Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion Miejski będzie gotowy dopiero na wiosnę. Zobacz co jeszcze zostało do zrobienia (ZDJĘCIA)

Marcin Torz
Loża VIP, z której w komfortowych warunkach można oglądać mecze. Spółka Wrocław 2012 szuka na nią chętnego
Loża VIP, z której w komfortowych warunkach można oglądać mecze. Spółka Wrocław 2012 szuka na nią chętnego Janusz Wójtowicz
Stadion Miejski we Wrocławiu działa już półtora roku. Pierwszą imprezą - we wrześniu 2011 roku - było zwiedzanie obiektu przez mieszkańców. Spółka Wrocław 2012 zdecydowała się zaprosić wrocławian, bo arena była już na ukończeniu. Co ciekawe, choć minęło już tyle czasu, a za nami już Euro 2012, stadion wciąż nie jest skończony.

W naszej galerii możesz zobaczyć co już udało się skończyć, a na co musimy jeszcze poczekać.


Dotąd zorganizowano na Pilczycach już wiele imprez - zarówno piłkarskich: mecze Śląska Wrocław, walkę bokserska Adamek - Kliczko, mecz Japonia - Brazylia, jak i koncertów muzycznych, m.in. koncerty Georga Michaela i zespołu Queen. Za nami również główne wydarzenie, na które obiekt był budowany, czyli piłkarskie mistrzostwa Europy.

Rzecz w tym, że stadion wciąż nie jest gotowy. I prace potrwają jeszcze kilka miesięcy. Stadion, w stu procentach, będzie ukończony dopiero na wiosnę tego roku. Dlaczego doszło do takich opóźnień? Głównym powodem jest fakt, że zerwano umowę z głównym wykonawcą, niemiecką firmą Max Boegl.

Prace, których nie skończyli Niemcy, dokończą inne firmy, wyłonione w przetargach. W spółce Wrocław 2012 zapewniają, że koszt tych robót pokryją Niemcy. Czy tak będzie? Zobaczymy, bo Max Boegl ze stanowiskiem wrocławskiej spółki się nie zgadza.

Co trzeba jeszcze zrobić na Pilczycach? Sprawdziliśmy to razem z Robertem Pietryszynem, prezesem spółki Wrocław 2012. Jak każdy wie, stadion oczywiście działa i można na nim organizować mecze piłki nożnej, czy inne imprezy. To, co nie zostało jeszcze skończone (poza systemem BMS) nie ma większego wpływu na funkcjonalność pilczyckiej areny.

Najpierw ważna informacja. Hol stadionu, czyli miejsce pomiędzy membraną a wejściem na same trybuny jest od dawna skończony. Część kibiców, była pewna, że betonowe ściany i posadzka zostaną jeszcze czymś przykryte. Nic z tych rzeczy. Goły beton w tym miejscu jest zgodny z projektem i nic nie zostanie zmienione.

Przede wszystkim nie są wykończone wszystkie biura. O tym, że mają być zrobione na wiosnę, w spółce mówili nam już pod koniec ubiegłego roku. Ale teraz zmieniono strategię. Spółka je wykończy wtedy, gdy zgłoszą się firmy gotowe do wynajęcia powierzchni. Wszystko po to, aby nie wydawać pieniędzy na pomieszczenia, które będą stały puste. - Tak robią też Niemcy, na stadionie w Kolonii - tłumaczy Pietryszyn. - Tam, choć stadion ma już 10 lat, są jeszcze niewykończone biura, bo nie znaleziono najemców i nikt nie robi z tego powodu problemów - zapewnia prezes Pietryszyn.

O tym, że we Wrocławiu znaleźć najemców to nie lada wyczyn, doskonale wiedzą na stadionie. Część biur, choć już wcześniej wykończona, wciąż stoi pusta. - Liczymy, że niebawem znajdą się chętni - dodaje Pietryszyn.

Prezes spółki wymyślił, że w jednym z wolnych pomieszczeń na parterze (możliwa jest adaptacja także części pierwszego piętra) może powstać pub, otwarty siedem dni w tygodniu. Taki lokal działa w Gdańsku i cieszy się sporą popularnością. Gdyby na stadionie działał klub, pewnie byłby dedykowany kibicom Śląska Wrocław. Za metr kwadratowy miesięcznie trzeba zapłacić (w zależności od wielkości pomieszczenia) od 10 do 15 euro.

Wciąż nie działa też w pełni tzw. BMS. To system, który ma zarządzać stadionem. Teraz wiele spraw trzeba włączać i ustawiać ręcznie: takich jak nagłośnienie, klimatyzacja, oświetlenie itd. Gdy system będzie działał w pełni, wszystko zostanie skomputeryzowane. Spółce pozwoli to na oszczędności. Trwają prace nad zakończeniem konfigurowania BMS-u. Jeśli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego, to system zostanie włączony na wiosnę.

Toalety. Okazuje się, że w części toalet Max Boegl - zdaniem spółki - nie położył kafelków. - Jest tylko lamperia - mówi Robert Pietryszyn. A wykończenie toalet właśnie kaflami było w kontrakcie, więc spółka będzie się domagała od Maxa Boegla odszkodowania za niewykonanie prac.

Kioski gastronomiczne. To w nich podczas meczów czy koncertów kupujemy coś do picia i jedzenia. Rzecz w tym, że żadem z 10 kiosków nadal nie został odebrany i formalnie wciąż są w trakcie budowy. Dotąd działały, ale jak się okazuje prowizorycznie. Gdy elektryka zostanie podłączona, to dopiero wtedy kioski będą działały normalnie.

Przypomnijmy, że na stadionie działa już iluminacja membrany. Dzięki temu stadion wieczorami może być pięknie podświetlany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska