Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świadkowie Jehowy budują pod Wrocławiem modlitewny dom spotkań

Marek Zoellner
Dom modlitewny w Sobótce powstaje przy ul. Świdnickiej
Dom modlitewny w Sobótce powstaje przy ul. Świdnickiej Aneta Wierzbicka
Ponad 100 świadków Jehowy buduje w Sobótce modlitewny dom spotkań

Takie place budowy w Polsce to rzadkość. Na działce o powierzchni 1220 mkw. pracuje ponad 100 osób. Budowlańców, hydraulików i brukarzy wspierają rolnicy i emeryci. Jest nawet jeden fizyk jądrowy.

- Nikt nikomu nie wchodzi w drogę. Mamy harmonogram prac, zadania są skrupulatnie podzielone - tłumaczą świadkowie Jehowy. W podwrocławskiej Sobótce budują modlitewny dom spotkań nazywany "Salą Królestwa". Będą w nim m.in. ćwiczyć rozmowy biblijne.

Sporą grupę ludzi w kaskach ochronnych można zobaczyć w weekendy, kiedy do Sobótki zjeżdżają turyści z regionu. Widok jest zaskakujący. - Na niewielkiej powierzchni w jednym momencie pracowały już nawet 134 osoby - uśmiecha się brat Stanisław. Jest uprzejmy, ale niechętnie odrywa się od swoich zajęć. Pokazuje wielką stertę listewek. - Muszę to pomalować, ale inni z wami na pewno porozmawiają - zapewnia.

W wojskowym namiocie, ustawionym obok wyrastającego budynku, świadkowie Jehowy proponują nam kawę i herbatę. Nawracać nas nikt nie chce. Nie widać też nigdzie roznoszonych po domach gazetek, wydawanych przez "Strażnicę". - Zaczęliśmy w styczniu 2010 r. W listopadzie tego roku zamierzamy skończyć. Budynek będzie miał 300 mkw. powierzchni. Będzie w nim termowentylacja, a także podjazdy dla osób niepełnosprawnych i parking - opowiada brat Stanisław.

Wszystko ma kosztować ok. 600 tys. zł. Pieniądze pochodzą od członków wspólnoty. Podobnie jak działka, którą przekazała należąca do zboru rodzina. - Mamy projekty budowlane, a niezbędne procedury zostały dopełnione - twierdzą świadkowie Jehowy.

Jak budowę komentują mieszkańcy Sobótki? Jedni twierdzą, że to dobry przykład dla innych budowlańców, którzy w Polsce często podpierają łopaty i unikają ciężkiej pracy. Ale są też tacy, którzy się krzywią.

- Kocia wiara się do nas przypałętała. Kto ich tu prosił? - denerwuje się pani Janina, emerytka mieszkająca w pobliżu budowy.

Świadkowie Jehowy są odporni na takie słowa.

- My głosimy Słowo Boże, pukamy nawet na plebanie dwóch tutejszych kościołów katolickich. Oficjalnie nie dotarły do nas pretensje. Nieoficjalnie... Podobno księża są zaniepokojeni - mówią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Świadkowie Jehowy budują pod Wrocławiem modlitewny dom spotkań - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska