Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świat Kinder Niespodzianki w Hali Orbita. Wielka atrakcja dla dzieci (MNÓSTWO ZDJĘĆ)

Malwina Gadawa, fot. Tomasz Hołod
Od dzisiaj, przez cały weekend w hali Orbita, przy ul. Wejherowskiej 34 czeka wielka atrakcja dla rodzin. Świat Kinder Niespodzianki zawitał do Wrocławia. Najmłodsi mają zagwarantowaną dobrą zabawę z zabawkami, które już dobrze znają.

Świat Kinder Niespodzianki, przy ul. Wejherowskiej 34 w Hali Orbita zaprasza w piątek i sobotę, od godz. 10 do 20, a w niedzielę od godz. 10 do 18. Do hali Wejherowskiej można wejść dzięki zaproszeniu, które można było wydrukować ze strony internetowej. Wszystkie zostały rozdane, ale organizatorzy mówią, że jest szansa, dla osób bez zaproszeń. - Jeżeli ktoś przyjdzie bez zaproszenia i będzie jeszcze szansa wpuścić rodzinę do środka, to zrobimy to - usłyszeliśmy w Hali Orbita od organizatorów.

Na najmłodszych czekają zabawki, znane z kinder niespodzianki, tyle że w rozmiarze XXL. Hala Orbita już dzisiaj była wypełniona po brzegi. Amatorów zabawy nie brakowało.

Pani Kamila Kopciał z synkiem Piotrusiem przyjechała aż z Lewina Kłodzkiego, specjalnie na ogromny, multimedialny plac zabaw.
- Niedawno tu weszliśmy. Syn zdążył przejechać się autem i jest zachwycony. Na pewno szybko stąd nie wyjdziemy - mówi pani Kamila.

Dzieci mają do dyspozycji multimedialne ekrany, na których grają w gry, kolorują, oglądają bajki lub sprawdzają swoją zręczność. Można także układać wielki puzzle lub malować ogromnymi kredkami. Miłośnicy motoryzacji mogą sami złożyć samochód wyścigowy. Jest także specjalny tor, na którym można się ścigać.

Obok multimedialnych zabaw są także, te standardowe. Dzieci mogą sobie pomalować twarz, stworzyć figurkę konia z papieru i ją pomalować lub pomalować kolorowanki. Są także konkursy z nagrodami.

Kamilowi i Justynie Kiełbom najbardziej podobały się gry komputerowe. - Mi najbardziej ta, w której ścigałem się na torze - mówi Kamil. Justyna za to łapała uciekającego strusia.

2-letnia Daria Wesołowska nie mogła odejść od ogromnych puzzli, na których mogła także poskakać. - Jesteśmy tu już dwie godziny i nic nie zapowiada się, żebyśmy sobie stąd szybko poszły - mówi pani Beata z Wrocławia, mama Darii. - Obawiam się, że ja będę chciała wziąć córkę do domu, to będzie wielki płacz - mówi pani Beata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska