Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szef komitetu Dutkiewicza odejdzie z Solidarności za mariaż z Platformą?

Marcin Torz
Jarosław Krauze jest przewodniczącym klubu Rafała Dutkiewicza w radzie miejskiej, a obecnie także pełnomocnikiem komitetu wyborczego Rafał Dutkiewicz z Platformą
Jarosław Krauze jest przewodniczącym klubu Rafała Dutkiewicza w radzie miejskiej, a obecnie także pełnomocnikiem komitetu wyborczego Rafał Dutkiewicz z Platformą fot. Paweł Relikowski
Czy Jarosław Krauze, pełnomocnik komitetu wyborczego Rafał Dutkiewicz z Platformą i skarbnik dolnośląskiej Solidarności, będzie musiał odejść ze związku? Piotrowi Dudzie, szefowi Solidarności, nie podoba się fakt, że Krauze układa się z Platformą Obywatelską i kieruje komitetem, z którego list będą startowali działacze PO. "Solidarność" popiera bowiem w wyborach Prawo i Sprawiedliwość, a działacze startują z list tej partii.

Jarosław Krauze, to wpływowy działacz dolnośląskiej Solidarności, ale też członek komisji krajowej związku. A jednocześnie przewodniczący klubu radnych Rafała Dutkiewicza w radzie miejskiej, a przed zbliżającymi się wyborami - pełnomocnik wspólnego komitetu Rafała Dutkiewicza i Platformy Obywatelskiej. To m.in. Krauze decyduje o tym, z jakich miejsc na listach będą startowali działacze PO i który z nich będzie kandydatem w zbliżających się wyborach.

- Podobna współpraca z PO jest, delikatnie mówiąc, niedopuszczalna - mówi Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. I zapowiada, że będzie domagał się wyjaśnień w tej sprawie od Kazimierza Kimso, szefa dolnośląskiej "S".

Kimso w ostatnich wyborach startował z listy Dutkiewicza do sejmiku. Nie dostał się. Teraz nie startuje. Oficjalnie dlatego, że nie chce łączyć pracy w związku z polityką. A tak naprawdę, nie wyobrażał sobie startu do sejmiku pod szyldem z PO. Co sądzi o sytuacji z Krauzem?

- Każdy jest wolnym człowiekiem i może robić co chce. A Wrocław to specyficzne miasto. Zaznaczam jednak, że mi koalicja się nie podoba, a działanie Jarosława Krauzego są dla związku kłopotliwe - przyznaje Kimso. I dodaje, że sytuację Krauzego w "S" ratuje osoba Dutkiewicza, bo ten - zdaniem szefa "S" na Dolnym Śląsku - nigdy nie zawiódł związkowców.

ZOBACZ TEŻ: JAROSŁAW KRAUZE NAJLEPSZYM RADNYM WROCŁAWIA [WYNIKI GŁOSOWANIA]

Mocniej wypowiada się Krzysztof Grzelczyk, były wojewoda, wieloletni działacz Solidarności. - Dutkiewicz poprzez swoje polityczne gierki wymierzone w osłabienie Grzegorza Schetyny wdał się w układy z Jackiem Protasiewiczem. W wyniku tego niezależni samorządowcy, w tym ludzie Solidarności, znaleźli się na listach wyborczych wspólnie z kandydatami PO - mówi Grzelczyk. - Mnie, człowieka Solidarności, taki obrót sprawy bardzo boli. Przecież jeszcze niedawno koledzy ze związku piętnowali parlamentarzystów Platformy chociażby za to, że głosują za wydłużeniem wieku emerytalnego. Jak teraz wyobrażają sobie wspólne listy z członkami partii, która systematycznie od siedmiu lat Polskę niszczy? - denerwuje się polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Co o wszystkim sądzi sam Jarosław Krauze? Najpierw bronił się, że nie ma mowy o mariażu z Platformą Obywatelską, bo w nazwie komitetu wyborczego występuje tylko słowo "Platforma". Chwilę potem zmienił front. Przekonuje, że Solidarność wywalczyła wolność i z tej wolności również korzysta. Dodaje, że coś takiego, jak "wiodąca rola partii" już nie obowiązuje, mając na myśli układy "S" z PiS. Krauze nie chciał autoryzować swoich wypowiedzi i zażyczył sobie przesłania całego artykułu do przeczytania. Zażądał też wysłania pytań mejlem. W odpowiedzi przysłał jedynie lakoniczne oświadczenie. "Pan przewodniczący Duda ma prawo do swoich opinii, które szanuję. A prezydent Rafał Dutkiewicz, z którym współpracuję od wielu lat nigdy nie zawiódł Solidarności. W swoim komitecie skupia on osoby o różnych poglądach, które łączy praca dla Wrocławia, a nie polityka. I to także dzięki temu Wrocław jest miastem tak wspaniałym i otwartym. Moje poglądy dotyczące wieku emerytalnego oraz innych kwestii ogólnopolskich pozostają niezmienne, jednak mają się nijak do pracy Radnego Rady Miejskiej Wrocławia" - napisał Krauze.

Interesujące, że niedawno Krauze trafił do rady nadzorczej Nowego Szpitala Wojewódzkiego na Stabłowicach. To spółka należąca do urzędu marszałkowskiego, który zdominowany jest przez ludzi Platformy.

Jak się dowiedzieliśmy, Jarosław Krauze oddał się do dyspozycji zarządu Solidarności. Jeśli ten uzna, że musi zrezygnować z członkostwa - zrobi to.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska