Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy będą zarabiali więcej

Błażej Organisty
Strażnik miejski na początku pracy zarabia we Wrocławiu około 1700 zł na rękę. Magistrat zapowiada 500-złotową podwyżkę (brutto) od stycznia 2018 roku.
Strażnik miejski na początku pracy zarabia we Wrocławiu około 1700 zł na rękę. Magistrat zapowiada 500-złotową podwyżkę (brutto) od stycznia 2018 roku. Pawel Relikowski / Gazeta Wroclawska
500 złotych podwyżki dla nowego strażnika miejskiego. To propozycja miasta na przyszły rok.

We wrocławskiej straży miejskiej od lat brakuje osób do pracy. W mieście powinno pracować 320 strażników, tymczasem od przeszło roku jest ich o ponad 40 za mało. W poprzednich dwóch latach więcej pracowników odeszło ze straży miejskiej, niż wstąpiło w jej szeregi. Problemy kadrowe wpływają negatywnie na efektywność pracy całej instytucji. Do straży trudno się dodzwonić, wydłuża się czas interwencji...

Przedstawiciele Stowarzyszenia Akcja Miasto i Towarzystwa Upiększania Miasta twierdzą, że zaufanie społeczne do straży miejskiej od kilku lat jest na bardzo niskim poziomie. Strażnicy są przez niektórych wrocławian kojarzeni tylko i wyłącznie z zakładaniem blokad na koła samochodów.

Nie jest tajemnicą, że kandydatów do pracy komendant Zbigniew Słysz szuka ze świecą, ponieważ nikt nie chce się narażać za około 1700 zł na rękę. Właśnie tyle zarabia miesięcznie początkujący strażnik.

W sprawozdaniu z realizacji zadań Straży Miejskiej Wrocławia w 2016 roku czytamy, że podstawowym powodem odejść z pracy jest zbyt niskie wynagrodzenie, nieadekwatne do wysokich wymagań i trudnych warunków pracy (m.in. 12-godzinne zmiany, także w nocy, niedziele i święta).

Aktywiści twierdzą, że miasto powinno jak najszybciej dofinansować straż miejską, która, ich zdaniem, jest niezbędna przede wszystkim do zapewniania bezpieczeństwa na osiedlach i walki ze smogiem. - Miasto nie zapewnia im godnych warunków pracy - ocenia Aleksander Obłąk z Akcji Miasto. Aktywiści proszą więc prezydenta Rafała Dutkiewicza, żeby w budżecie na 2017 rok znalazł pieniądze na podwyżki.

- Zwracamy się z wnioskiem o zwiększenie finansowania o 200 tys. zł. Pieniądze mogłyby być przesunięte z takich zadań, jak promocja miasta - czytamy we wniosku wysłanym w ubiegłym tygodniu do ratusza.

Miasto zapewnia, że od nowego roku strażnicy będą zarabiali więcej, co ma wymiernie przełożyć się na spadek liczby wakatów. Wiceprezydent Wojciech Adamski obiecuje kilkaset złotych podwyżki. On też uważa, że straż miejska jest we Wrocławiu niezbędna.

- Od stycznia chcielibyśmy podnieść wynagrodzenia strażników o ok. 500 zł brutto - zapowiada wiceprezydent.

Z drugiej strony, wrocławianie od lat dyskutują o likwidacji straży miejskiej. Niektórzy mają dość jej nieefektywnego działania.

- Dzwoniłem przez tydzień trzy razy dziennie, żeby skontrolowali parkowanie na moim osiedlu. Nikt nawet nie odebrał telefonu - żali się pan Marek z Gądowa Małego.

Inni mówią wprost: straż miejska jest bezużyteczna i trzeba ją zlikwidować. - Zamiast zapewniać bezpieczeństwo na ulicach, wypisują ludziom mandaty. Do tego ogranicza się ich rola - ocenia pan Michał z Krzyków.

Oczywiście, zadania straży miejskiej nie ograniczają się do patrolowania ulic i kontrolowania parkowania. Strażnicy, najczęściej na prośbę mieszkańców, interweniują przy drobnych kradzieżach, gdy ktoś śmieci lub pali w piecu plastikiem. To tylko przykłady. Wojciech Adamski twierdzi, że strażnicy interweniują ponad 100 tys. razy w roku. Może po podwyżkach będą to robili częściej i skuteczniej? Na razie ich utrzymanie kosztuje miasto ok. 20 mln zł rocznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska