Asystę przy pierwszym trafieniu wicekróla strzelców pierwszej ligi z zeszłego sezonu zaliczył inny piłkarz, który jeszcze sezon temu biegał po boiskach Nice 1 ligi - Alan Czerwiński. Prawy obrońca Zagłębia był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku.
- Byliśmy zespołem lepszym i zasłużenie zgarnęliśmy trzy punkty. Mecz zacząłem na ławce, ale złożyło się tak, że jeszcze przed przerwą musiałem pomóc zespołowi i robiłem to najlepiej, jak potrafiłem. Przy moim pierwszym golu bardzo fajnym zagraniem popisał się Alan Czerwiński. Piłka przeszła pierwszego obrońcę, przyjąłem i zrobiłem to, co do mnie należało. Alan nie pije piwa, ale coca-colę mu za to postawię - powiedział zaraz po meczu Świerczok.
- Mogę śmiało powiedzieć, że dzisiaj rozegraliśmy najlepszy mecz ze wszystkich dotychczasowych w tym sezonie. Fajnie to wyglądało, zwłaszcza w pierwszej połowie, bo w drugiej Pogoń goniła wynik i musieliśmy się trochę cofnąć - ocenił Filip Jagiełło, który także może zaliczyć ten występ do udanych.
Wychowanek Akademii Piłkarskiej KGHM Zagłębie sam mógł wpisać się na listę strzelców, ale w pierwszej połowie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem "Portowców" Łukaszem Załuską.
- W tej sytuacji miałem... za dużo czasu na podjęcie decyzji. Może gdyby było go mniej, to bym trafił. Mówi się, że pierwsza myśl jest zawsze najlepsza, a ja akurat wybrałem tę drugą - wyjaśnił z uśmiechem na ustach Jagiełło.
"Miedziowi" nie mają zbyt dużo czasu na świętowanie. Już w środę do Lubina przyjedzie Jagiellonia Białystok, z którą Zagłębie zmierzy się w 1/16 finału Pucharu Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?