Aby wrócić w szeregi Superligi, skąd AS-BAU Śląsk został wycofany rok temu, zespół będzie potrzebował minimum dwóch lat, zakładając awans roku po roku - najpierw z drugiej, a następnie z pierwszej ligi. Innego wyjścia jednak nie ma, bo Superliga nie ma statusu ligi zawodowej i dzikiej karty - jak w przypadku koszykówki - wykupić tam nie można.
Jak już wcześniej informowaliśmy, inicjatorami reaktywacji piłki ręcznej w Śląsku jest grupa byłych zawodników związanych z klubem. W rejestrze KRS-u figurują dwa nazwiska, dobrze znane kibicom szczypiorniaka na Dolnym Śląsku. Mowa o Jacku Olejniku oraz Danielu Grobelnym. Obaj przez lata związani byli ze Śląskiem, a swoje kariery kontynuowali za granicą. Olej-nik grał też w Vive Kielce oraz Wiśle Płock. Grobelny także występował w Płocku. Obaj panowie na razie nabrali wody w usta i nie chcą zdradzić szczegółów na temat reaktywacji. Wiadomo tylko, że nie byłoby powrotu szczypiornistów Śląska do gry, gdyby nie bardzo duże zaangażowanie władz Wrocławia. Nam udało się dowiedzieć, że w czternastozespołowej drugiej lidze Śląsk zamierza rozgrywać swoje mecze w hali Orbita.
Wśród kandydatów do prowadzenia zespołu najczęściej padają nazwiska Daniela Grobelnego oraz Tomasza Folgi, także byłego gracza m.in. Śląska oraz Zagłębia Lubin.
Byli zawodnicy przy pomocy władz miasta reaktywują piłkę ręczną w Śląsku
Jeśli chodzi o zawodników, to wstępne rozmowy o kontraktach zostały już przeprowadzone, ale o konkretach będzie można mówić po ich sfinalizowaniu. Na razie cieszmy się z faktu, że Śląsk wraca do gry, tak jak inne najbardziej utytułowane kluby w polskim szczypiorniaku: Spójnia Wybrzeże Gdańsk (w tym sezonie awans z II do I ligi) czy Anilana Łódź (II liga, grupa III).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?