Mieszkaniec Górnego Śląska opowiadał nam, jak pojechał do Niemiec po auto. Został tam przywitany przez Polaka, handlarza samochodami. Zaprowadził on go do salonu z nowymi i używanymi autami. Miał pośredniczyć w kupnie jednego z nich. Wziął zaliczkę - 18 tysięcy euro i wyszedł „na chwilę”. Niby do banku. Niby wpłacić zaliczkę na konto salonu. Nasz rozmówca czekał cały dzień. Patrzył jak obsługa salonu szykuje do drogi „jego” auto. Już miało tablice rejestracyjne. Tylko jeszcze żeby przelew przyszedł na konto. Nie przyszedł do końca dnia. Samochodu nigdy nie było.
Mieszkaniec Wrocławia pojechał do Czech, gdzie miało czekać auto. Tam też pojawił się pośrednik - handlarz. Też wziął zaliczkę. Transakcja się odwlekała. Wrocławianin czekał w hotelu dzień, drugi, trzeci. Pośrednik - handlarz zwodził. Za każdym razem czegoś brakowało, zawsze „już prawie” był samochód. Po kilku dniach wrocławianin zorientował się, że go wykiwali.
W obu opowieściach pojawiają się ci sami mężczyźni z Wrocławia. Jednym z nich jest Ryszard P. - to on zorganizował wyjazd do Niemiec i do Czech. To on - jeśli wierzyć naszym informacjom - ma być mózgiem przestępczego przedsięwzięcia.
Pokrzywdzonych w podobny sposób jest wielu. Gdy wpisać nazwisko P. w internetową wyszukiwarkę, pojawia się mnóstwo podobnych relacji. Są informacje o długach, egzekucjach, nieudanych windykacjach. Informacje o wizytach w salonie samochodowym.
Nasi rozmówcy opowiadają o jeszcze jednym wrocławianinie. Ma na imię Rafał. Jest świetnie znany we wrocławskim półświatku. Przed laty był skazany za udział w zbrojnym gangu. W tej historii jest... ochroniarzem - egzekutorem. Potrafi krzyknąć, przestraszyć.
Prokuratura Wrocław Stare Miasto chce zarzucić Ryszardowi P. siedem oszustw. W Łodzi trwa wielkie śledztwo, w którym oszukanych jest wielu na łączną sumę przeszło 4 mln zł.
Natomiast prokuratura w Kłodzku na początku roku oskarżyła go o 22 podobne przestępstwa. Proces toczy się w Sądzie Okręgowym w Świdnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?