Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spartańskie warunki na przystanku bez wiaty

Marcin Kaźmierczak
Codziennie z przystanku korzysta wielu pracowników KGHM
Codziennie z przystanku korzysta wielu pracowników KGHM Marcin Kaźmierczak
Przez brak zadaszenia pasażerowie mokną i marzną

Deszcz, wiatr, śnieg, palące słońce. Z tymi problemami zmagają się czekający na autobus na przystanku przy ul. Sikorskiego, tuż obok skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego. - Wszędzie stoją wiaty, a my musimy moknąć - żali się pan Adam.

Ten stan rzeczy wyjaśnia Piotr Poznański, wiceprezydent Głogowa. - Przystanek, o którym mowa, jest przedostatnim przed pętlą dla większości autobusów. Jedynie dla linii "53" znajduje się on w środku trasy - mówi. - Służy on więc głównie do wysiadania, stąd też brak wiaty - dodaje.

Jak zaznacza wiceprezydent, żaden z mieszkańców nie zgłaszał do tej pory tego problemu w ratuszu. - Pochylimy się jednak nad tą sprawą - zapewnia. - Przede wszystkim sprawdzimy liczbę logowań kartą miejską na tym przystanku. Da nam to odpowiedź, ilu osobom służy on do wsiadania. Jeśli będzie ona znaczna, postawimy wiatę. Takie działanie wymusza na nas racjonalność - wyjaśnia.

Z przystanku przy ul. Sikorskiego korzysta jednak wielu pracowników dojeżdżających do swoich zakładów, głównie należących do KGHM i to ich najmocniej dotyka ten problem. - Brak wiaty jest sporym utrudnieniem, zwłaszcza gdy pada deszcz lub gdy jest zima - mówi pan Piotr. - Poza tym nie ma nawet żadnej ławki, na której można by usiąść, a czekając na autobus widzę, że sporo starszych osób dojeżdża stąd na cmentarz - kontynuuje. Jak dodaje pan Andrzej, pracownicy nie są równo traktowani. - Niedawno postawiono wiatę na Wojska Polskiego, czterysta metrów stąd, a my dalej musimy moknąć - mówi rozgoryczony.

Problem ten dostrzega wiceprezydent Głogowa. - Zadaniem miasta w zakresie komunikacji zbiorowej jest przewóz osób na naszych liniach. Niemniej jednak, mogę obiecać, że jeżeli okaże się, iż z przystanku korzystają niemal wyłącznie pracownicy KGHM, nie porzucimy tematu i napiszemy pismo do firmy, aby zajęła się sprawą wiaty - wyjaśnia. - Już wcześniej zdarzało się, że miasto informowało KGHM o potrzebie tego typu inwestycji, które służą przecież ich pracownikom - dodaje.

My również nie porzucimy tego tematu i będziemy przyglądać się, jak rozwinie się ta sprawa i czy w końcu, na feralnym przystanku pojawi się wiata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska