Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spore kłopoty kadrowe, rywalizacja między napastnikami - Śląsk Wrocław przed meczem z Pogonią Szczecin

Zuzanna Kuczyńska
Tadeusz Pawłowski, trener Śląska Wrocław
Tadeusz Pawłowski, trener Śląska Wrocław fot. Tomasz Hołod
Po ostatni meczu z Koroną Kielce, wrocławscy piłkarze staną do walki o kolejne punkty. Tym razem w najbliższy poniedziałek o godz. 18 na Stadionie Wrocław podejmą Pogoń Szczecin. WKS ma spore problemy kadrowe.

W przegranym 1:2 meczu z Koroną po raz pierwszy w tym sezonie w wyjściowej jedenastce pojawił się niegdyś kluczowy gracz Śląska – Marcin Robak. Już w 10 minucie zdołał wykorzystać błąd kieleckiego bramkarza i strzelić bramkę. Między Robakiem a drugim napastnikiem Arkadiuszem Piechem trwa rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie. Jak z obecną sytuacją radzi sobie Arkadiusz Piech?

- Nie byłem rozczarowany, że nie zagrałem w pierwszym składzie. Dostałem szansę w pierwszych trzech meczach, nie strzeliłem wtedy bramki, której ode mnie oczekiwano. Marcin Robak wszedł i strzelił gola. Nie wiem jaką decyzję podejmie trener Pawłowski przed poniedziałkowym spotkaniem – mówi Piech.

Zdaniem Pawłowskiego Piech lepiej przepracował okres przygotowawczy i stąd postanowienie trenera Pawłowskiego o wystawieniu jego w pierwszych spotkaniach nowego sezonu Ekstraklasy.

- Chciałbym strzelać jak najwięcej bramek, muszę wykorzystywać swoje sytuacje. Najlepiej czuję się na "dziewiątce". Grając tam idzie mi dobrze. Do tego miejsca się przyzwyczaiłem – dodaje Piech.

Od niedawna Śląsk zmaga się z kolkoma kontuzjami. W poprzednich rozgrywkach zawodników Tadeusza Pawłowskiego spotkała podobny los.

- Nie zamierzam robić rewolucji w składzie. Mamy wiele problemów kadrowych, a w takiej sytuacji szlifowanie formy jest trudne. Stąd taka nierówna gra Śląska w ostatnich meczach. Łukasz Broź zmaga się z kłopotami zdrowotnymi i nie trenuje z nami. Augusto po ostatnim meczu musi przez pięć dni chodzić w kołnierzu. Potem może wrócić do treningów. Problemy z kostką miał Robert Pich. Kadra jest bardzo naderwana, a nie możemy opierać naszej gry na młodych piłkarzach. Poziom I ligi jest zupełnie inny niż w ekstraklasie. Wystawienie ich w pierwszej jedenastce znacznie osłabiłoby nasz poziom – komentuje Pawłowski.

Forma Serba Djordje Cotry też od wielu miesięcy stoi pod znakiem zapytania. Obrońca miał wrócić do podstawowego składu, ale znów nadarzył się problem - tym razem z kolanem.

- Dyspozycja Cotry jest słaba. Ma problemy z kolanem, chcemy żeby zgrał w rezerwach. Czekamy, aż wróci do formy, bo jest naprawdę wartościowym zawodnikiem. On sam musi podjąć decyzję, jak dalej wyobraża sobie grę w Śląsku – dodaje Pawłowski.

W 5. kolejce Lotto Ekstraklasy wrocławianie zagrają u siebie z Pogonią Szczecin. Pomorzanie znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli i na Dolny Ślask z pewnością przyjadą w bojowych nastrojach.

- Pogoń jest bardzo dobrym zespołem, nie ma tam przypadkowych zawodników. Na pewno od pierwszej minuty zaatakują, musimy być na to gotowi – podsumowuje Pawłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska