Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczęścia w kartach nie potrzeba?

Michał Rygiel
To tylko fragment hali - stołów do gry było kilkanaście razy więcej
To tylko fragment hali - stołów do gry było kilkanaście razy więcej Tomasz Hołod
Za nami święto brydża sportowego we wrocławskiej Hali Ludowej. Polacy wywalczyli trzy medale.

W sobotę ceremonią wręczenia medali i oficjalną kolacją Wrocław pożegnał brydżystów, którzy przez dwa tygodnie przez kilka godzin dziennie przesiadywali nad kartami, walcząc o medale olimpiady brydżowej, czy, jak obecnie nazywa się tę rywalizację, World Bridge Games 2016.

Od 3 do 17 września Hala Ludowa była mocno bijącym sercem światowego brydża. Momentami jednocześnie swoje ruchy obmyślało nawet ponad tysiąc zawodników, a w ogóle do stołów siadło ponad 2000 graczy z 69 krajów. Oprócz właściwego turnieju również amatorzy mieli szansę spróbować swoich sił - w miniony piątek na Placu Solnym każdy zainteresowany miał okazję nauczyć się gry w brydża w zaledwie kwadrans. Ale wracając do World Bridge Games...

Polacy, jak na gospodarzy przystało, wywalczyli na własnym terenie najwięcej medali. Nasi reprezentanci zdobyli trzy krążki - brąz w kategorii open oraz srebro i brąz w parach mieszanych.Zwłaszcza z brązu w open trzeba się cieszyć. W kadrze znalazło się dwóch reprezentantów z Wrocławia - Piotr Gawryś i Michał Klukowski.

- Według mnie to jeden z lepszych polskich wyników w historii. W półfinale trafiliśmy na drużynę Holandii, która niestety miała dzień konia i nas ograła. Nasza drużyna się na ten turniej dobrze przygotowała, byliśmy bardziej zgrani i zmobilizowani - mówi Stanisław Gołębiowski, trener kadry Open i prezes Dolnośląskiego Związku Brydża Sportowego.
Gołębiowski mówi także o niepowodzeniach w pozostałych kategoriach “tradycyjnych”.

- Dziewczyny trafiły na faworyzowane Francuzki, które grają w żelaznym składzie od kilku lat - przegrały po wyrównanej walce.Może byłoby inaczej, gdyby jedna z naszych pań nie grała w kadrze mikstowej. Nadspodziewanie słabo wypadli seniorzy, którzy zajęli miejsca 9-16, choć często wracali do domu z medalami - żałuje prezes DZBS.

Powodów do radości mogło być nieco więcej, zwłaszcza w odrodzonej po latach rywalizacji par - tuż poza podium znalazły się dwie ekipy w kategorii open i po jednej w rywalizacji pań oraz seniorów. O krok od brązu była wrocławianka Katarzyna Dufrat. Zabrakło szczęścia, bo o ile w brydżu zazwyczaj decydują umiejętności, tak w turnieju par czasami o sukcesie rozstrzyga loteria.

Ten stan rzeczy mógł być jednak gorszy, gdyby do stołów usiedli wszyscy chętni. Ci jednak nie mogli uczestniczyć w dwóch turniejach jednocześnie - grali albo w mistrzostwach par albo w drużynie, rozdwoić się niestety nie da.

Jak podkreślał prezydent World Bridge Federation, Giannarigo Rona, organizatorzy wywiązali się ze swoich zadań bez zarzutów.
I na koniec ciekawostka. Organizatorzy wyliczyli, że podczas World Bridge Games miało miejsce dokładnie 95001 rozdań.Aż 20000 nie zostało powtórzonych, co świadczy o wysokim standardzie przygotowań. Oznacza to, że niemal 1/4 gier w ramach turnieju się nie powtórzyła, przez co organizatorzy nie musieli wymieniać talii.

Wrocław przez dwa tygodnie był miastem brydża i już nim pozostanie, na jednej z miejskich kamienic pojawi się mural o takiej treści. Oby tylko nie brakowało sukcesów.

World Bridge Games 2016

Kategoria open - finał: Holandia - Monako 155:134, o 3. miejsce: Polska - Hiszpania 105:92

Polska: – Piotr Gawryś, Krzysztof Jassem, Jacek Kalita, Michał Klukowski, Marcin Mazurkiewicz, Michał Nowosadzki, Piotr Walczak (niegrający kapitan), Stanisław Gołębiowski (trener).

Kobiety - finał: USA-Francja 254:180, o 3. miejsce: Chiny - Szkocja 117:67.

Seniorzy - finał: USA - Francja 194:156, o 3. miejsce: Dania - Tajwan 129:24.

Drużyny mieszane - finał: Holandia - Rosja 183:156, o 3. miejsce: Bułgaria - USA 142:59

Pary open: 1. Auken - Welland (Niemcy) 57.52, 2. Bach - Cornell (Nowa Zelandia) 57.45, 3. Anklesaria - Chokshi (Indie) 54.74, 4. Bogusław Szulejewski - Grzegorz Darkiewicz-Moniuszko (Polska) 53.43, 5. Piotr Nawrocki - Piotr Wiankowski (Polska) 53.29

Pary żeńskie: 1. Levi - Asulin (Izrael) 54.17, 2. Pilipovic - Sver (Chorwacja) 54.11, 3. Gu - Zhao (Chiny) 53.13, 4. Katarzyna Dufrat - Justyna Żmuda (Polska) 53.00.

Pary seniorskie: 1. Sellden - Wenneberg (Szwecja) 54.74, 2. Carruthers - Silver (Kanada) 54.06, 3. Das - Sadhu (Indie) 53.56, 5. Apolinary Kowalski - Jacek Romański (Polska) 52.51,

Pary mieszane: 1. Khazanov - Lebedeva (Rosja) 55.42, 2. Marta Sikora - Adam Walczyński (Polska), 54.02, 3. Anna Kowalska - Marek Tyran (Polska) 53.79

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska