Miedź Legnica miała ciężki początek na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, na którym znalazła się po raz pierwszy w swojej historii. Niemniej podopieczni trenera Dominika Nowaka byli zewsząd chwaleni za swoją grę i jasnym było to, że w końcu zaczną punktować.
Koniec końców legniczanie przeszli na grę trójką stoperów, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Od tamtej pory wyniki znacznie się poprawiły i nikogo nie obchodziło, że ucierpiała na tym widowiskowość spotkań z udziałem Miedzi.
Do takiej taktyki trener Nowak potrzebował jednak wykonawców, a z tymi - zwłaszcza od momentu, w którym urazu nabawił się Tomislav Bożić - nie było tylu, ilu być powinno. Dlatego też pierwszym zimowym wzmocnieniem beniaminka stał się Bośniak Božo Musa.
Później, kiedy okazało się, że Marquitos będzie musiał przejść jeszcze jedną operację i prawdopodobnie w tym sezonie już nie zagra, ściągnięto zastępcę. Padło na jego rodaka - Joana Angela Romana, znanego z gry w drugiej drużynie słynnej FC Barcelony (przez sezon grał tam z innym piłkarzem Miedzi Juanem Camarą - przyp. PJ).
Roman to gracz sprawdzony w LOTTO Ekstraklasie, a nawet na Dolnym Śląsku, bo w sezonie 2016/2017 był piłkarzem Śląska Wrocław i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Teraz ma pomóc Miedzi utrzymać się w lidze.
Snajper Fabian Piasecki
Miedź wszystkie mecze kontrolne tej zimy rozegrała w Turcji. Tam legniczanie dwukrotnie wygrali (ze Slavią Sofia i Vardarem Skopje po 2:1), dwa razy przegrali (2:3 z SKA Chabarowsk i 1:2 z Czornomorecem Odessa) i raz zremisowali (1:1 z Czerno More Warna). W każdym z tych spotkań, poza tym ostatnim, do siatki trafiał Fabian Piasecki, który wyrasta na największego wygranego zimowych przygotowań.
- Mamy w zespole tak dużą i wyrównaną rywalizację, że żaden z piłkarzy nie może być pewien miejsca w podstawowej jedenastce na spotkanie z Jagiellonią Białystok (piątek, godz. 18). Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy w Turcji i z optymizmem patrzymy w przyszłość - zapewnia trener Nowak.
Zimą odszedł jedynie Hiszpan Fran Cruz, a do rezerw przesunięty został Frank Adu Kwame. Wojciech Łobodziński postanowił zakończyć karierę i teraz będzie asystentem trenera w trzecioligowych rezerwach. Cel Miedzi jest jasny - utrzymanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?