W tym samym czasie będą trenować trzy grupy wiekowe. W Polanicy-Zdroju zawodnicy w wieku od 8 do 10 lat, w Dzierżoniowie od 11 do 12 lat i w Kobylej Górze (woj. wielkopolskie) od 13 do 15 lat. Zapisać się może każdy i trzeba raczej się pospieszyć, bo zainteresowanie jest tak duże, że w ciągu tygodnia góra dwóch wszystkie 210 miejsc (po około 70 na grupę) zostanie prawdopodobnie zajętych. - Codziennie dostajemy po 50 zapytań- mówi Konrad Łągiewczyk, koordynator projektu. A zasada jest prosta: kto pierwszy - ten lepszy.
- Pomysł takich campusów piłkarskich nie jest nowy i zaczerpnęliśmy go z Niemiec i z Holandii. My mamy nadzieję znaleźć w tym czasie piłkarskie talenty, a chłopcy - którzy najpewniej są fanami Śląska Wrocław - mają okazję ćwiczyć przez tydzień pod okiem naszych trenerów z futbolowej akademii. Jest też plan, by w niektórych zajęciach uczestniczyli piłkarze pierwszego zespołu - zdradza nam szczegóły Łągiewczyk.
Co czeka uczestników obozu? Nie licząc samych zajęć, organizatorzy zapewniają noclegi, wyżywienie, całodobową opiekę lekarską, ubezpieczenie NNW, strój z herbem Śląska oraz przywożą i odwożą zawodników na miejsce. Każdego z dziesięciu piłkarzy bacznie obserwować będzie jeden trener. Koszt takiego zgrupowania to 1230 zł.
- Wybraliśmy sprawdzone ośrodki, z których różne nasze grupy wiekowe już wielokrotnie korzystały. W Kobylej Górze jest na przykład nowa hala sportowa i zalesione tereny wokół zalewu, które - jeśli zima nie będzie sroga - też wykorzystamy - opowiada Łągiewczyk. - Kadrę szkoleniową stanowić będą ludzie na co dzień pracujący w szkółce Śląska - dodaje.
W ubiegłym roku we Wrocławiu podobną akcję zorganizował Ajax Amsterdam. Wtedy przez kilka dni przyszli piłkarze z Wrocławia podnosili swoje umiejętności pod okiem szkoleniowców ze słynnej szkółki wielokrotnych mistrzów Holandii.
Po bacznej obserwacji trenerzy zadecydują, czy któregoś z chłopców zaprosić do piłkarskiej akademii Śląska. Chociaż przewidziano miejsce dla ponad 200 futbolowych adeptów, to w WKS-ie zdają sobie sprawę, że rynek jest mocno przebrany i trudno będzie wskazać prawdziwą perełkę.
- Jeśli nawet znajdziemy jeden piłkarski talent, to będzie to dla nas sukces - przyznaje Łągiewczyk. - My już przecież od dłuższego czasu obserwujemy dolnośląskie kluby i liczymy, że ktoś nam się objawi. Na tych obozach nie będzie przypadku. Pierwszego dnia przeprowadzimy piłkarskie testy, a potem będziemy każdego wnikliwie obserwować, więc nie ma mowy, że ktoś zostanie skreślony przez jakiś słabszy dzień. Chodzi nam też o to, żeby ci chłopcy przeżyli przygodę. Żeby wrócili do domu z uśmiechem - opowiada.
Ci, którym się nie uda, nie wrócą z pustymi rękami. Każdy zachowa dres, a w kieszeni będzie miał specjalny certyfikat i książeczkę treningową, w której zostaną opisane jego mocne i słabe piłkarskie strony.
- Jeśli zwrócą się do nas rodzice młodego piłkarza, to również podpowiemy im, co ich dziecko ma dalej robić. Być może polecimy jedną z dziesięciu filii naszej akademii na Dolnym Śląsku - mówi koordynator projektu.
Wszystkie szczegóły odnośnie inicjatywy można znaleźć na stronie obozy.slaskwrocla.pl. Pytania i zgłoszenia należy kierować mejlem na adres [email protected] lub telefonicznie dzwoniąc na 667 009 927 (po godz. 16.00).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
