Dyrektor wrocławskiego pogotowia Zbigniew Mlądzki potwierdził nam, że ujawniono brak sprzętu, który powinien być w pogotowiu. - O sprawie zawiadomiliśmy już Komendę Wojewódzką Policji Wydział do walki z Korupcją i Radę Społeczną Pogotowia - mówi nam dyrektor.
Według naszych nieoficjalnych informacji w pogotowiu - kolejny raz w ciągu ostatnich kilku miesięcy - pojawili się policjanci. Ich wizyta miała mieć związek właśnie z ustaleniami komisji weryfikacyjnej.
Jeden z naszych rozmówców twierdzi nawet, że to policja pierwsza wpadł na trop brakującego sprzętu medycznego. A inwentaryzacja była później. Przypomnijmy, że od wielu miesięcy trwa śledztwo dotyczące nieprawidłowości w pogotowiu. Wśród podejrzanych jest były dyrektor Wincenty M.
Został on zatrzymany w październiku ubiegłego roku. Przez pewien czas przebywał nawet w areszcie. Zarzuty postawione w tej sprawie dotyczą m.in. „wyrządzenia Pogotowiu Ratunkowemu szkody na co najmniej pół miliona złotych".
Ujawnione braki sprzętu - gdyby okazało się, że wypłynął z instytucji z powodu czyjegoś zaniedbania - to byłby kolejny pół miliona złotych. Prokuratura Okręgowa, prowadząca śledztwo w tej sprawie, odmówiła nam informacji o sprawie brakującego sprzętu.
Zbigniew Mlądzki został dyrektorem Pogotowia w grudniu ubiegłego roku. Zastępując Wincentego M. Wcześniej pracował w Urzędzie Marszałkowskim jako dyrektor wydziału. Z zawodu jest lekarzem ortopedą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?