Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uznał oskarżoną Eugenię S. za winną dyskryminacji rasowej, ale warunkowo zawiesił sprawę na okres jednego roku. Jeśli kobieta wejdzie w konflikt z prawem w tym okresie, proces może zostać wznowiony.
Rasistowskie wyzwiska pojawiły się podczas sąsiedzkiego konfliktu. Czarnoskóry, 9–letni Ehis, grał z kolegami w piłkę w pobliżu niewielkiego ogródka założonego przez Eugenię S. Kobiecie nie podobało się to, ponieważ piłka nieraz lądowała pomiędzy grządkami. - Eugenia S. żądała od dzieci opuszczenia tego miejsca i zaprzestania gry. Z powodu koloru skóry 9-latka, nazwała go „czarnym” i „czarnuchem”. Groziła też, że go zabije – mówi sędzia Robert Bednarczyk.
Sąd uznał, że nie zaszło prawdopodobieństwo spełnienia tych zapowiedzi. 9-latek podczas procesu przyznał, że nie obawiał się gróźb staruszki. Strachu nie czuli też jego koledzy.
- Gdyby dzieci obawiały się o bezpieczeństwo, przestałyby grać w piłkę w tym miejscu. Nic takiego się nie zdarzyło – mówił w uzasadnieniu sędzia Bednarczyk.
Sąd uznał, że słowa „czarny” i „czarnuch” kierowane do dziecka są obraźliwe i zostały użyte z powodu koloru skóry chłopca. - Takich słów nie można używać wobec nikogo. Prawo tego zabrania – dodał sędzia. Według sądu, Eugenia S. jest osobą drażliwą i konfliktową, bo tak ją określili sąsiedzi. Zabawa dzieci mogła być głośna, ale nic nie uzasadnia wyzwisk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?