia ale statystycznie to dodatkowe 100-150 zarażonych. Wrocław tonie ...

Natychmiast izolować personel i zakazać im pracy w innych szpitalach

S
Sceptyk

Jasny gwint to ma byc szpital, oni w ogole tam rece myja? Buziaki na dzien dobry to jakis cyrk nie szpital, a pomyslec ze mogki tam gruzlikow leczyc. Zamknac to dziadostwo i zaorac.

G
Gość
26 marca, 21:28, Qwe:

To jest bardzo zła wiadomość. Proszę tego nie traktować jako coś złego przeciw Ukraincom we Wrocławiu ale może najwyższy czas żeby każdego Ukrainca który przyjeżdża do Wrocławia badać w kierunku roznoszenia chorob? Proszę o komentarz Ukraińców także. Piszę tak dlatego że z opowiadań Ukraińców wiem jak u nich wygląda opieka zdrowotną.

Ukraincow we Wrocławiu powinno wogole nie być, powinni wracać do siebie, po stanie epidemi to naszym powinno się odrazu pomagac, bo to dla nas nie będzie pracy

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska
Dodaj ogłoszenie