Coraz więcej Polaków podejrzewa małżonków o nieuczciwość i chce wiedzieć, co robią ich dzieci w czasie wolnym. Chcemy też lepiej zabezpieczyć dom czy auto przed złodziejami i kontrolować pracowników firmy. Z danych największej w Polsce sieci sklepów detektywistycznych Spy Shop wynika, że w I kwartale 2016 roku aż o 350% wzrosło zainteresowanie sprzętem do podsłuchiwania w stosunku do analogicznego okresu w ubiegłym roku.
Najchętniej kupujemy podsłuchy i minikamery
Jak podaje Spy Shop, z roku na rok ilość sprzedawanych sztuk wzrasta i na koniec 2015 roku wyniosła odpowiednio 4000 i 3000 sztuk.
- Przychodzą do nas ludzie z prośbą o montaż urządzeń we wskazanym przez siebie przedmiocie. Poza kilkoma nieznacznymi ograniczeniami nie ma przeszkód, aby umieścić mikrokamerę w ubraniach, zabawkach, meblach, sprzęcie RTV czy AGD. Pomysłowość Polaków nie zna granic – ostatnio zamontowaliśmy podsłuch w siodle do jazdy konnej– mówi Paweł Wujcikowski, właściciel sieci sklepów detektywistycznych Spy Shop.
Ponad połowę klientów sieci sklepów Spy Shop stanowią mężczyźni. Najliczniej reprezentowaną grupą, która zaopatruje się w akcesoria detektywistyczne są osoby, które nie ukończyły 45 roku życia. Dużą grupę stanowią również właściciele firm, którzy chcą w dyskretny sposób monitorować służbowy samochód czy telefon. Chęć posiadania wiedzy na temat naszych najbliższych, współpracowników czy konkurencji powoduje, że sięgamy po rozwiązania pozwalające na monitorowanie osób czy przedmiotów.
Rynek z potencjałem
Duże zainteresowanie sprzętem do rejestracji dźwięku oraz obrazu sprawia, że na rynku dostępne są akcesoria w pełni profesjonalne, jak również te odpowiadające potrzebom przeciętnego obywatela. Popularność tych urządzeń wynika przede wszystkim z możliwości zdobycia cennych informacji na temat nietypowego zachowania dzieci, małżonka czy też powtarzających się w firmie kradzieży. Mikrokamery czy podsłuchy ukryte w przedmiotach codziennego użytku pozwalają na zgromadzenie dowodów wykroczeń czy czynów zagrożonych karą. Innym czynnikiem, który decyduje o dużym zainteresowaniu akcesoriami detektywistycznymi jest łatwa dostępność oraz nieskomplikowana obsługa.
Z danych firmy wynika, że klienci indywidualni najczęściej decydują się na najprostsze i stosunkowo niedrogie akcesoria. Kowalski średnio na takie zakupy przeznacza jednorazowo ok. 500 – 600 zł, ale coraz częściej zdarzają się też klienci, którzy są w stanie wydać o wiele więcej. Paweł Wujcikowski szacuje, że cały polski rynek produktów szpiegowskich wart jest nawet 300 mln zł, a kwota ta z każdym rokiem będzie wzrastać, gdyż używanie sprzętu detektywistycznego nie traktujemy już tylko jako inwigilowania, ale jest to przede wszystkim inwestycja w bezpieczeństwo najbliższych i rzetelność partnerów biznesowych
Stosowanie akcesoriów szpiegowski to nie tylko zdobycie dowodów na nieuczciwość współmałżonka czy pracownika, ale także zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom, partnerom czy domowi i zapobieganie nieoczekiwanym sytuacjom, których skutki mogą wpłynąć na nasze dotychczasowe życie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?