Pacjent w ciężkim stanie trafił do głogowskiego szpitala w czwartek. Choć nie było pewności, lekarze mieli już podejrzenie, że możemy mieć do czynienia z wirusem AH1N1, dlatego od razu rozpoczęli leczenie w tym zakresie. Niestety, stan pacjenta pogarszał się i przestał on samodzielnie oddychać. Został on zaintubowany i w takim stanie przebywa do dziś. Na szczęście widać lekką poprawę, choć stan 54-latka wciąż jest ciężki
– Otrzymaliśmy wyniki badań, które potwierdzają u tego pacjenta wirus AH1N1. W związku z tym wprowadzono już wcześniej na oddziale intensywnej terapii dodatkowe zabezpieczenia, które zostaną utrzymane. Jednocześnie chcemy poinformować, że nie ma konieczności stosowania izolacji chorych w pozostałych oddziałach, w których ani pacjenci, ani personel nie mieli kontaktu z zarażonym – mówił Khalil El Mohtar, dyrektor ds. lecznictwa w głogowskim szpitalu.
Lekarze uspokajają, że nie ma powodów do paniki, chociaż należy zachować pewne środki ostrożności - zwłaszcza, gdy przebywamy w miejscu publicznym.
– Apelujemy, by przestrzegać zasad higieny oraz unikać bezpośredniego kontaktu z kaszlem innych osób. Najlepiej w miarę możliwości unikać też miejsc publicznych, w których znajduje się wiele osób. Nie ma powodów do paniki, ale zawsze są powody do ostrożności – dodaje Khalil El Mohtar.
Dowiedz się więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?