Problem ze szczurami występuje w całym Wrocławiu, ale są miejsca, gdzie jest ich więcej niż w innych rejonach miasta. Jednym z nich jest Nadodrze, na co wskazują nie tylko sami mieszkańcy, ale także firmy deratyzacyjne. W ograniczeniu populacji gryzoni na pewno nie pomogło zachowanie mężczyzny, który w piątek około godz. 9 zaśmiecił niedawno zrewitalizowane podwórko osiedla.
Sytuację uwiecznił na filmie jeden z mieszkańców:
Na nagraniu udostępnionym na grupie "Co tam na Nadodrzu?" na Facebooku widać, jak mężczyzna rozglądając się nerwowo, rozrywa worek z pieczywem i rozsypuje okruchy, prawdopodobnie próbując w ten sposób dokarmić gołębie. Niestety, przy okazji także szczury, które chętnie zjedzą pozostałości po chlebie. Film wywołał masę komentarzy wśród mieszkańców, bo chodzi o odnowione w zeszłym roku podwórko:
- "Przynajmniej w końcu wiadomo, skąd się ten bajzel bierze"
- "A szczury na to: huraaaaaaa"
- "To raczej dokarmianie szczurów. I tych latających, i tych lądowych"
Co ciekawe, świadek zdarzenia twierdzi, że osoba uchwycona na nagraniu to pracownik jednej z firm wywożących śmieci.
- Tam było kilku panów. Wcześniej inny pan rozrzucał chleb po chodniku, wtedy pomyślałem, że powinienem to nagrać. Okazało się, że po 3 minutach tym samym zajął się inny "kolega" i tego delikwenta już nagrałem. Niestety na filmie nie udało mi się już uchwycić śmieciarki, która podjechała w tym czasie pewnie do tunelu - mówi nam.
Dokarmiał szczury - co na to miasto?
O komentarz poprosiliśmy urząd miasta. Usłyszeliśmy, że na podstawie nagrania Ekosystem nie jest w stanie stwierdzić, czy osoba jest pracownikiem jednego z podwykonawców spółki (podwykonawcy Ekosystemu zajmują się odbiorem odpadów). Nagranie obejrzała także Straż Miejska Wrocławia. Według oceny strażnika miejskiego Waldemara Forysiaka, widoczny na filmie mężczyzna nie jest pracownikiem Ekosystemu. Nie jest również pracownikiem podwykonawcy. Świadczy o tym przede wszystkim zachowanie mężczyzny oraz brak widocznej nazwy firmy, loga (brandingu) na kurtce.
- Gdyby osoba nagrywająca miała wiedzę, że jest to pracownik Ekosystemu lub jednego z podwykonawców, może nam to zgłosić. Wtedy podejmiemy czynności w związku z wykroczeniem - mówi Waldemar Forysiak.
Za zaśmiecanie przestrzeni publicznej grozi mandat
Strażnik przypomina, że widoczny na nagraniu czyn traktowany jest jako zaśmiecanie, za co grozi mandat w wysokości nie mniejszej niż 500 zł. Dodaje, że we Wrocławiu prowadzona jest obowiązkowa akcja deratyzacyjna, a zachowanie mężczyzny jej nie ułatwia i powoduje łatwy dostęp do pożywienia dla szczurów.
Straż miejska przyjmuje podobne zgłoszenia dotyczące obszaru całego miasta pod całodobowym numerem telefonu 986.
- Policyjny śmigłowiec krążył nad Wrocławiem. Na Bielanach posypały się mandaty!
- Dwie ciężarówki zderzyły się pod Wrocławiem. Spory korek na autostradzie [ZDJĘCIA]
- Czołowe zderzenie pod Wrocławiem. Bus i osobówka nie zmieściły się na łuku (FOTO)
- Te produkty pochodzą z Dolnego Śląska. Zna je cała Polska, a nawet Europa!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?