Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starszy brat odrąbał młodszemu dwa palce

Grażyna Szyszka
arch. redakcji
W podgłogowskich Serbach o mały włos zabawa dwóch chłopców skończyłaby się dramatem. Chwila nieuwagi rodziców wystarczyła, by sześcioletni chłopczyk odrąbał siekierą dwa paluszki młodszemu braciszkowi.

W podgłogowskich Serbach, o mały włos zabawa dwóch chłopców skończyłaby się dramatem. Chwila nieuwagi rodziców wystarczyła, by sześcioletni chłopczyk odrąbał siekierą dwa paluszki młodszemu braciszkowi.

Niebezpieczna zabawa na podwórku rozegrała się w sobotę, 9 kwietnia około południa. Kiedy sześcioletni chłopiec znalazł siekierę i zaczął rąbać drewno, jego 13-miesięczny braciszek znalazł się w zasięgu niebezpiecznego narzędzia.

Odesłali dziecko ze szpitala w Głogowie do Legnicy

Rodzicie natychmiast zabrali rannego chłopca na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Głogowie, ale lekarz odesłał maluszka karetką do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy.

- Chłopczyk został przywieziony do nas w sobotę przed godziną 14 z odciętym paluszkiem i drugim uszkodzonym - mówi Tomasz Kozieł, rzecznik szpitala. - Nie bardzo rozumiem dlaczego do nas, ponieważ nie jesteśmy ośrodkiem zajmującym się replantacją, a przecież w tej sytuacji dziecko powinno w jak najkrótszym czasie trafić właśnie do takiego ośrodka. Na Dolnym Śląsku jest jeden taki szpital - we Wrocławiu. Skontaktowaliśmy się z tą palcówką, ale akurat nie miał tego dnia ostrego dyżuru - dodaje rzecznik.

Z Legnicy chłopczyk poleciał śmigłowcem do Poznania

Legniccy lekarze szybko ustalili, że druga najbliższa taka placówka znajduje się w Poznaniu.

- Po przesłaniu dokumentacji oraz konsultacji z tamtejszymi chirurgami dziecko zostało tam przewiezione transportem lotniczym. Z Legnicy chłopiec został zabrany po godzinie 16- wyjaśnia rzecznik legnickiego szpitala.

Lekarze przyszyli dziecku odcięty paluszek

Jeszcze tego samego dnia 13-miesięczny chłopczyk przeszedł operację. Jak ustaliliśmy, dziecko miało objęty jeden paluszek na wysokości paliczka środkowego, a drugi na wysokości opuszki. Chirurdzy z poznańskiego szpitala przyszyli maluchowi odcięty paluszek, ale czy replantacja zakończyła się sukcesem, na razie nie wiadomo, ponieważ trzeba na to czasu.

- Maluszek przebywa na oddziale razem z mamą i czuje się dobrze - poinformowano nas Szpitalu Klinicznym UM im. Degi w Poznaniu.

Policja: To był nieszczęśliwy wypadek

Sprawą wypadku z udziałem dwójki dzieci zajęła się głogowska policja. Sprawdzano, czy w trakcie zdarzenia miały one zapewnioną należytą opiekę dorosłych. Na posesji w Serbach przeprowadzono też wszystkie niezbędne czynności, by ustalić, czy opisywana przez rodziców wersja wypadków jest prawdziwa.

- Na razie wszystko wskazuje, że mamy tu do czynienia z nieszczęśliwym wypadkiem na wiejskim podwórku - twierdzi Bogdan Kaleta, oficer prasowy komendy policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska