Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska dostała Wasze zdjęcia wraków

Aurelia Szymon
Aż 129 pozycji ma lista wraków zaparkowanych na wrocławskich ulicach, którą przekazaliśmy właśnie wrocławskiej straży miejskiej. To zdjęcia i adresy, które nadesłaliście do nas podczas akcji "Pstryknij wraka". W każde z tych miejsc straż wyśle swoje patrole.

- Doceniamy, że Czytelnicy Gazety Wrocławskiej tak zaangażowali się w akcję i cieszymy się, że taka lista powstała - mówi Jacek Wójcik, zastępca komendanta straży miejskiej. - Będziemy działać wspólnie, że wrocławskie ulice były czystsze - obiecuje.

Podparty na kostce brukowej, z wybitymi szybami, pomazany sprejem polonez. Pozbawiony kół i świateł passat zajmujący miejsce parkingowe przy sklepie. Podobnych przykładów jak te z parkingu przy ul. Kozanowskiej i pod sklepem Żabka przy Krępickiej na każdym wrocławskim osiedlu jest mnóstwo.

Zobacz wszystkie nadesłane zdjęcia wraków

Wrak Fiata 126 p stoi na podwórku przy ulicy Kwaśnej 1.

Pstryknij wraka! Niech zabiorą go z ulicy

Kiedy wraki znikną z Wrocławia? Na pewno nie z dnia na dzień. Straż miejska deklaruje jednak, że wszystkie miejsca zgłoszone przez naszych Czytelników odwiedzą jej patrole.

Sprawa nie jest prosta, bo każdy porzucony samochód ma właściciela. Najpierw trzeba ustalić jego dane (np. po numerze rejestracyjnym lub naklejce na szybie). Jeżeli tablic rejestracyjnych nie ma, do właściciela można dotrzeć przez naklejce znajdującej się na szybie, albo po numerach vin. Potem uruchamiana jest procedura, by skłonić właściciela do usunięcia pojazdu z ulicy. W ostatnim kroku wrak przechodzi na własność gminy i zostaje zutylizowany. To wszystko trwa mniej więcej pół roku. Można wcześniej odholować takie auto na parking, lecz trzeba dysponować wolnym miejscem.

Na parkingu Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta przy ul. Długiej miejsca jest niewiele. Ale do końca kwietnia powinien być gotowy parking w pobliżu kompostowni na Janówku, który pomieści około stu samochodów. - Tą sprawą zajmuje się spółka Ekosystem. Wstępna kalkulacja jest już zrobiona - informuje Stanisław Kosiarczyk, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w magistracie. - Być może firma, która wygra przetarg, będzie miała jeszcze rezerwę na kilkadziesiąt samochodów, którą udostępni miastu. Wtedy będzie można postawić tam wraki - dodaje dyrektor Kosiarczyk.

Wskazuje, że prawdziwy kłopot stanowią pojazdy pozostawione na podwórkach lub na prywatnym terenie. Straż miejska czy policja mają związane ręce, bo zareagować powinien właściciel działki.
- Takie jest prawo. Próbowaliśmy wpłynąć na zmianę przepisów za pośrednictwem Unii Metropolii Polskich, lecz na razie bez skutku - mówi dyrektor Kosiarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska