Zgodnie z rządowym rozporządzeniem, od godziny 19.00 w sylwestra do godziny 6.00 w Nowy Rok przemieszczanie się jest możliwe wyłącznie w celu:
- wykonywania czynności służbowych lub zawodowych;
- wykonywania działalności gospodarczej;
- zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.
Prawnicy oceniają tymczasem, że rządowe rozporządzenie o ograniczeniu przemieszczania się w sylwestrową noc nie ma żadnej mocy prawnej. - Nie mamy stanu wyjątkowego ani żadnego stanu, w którym konstytucja przewiduje, że moglibyśmy być pozbawieni naszych podstawowych praw obywatelskich. Nie ma w prawie polskim takiego przepisu zgodnego z prawem, wydanego w odpowiedniej formie przez odpowiedni organ, który zabraniałby się przemieszczać - wskazuje radca prawny Marcin Zatorski z Kancelarii Zatorski & Wspólnicy.
Co na to premier? - Najlepiej przywołać sytuację z wiosny. Wiosną były wdrożone podobne ograniczenia i nikt nie miał wątpliwości.
Przypomnijmy sobie, jak ich wtedy przestrzegaliśmy i jaki osiągnęliśmy efekt - mówił w środę Mateusz Morawiecki.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji zapowiedział tymczasem, że to patrole policyjne będą decydowały o tym, czy dana osoba ma prawo się przemieszczać. - Wszystko będzie zależało od wyniku interwencji. Te przepisy nie są przeciw komukolwiek.
Przepisy są po to, by wirus się nie rozprzestrzeniał. Należy apelować do zdrowego rozsądku - stwierdził Paweł Szefernaker.
Prawnik radzi tymczasem, by - jeśli mundurowi chcieliby ukarać nas za przemieszczanie się w sylwestra - nie przyjąć mandatu.
- Mówiąc w skrócie, przyjęcie mandatu jest jak wyrok prawomocny. Gdy odmówimy przyjęcia mandatu, policjant musi skierować wniosek o ukaranie do sądu i jestem o tym głęboko przekonany, że sąd rozpoznając taką sprawę tę osobę uniewinni, ponieważ nie ma podstawy prawnej. Przemieszczanie się taksówką, piechotą, czy jakkolwiek inaczej nie jest czynem karalnym. Papier może przyjąć wszystko, rada ministrów może sobie wprowadzić najbardziej absurdalne rozporządzenie, ale polskie prawo nie przewiduje kar za przemieszczanie się. Ten "przepis" jest tak kuriozalny, że nawet, jeśli przyjmiemy mandat, to sąd powinien go uchylić. Ale nie komplikujmy sobie życia. Po prostu nie przyjmujmy mandatu - wyjaśnia Marcin Zatorski.
Tak w tym roku będzie wyglądał miejski sylwester we Wrocławiu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?