Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świadek o podpalaczu: Dziwnie się zachowywał

Kacper Chudzik
Ciąg dalszy sprawy strażaka-podpalacza z Łagoszowa Wielkiego

Kolejni świadkowie w sprawie serii podpaleń, do których doszło na terenie Łagoszowa Wielkiego i Radwanic, stanęli przed Sądem Rejonowym w Głogowie. Na wniosek obrońcy oskarżonego Tomasza S. przesłuchano między innymi policjantów, którzy brali udział w wizji lokalnej oraz prowadzącego sprawę. Oskarżony, który wcześniej przyznał się do pięciu podpaleń, na początku procesu zarzucił funkcjonariuszom, że ci namawiali go do wzięcia całej winy na siebie, podczas gdy on podpalił tylko dwie stodoły. Policjanci mieli mu podpowiadać szczegóły podczas wizji lokalnej. Jak mówił, zgodził się wtedy na to, licząc, że nie trafi do aresztu.

- Na pewno nie dochodziło do takich rzeczy, że coś mu podpowiadaliśmy. Oskarżony sam opowiadał wszystko. Funkcjonariusze, którzy nam towarzyszyli nie znali nawet szczegółów sprawy. Poprosiłem o ich obecność tylko dlatego, że bałem się tego, że mieszkańcy na widok Tomasza S. będą chcieli się na nim zemścić - mówił prowadzący sprawę. - Nikt mu niczego nie sugerował. Żałował swoich czynów. Po przesłuchaniu powiedział mi nawet, że szkoda, że nie zatrzymaliśmy go wcześniej.

Przed sądem zeznawała też rodzina oskarżonego, kilku jego znajomych oraz jeden z poszkodowanych. Ten ostatni przyznał, że podczas pożaru Tomasz S. zachowywał się dziwnie. - Wyglądał na bardzo podekscytowanego, podnieconego tym co się działo. Pozostali strażacy tak się nie zachowywali. Wcześniej go czasem widywałem, ale po samym pożarze już nie - mówił poszkodowany.

Na rozprawie nie pojawił się za to jeden z istotnych świadków. Sąd ukarał go za to grzywną w wysokości 800 złotych i odroczył rozprawę do końcówki stycznia 2017 roku. Przypomnijmy, że Tomaszowi S. grozi do 5 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska