Strajk Kobiet. Tomczyk: Składamy wniosek do prokuratury ws. Jarosława Kaczyńskiego

- Dzisiaj za bezpieczeństwo w naszym kraju odpowiada Jarosław Kaczyński, to on nadzoruje resorty siłowe. Od kiedy został wicepremierem bezpieczeństwo w Polsce radykalnie się pogorszyło, jeśli chodzi o epidemię i to co się dzieje na ulicach miast – mówił podczas konferencji prasowej w Sejmie poseł PO Cezary Tomczyk.

Parlamentarzysta oświadczył, że jego partia - w związku z ostatnimi działaniami policji w stosunku do osób prostujących przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej - składa wniosek do prokuratury o „pociągnięcie do odpowiedzialności karnej wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w związku z tym, że przekroczył swoje uprawnienia”. - Chcemy sprawdzić co tak naprawdę się stało w sprawie protestów na polskich ulicach. Czemu policja się zradykalizowała, kto wydaje im rozkazy? Kto podżega służby żeby działały przeciwko ludziom i protestującym? - mówił.

Poseł zaznaczył, że nie chodzi tylko o „wysyłanie policji przeciwko protestującym”. - Mamy do czynienia z systemowym niszczeniem protestów społecznych przy użyciu teleskopowej pałki (…) Policjanci nie działają sami, oni działają na rozkaz – komendanta, komendanta stołecznego, ale także polityków którzy często wydają rozkazy, mimo że nie jest to ich kompetencja – mówił parlamentarzysta.

Z kolei obecna na konferencji posłanka Barbara Nowacka stwierdziła, że Jarosławem Kaczyńskim powinna zająć się prokuratura, żeby „zakończyć nakręcającą się spiralę agresji”. - Jarosław Kaczyński podżega policję do brutalności. Pokojowe protesty przeradzają się w festiwal przemocy państwa wobec obywateli i obywatelek – mówiła.

Dodała, że Koalicja Obywatelska będzie oczekiwać, że „w Polsce nie będzie równych i równiejszych i Jarosław Kaczyński poniesie odpowiedzialność za niegodne czyny, które mają znamiona szkodzenia Rzeczpospolitej Polskiej”.

Aż 69 proc. Polaków uważa, że Jarosław Kaczyński powinien zostać zdymisjonowany z pełnionych w rządzie funkcji – wynika z sondażu Kantar na zlecenie TVN. 19 proc. badanych stwierdziło, że „powinien zostać na stanowisku”, a 12 proc. wybrało odpowiedź„nie wiem/trudno powiedzieć”.

Sondaż dla "Faktów" TVN i TVN24 w dniach 20-23 listopada przeprowadziła pracownia Kantar na reprezentatywnej próbie 1003 pełnoletnich osób.