Żakom nie podoba się m.in., że prowadzący nie mogą wykładać przedmiotów ze swoich specjalizacji, muszą trzymać się sztywnych programów i w rezultacie zajęcia są nudne. Studenci forsują więc możliwość decydowania o indywidualnych ścieżkach specjalizacji.
Studenci chcą też uczyć się doboru źródeł, bibliografii i analizy problemów badawczych, której nikt nie wykłada na Uniwersytecie. Proponują też pracę pisemną zamiast egzaminu licencjackiego.
- Wiemy, że niektóre zagadnienia, np. informatyzacja Uniwersytetu, wychodzą poza kompetencje Instytutu Studiów Międzynarodowych. Chcemy jednak najpierw rozmawiać o tym, co można zmienić tutaj. Jakikolwiek spełniony postulat będzie nas cieszył - mówił przed wczorajszą debatą Tomasz Błoński.
Udało się chyba dojść do wstępnego porozumienia. - Mam pozytywne wrażenia, ale więcej dziś nie powiem - ucina prof. Winnicki.
- Ustaliliśmy z władzami instytutu, że niektóre kwestie są dla nas wspólne i będziemy je poruszać na forum Uniwersytetu. Będą też następne debaty - mówi Marta Górska, studentka czwartego roku na ISM.
- Jest szansa, że dzięki naszej interwencji adiunkci będą mogli prowadzić seminaria.
Niektóre punkty są sporne, np. ten o wprowadzeniu pracy licencjackiej. - Jestem za egzaminami - mówi Magdalena Pelczarska, studentka dwóch kierunków. - Praca licencjacka nic nie wnosi, a do magisterki przygotowują seminaria.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?