Spis treści
Pracownicy szkół na niższych stanowiskach zarobią więcej niż nauczyciele?
Nauczyciele w 2024 r. otrzymali 30- i 33-procentowe podwyżki, jednak wciąż zwracają uwagę na to, że ich pensje nie są na najlepszym poziomie.
– Jestem nauczycielką z 25-letnim doświadczeniem. Skończyłam studia wyższe, trzy podyplomówki, sporo dodatkowych kwalifikacji. Moje dziecko zatrudniło się do pracy w fast foodzie i… zarabia więcej ode mnie! – mówi z żalem nauczycielka z woj. wielkopolskiego.
Teraz, w związku z wejściem w życie rozporządzenia w sprawie minimalnych stawek wynagrodzenia pracowników samorządowych, które Rada Ministrów przyjęła 12 lipca 2024, może okazać się, że niektórzy nauczyciele będą zarabiać mniej niż ich koledzy i koleżanki zatrudnieni na niższych stanowiskach, a więc pomoce nauczyciela, pomoce kuchenne czy ekipa sprzątająca.
– Zmiana tego rozporządzenia oczywiście była konieczna – podkreśla Urszula Woźniak, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Wzrastają stawki minimalnego wynagrodzenie za pracę, i to dobrze, ale spójrzmy np. na pomoc nauczyciela. Jest to oczywiście trudna, opiekuńcza praca, ale wymagane wykształcenie do jej wykonywania to tylko podstawowe. Wynagrodzenie minimalne takiej osoby od 1 lipca 2024 r. wynosi 4200 zł. Do tego dochodzi 20 proc. premii i już mamy 5 040 zł. Trzeba dodać jeszcze wysługę lat, np. 10 i taka osoba zarabia 5500 zł brutto. A nauczyciel początkujący… 4908 zł. Tu nie ma premii. Ewentualnie dodatek motywacyjny, czyli ok. 100-300 zł, ale nie wszyscy go dostają. Zatrzymujemy się więc na tych 5000-5200 zł dla nauczyciela początkującego. Mówimy oczywiście o magistrze z przygotowaniem pedagogicznym.
Przypomnijmy, że minimalne wynagrodzenie nauczyciela po styczniowych podwyżkach to:
- nauczyciel początkujący: 4 908 zł dla nauczyciela posiadającego tytuł zawodowy magistra z przygotowaniem pedagogicznym oraz 4 788 dla nauczyciela posiadającego tytuł zawodowy magistra bez przygotowania pedagogicznego lub tytuł zawodowy licencjata;
- nauczyciel mianowany: 5 057 zł z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym lub 4 910 zł w momencie gdy nauczyciel ma tytuł zawodowy magistra bez przygotowania pedagogicznego, tytuł zawodowy licencjata;
- nauczyciel dyplomowany: 5 915 zł z tytułem zawodowy magistra i z przygotowaniem pedagogicznym lub 5 148 zł z tytułem zawodowym magistra bez przygotowania pedagogicznego, z tytułem zawodowym licencjata.
Wynagrodzenie pracowników szkół czy przedszkoli, niebędących nauczycielami, może więc przekroczyć stawki nauczycielskie.
– Ja oczywiście nie neguję wzrostu wynagrodzeń pracowników obsługi – podkreśla Urszula Woźniak. – Uważam, że powinni zarabiać godnie, natomiast w stosunku do nich wynagrodzenia nauczycieli znowu poszły w dół i ponownie zbliżają się do minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Pensje nauczycieli znów blisko minimalnej. Są konkretne postulaty
Minimalne wynagrodzenie za pracę od 1 lipca 2024 r. wynosi 4300 zł. Ale już od 1 stycznia 2025 r. będzie to 4626 zł. W związku z tym pensje nauczycielskie będą coraz bardziej zbliżone do tych najniższych. Według wiceprezes ZNP taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Urszula Woźniak zwraca też uwagę na fakt, że w innych profesjach, np. w środowisku medycznym, obowiązuje zupełnie inny system wynagradzania.
– System wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia jest właściwy. Wzrastają przeciętne wynagrodzenia, wzrasta też ich wynagrodzenie. Lekarz ze specjalizacją otrzymuję pensję równą trzem przeciętnym wynagrodzeniom w gospodarce. A nauczyciele? Blisko minimalnego wynagrodzenia. To jest jeden wielki chaos – podsumowuje.
Przypomina też projekt ustawy o zmianie ustawy Karta Nauczyciela, który zakłada uzależnienie pensji nauczyciela od przeciętnego wynagrodzenia w kraju.
– Nasza inicjatywa o powiązaniu z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce przeleżała 2,5 roku w Sejmie poprzedniej kadencji i teraz już ponad pół roku leży w Sejmie tej kadencji – podkreśla. Zgodnie z tym projektem pensja nauczyciela miałaby rosnąć wraz z przeciętnym wynagrodzenia w gospodarce narodowej, odpowiednio w zależności od stopnia awansu, co, jak podkreślają pomysłodawcy, miałoby uniezależnić wynagrodzenia nauczycielskie od decyzji politycznych.
Z naszych obliczeń wynika, że pensja nauczyciela po powiązaniu jej z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce mogłaby wynieść od ok. 7 do 11 tys. zł.
Związki zawodowe postulują wzrost pensji nauczycieli. ZNP mówi o 15-procentowej podwyżce od 2025 r., z kolei oświatowa „Solidarność” o podwyżkach 20-procentowych od przyszłego roku kalendarzowego, a w 2026 r. o kolejne 10 procent (z korektą uwzględniającą poziom inflacji w danym roku, przyjętym w ustawie budżetowej). Kolejne spotkanie związków zawodowych z MEN ma odbyć się 22 sierpnia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Edukacji codziennie. Obserwuj
StrefaEdukacji.pl!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?