Świdnica: Młodzi chcą złotych drzwi - nie szklanych

Świdnica: Młodzi chcą złotych drzwi - nie szklanych

Nie milkną echa wokół ostatniego pomysłu władz Świdnicy, które postanowiły przy katedrze, na placu Jana Pawła II, postawić ogromne, 6-metrowe, dwuskrzydłowe wrota, nawiązujące swą formą do Drzwi Świętych z rzymskich bazylik. Świdnickie Forum Rozwoju zorganizowało w sobotę happening, podczas którego odsłonięte zostały Złote Drzwi zbudowane za... 20 zł.

Miasto na budowę wrót zarezerwowało ok. 200 tys. zł. Wykonane mają być z odlewanego specjalną techniką grubego, białego, rzeźbionego szkła i ozdobione płaskorzeźbami.

Internauci nie mają dla pomysłu litości: „chyba ktoś zwariował...”, „oni już całkiem oszaleli”, „kogoś tu porąbało” – to tylko kilka, najbardziej delikatnych cytatów z internetowych forów.

Świdnickie Forum Rozwoju w zaproszeniu na sobotni happening wykorzystało wypowiedź wiceprezydenta Ireneusza Pałaca. Ten stwierdził m.in., że „powszechne jest poczucie, że plac po przebudowie jest niekompletny”. I dalej: aby odbiór był właściwy, „potrzebny jest dominujący element”. Ludzie z Forum komentują: „Mamy żal do Bolka Świdnickiego, że zbudował tak małą katedrę, która nie jest wystarczającą dominantą na placu Jana Pawła II”.

Plac Jana Pawła II znajdujący się przy potężnej katedrze (jedna z największych świątyni na Dolnym Śląsku) od początku nie ma szczęścia. Już sama jego przebudowa w 2010 roku, która pochłonęła 2 mln zł i wzbudzała kontrowersje, bo obiekt został w ogromnej większości pokryty szarą kostką i płytami.

– Żadne wrota czy jakiekolwiek inne cudo tego nie uratują. Tam brakuje zieleni, a nie „bramy do nieba” – oceniają mieszkańcy.