- Iluminacja stadionu składa się z około 500 lamp typu LED, zamocowanych na dwóch pierścieniach membrany. Oświetlenie jest sterowane komputerowo, może być ono statyczne albo dynamiczne. Opiera się na systemie RGB, możliwości kombinacji kolorystycznych jest więc nieskończenie wiele. Wszystko zależy od fantazji - wyjaśnia Magdalena Malara, rzeczniczka prasowa spółki Wrocław 2012, operatora stadionu na Pilczycach (w tej chwili to zadanie przejęło UEFA). - Jest to wyjątkowe rozwiązanie w skali europejskiej. Świetlna oprawa będzie stosowana w trakcie meczu podczas Euro 2012 i późniejszych imprez organizowanych na stadionie.
Wczoraj na stadionie można było zobaczyć powoli zmieniające się barwy iluminacji. Dominował motyw biało-czerwony. Na prezentacji zjawili się wrocławianie, choć trudno tu mówić o tłumach. Zdania były podzielone.
- Według mnie efekt jest średni, spodziewałem się czegoś lepszego. Co prawda miałem dość szarości, ale za takie pieniądze można było postarać się lepiej - ocenia surowo Łukasz Wojewódka. - Kawałek membrany się świeci, a kawałek nie. Widać gołym okiem, że to wszystko niedopracowane - dodaje.
Wtóruje mu Joanna Dominik.
- Kolory zmieniają się zbyt monotonnie i powoli. Bardziej już podoba mi się stadion w Warszawie - podkreśla.
Innego zdania jest Mariusza Marszałek, który przyjechał na test iluminacji razem z grupą znajomych-motocyklistów.
- Mi oświetlenie się podoba, wreszcie to coś innego. Ważne, że wreszcie mamy coś, co odróżnia nas od innych stadionów na Euro 2012 - komentuje. - Byłem na walce Kliczki, a to oświetlenie tylko mnie zachęca, by odwiedzać stadion częściej. Na pewno będę przychodził na mecze - zaznacza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?