Poniżej pełne stanowisko USK przy Borowskiej w sprawie poniedziałkowych zdarzeń: nie przyjęcia ciężko rannego 8-letniego chłopca na SOR i jego odesłania do szpitala przy Weigla.
Szpital nie przyjął 8-latka rannego w wypadku. Dziecko zmarło
Stanowisko Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im Jana Mikulicza - Radeckiego we Wrocławiu
w sprawie zdarzenia w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym USK w dniu 22 września 2014 r.
W celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego, dyrektor USK powołał specjalny zespół, w skład którego weszli m. in. konsultant krajowy w dziedzinie intensywnej terapii oraz konsultanci wojewódzcy w dziedzinie neurochirurgii i chirurgii naczyniowej. W związku z zakończeniem prac zespołu, uzyskaniem dodatkowych informacji oraz ustaleniami zawartymi w raporcie zespołu, przedstawiamy stanowisko szpitala.
Zgodnie z ustaleniami zespołu prowadzącego postępowanie wyjaśniające, po lądowaniu zespołu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z pacjentem z urazem wielonarządowym, powinien on niezależnie od innych okoliczności, zostać przyjęty do USK, celem podjęcia leczenia. Zespół dopatrzył się nieprawidłowego postępowania lekarzy SOR, biorących udział w podejmowaniu decyzji o skierowaniu zespołu LPR do innego szpitala. Decyzja o skierowaniu pacjenta do innego szpitala w ocenie zespołu była błędna. Powyższe ustalenie zespołu wynika w jego ocenie z faktu nieprzestrzegania procedur szpitalnych dotyczących SOR i Centrum Urazowego. Dotychczasowe stanowisko USK było oparte o niepełne informacje o faktycznym przebiegu zdarzenia.
W związku z ustaleniami zespołu wyjaśniającego, zostały podjęte decyzje:
- o zawieszeniu w czynnościach lekarzy biorących udział w podejmowaniu decyzji o skierowaniu pacjenta do innego szpitala, do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia przez organa kontroli;
- oraz o kolejnym przeszkoleniu personelu SOR w zakresie zadań oddziału i Centrum Urazowego, w szczególności w zakresie współpracy z innymi komórkami medycznymi USK, jak również Pogotowiem Ratunkowym.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny wyraża głęboki żal, że doszło do zdarzenia, które nie powinno mieć miejsca. Jednocześnie deklaruje wolę pełnej współpracy z Prokuraturą i organami kontrolnymi w celu rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności i przyczyn zdarzenia.
Czytaj też o kontroli ministerstwa i Rzecznika Praw Pacjenta w tej sprawie:
Rzecznik Praw Pacjenta oburzona działaniem szpitala przy Borowskiej. Chłopiec mógłby żyć
Minister zdrowia chce kontroli w szpitalu przy Borowskiej
Śmierć chłopca po odesłaniu go w poniedziałek to nie pierwsze takie zdarzenie przy Borowskiej. – Ten szpital regularnie odsyła pacjentów w ciężkim stanie - twierdzą zgodnie lekarze, dyżurni z wojewódzkiego centrum zarządzania kryzysowego oraz ratownicy medyczni, z którymi rozmawialiśmy. Przypomnijmy, że sprawę bada prokuratura.
Zobacz też: Lekarze: odsyłanie pacjentów przez szpital przy Borowskiej to normalka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?