Szczury we Wrocławiu to istna plaga. Mieszkańcy spotykają je na każdym kroku [NOWE NAGRANIA]

Wątek szczurów we Wrocławiu rozpala nie tylko grupy dyskusyjne na Facebooku, ale i użytkowników Twittera, którzy coraz częściej publikują zdjęcia i nagrania całych grup gryzoni. Są przyłapywane nie tylko przy śmietnikach, ale i na skwerach, które powinny służyć do rekreacji.

Z relacji internautów wynika, że najbardziej "zaszczurzonym" rejonem miasta jest ścisłe centrum. Poniższe nagrania pochodzą z:

• ulicy Wierzbowej,
• placu Legionów,
• ulicy Kuźniczej,
• okolic Rynku,
• ulicy Kościuszki.

Uwaga, na filmach padają niecenzuralne słowa!

Na łamach "Gazety Wrocławskiej" opisywaliśmy rozgrywający się od jakiegoś czasu dramat mieszkańców Śródmieścia. O skali problemu przekonała się pani Renata, która w połowie marca znalazła martwego szczura w swojej misce WC.

Od tamtej pory 9-letnia córka pani Renaty, boi się korzystać z łazienki. Ale szczury harcują nie tylko tam. - Córka ma łóżko piętrowe. Szczury zaś opanowały sufit i nocami chodzą jej metr nad głową - opowiada pani Renata.

Jeden z listów od zdesperowanej mamy, trafił nawet na biurko Jacka Sutryka. Jak zareagował prezydent? Nie odpisał.

Według nieoficjalnych statystyk na każdego mieszkańca Wrocławia przypada około 10,38 szczura. Każdy z gryzoni może przenosić groźne choroby: wściekliznę, tyfus plamisty, wirus zapalenia wątroby typu E i inne, szkodzące m.in. nerkom i wątrobie.

W czerwcu 2022 roku pani Alicja przesłała do redakcji film, na którym stado szczurów nie mogło uwolnić się ze śmietnika.

- W śmietniku grasują ogromne szczury, które nie mogą z niego wyjść, a wręcz wyskoczyć - pisała nasza czytelniczka.

Sytuacja miała miejsca na ulicy Traugutta, na Przedmieściu Oławskim. Mieszkańcy unikali wyrzucania śmieci w obawie, że zwierzęta wykorzystają okazję. Na przykład żeby wyskoczyć po ręce osoby, która zechce podejść do śmietnika.