Sparta - Unia 45:45. Niesforna banda i emocje do ostatniego biegu

– Nie powiedziałem, że skończę karierę za pięć lat. Było to wyjęte z kontekstu z pewnego wywiadu. Chciałem po prostu zaznaczyć, że wszystko w moim życiu mam zaplanowane na najbliższe pięć lat, a co będę robił po zakończeniu tego okresu, dopiero się okaże – stwierdził tuż po prezentacji Tai Woffinden, który zaprzeczył medialnym doniesieniom. Przed pierwszym biegiem na torze Stadionu Olimpijskiego miała miejsca miła uroczystość. Paweł Wiśniewski, który w ramach aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wylicytował kevlar Woffindena za 14 tys. zł, odebrał pamiątkę z rąk samego dwukrotnego mistrza świata.

Długo musieliśmy czekać na poznanie wyników biegu 3. W jego pierwszej odsłonie Maciej Janowski zawadził daszkiem kasku o taśmę startową. Za drugim razem upadek na pierwszym łuku zanotował Andrzej Lebiediew, za co został wykluczony z powtórki. „Meyze! Co?! Ty k***o!” – wyraził swoje niezadowolenie z decyzji sędziego jeden z widzów, którego - takie mamy wrażenie - słychać było niemal na całej trybunie zachodniej. Naszym zdaniem pan Krzysztof Meyze na takie słowa sobie nie zasłużył… Chamstwu na Stadionie Olimpijskim mówimy zdecydowane: „Wyjdź i nie wracaj”.

6 pierwszych wyścigów - 4 remisy. Zapowiadało się, że wynikiem 3:3 zakończy się również gonitwa 7., ale… jadący długo na czwartej pozycji Max Fricke przypomniał sobie, że orbitować umie jak mało kto i na ostatnim wirażu „łyknął” Emila Sajfutdinowa. Tym samym Betard Sparta zbliżyła się do Fogo Unii na 2 punkty - 20:22.

Kiedy żużlowcy szykowali się do rozpoczęcia 10. biegu, okazało się, że z jednej z band na pierwszym łuku zeszło powietrze. Zważając na bezpieczeństwo zawodników, niezbędna była przerwa, która trwała blisko 30 minut. Po powrocie do rywalizacji pierwszy finiszował Maciej Janowski, natomiast za jego plecami linię mety minęła leszczyńska para – Sajfutdinow i Bartosz Smektała.

Takiego Maksyma Drabika jak w wyścigu 12. chcemy oglądać jak najczęściej! Indywidualny mistrz świata juniorów pomknął po swoją pierwszą „trójkę”, a jedno oczko dołożył Janowski. Betard Sparta po raz pierwszy w starciu z „Bykami” wyszła na prowadzenie - 37:35! Tuż przed biegami nominowanymi Fogo Unia zdołała jednak wygrać 5:1.

W przedostatniej gonitwie Drabik na ostatnich metrach wręcz wyrwał bezcenny punkt Kurtzowi. O losach spotkania miał zatem zadecydować ostatni akcent rywalizacji. Po zwycięstwo pomknął Janowski, który niestety tym razem nie mógł liczyć na wsparcie Vaclava Milika. Czech przyjechał za plecami Jarosława Hampela i Janusza Kołodzieja.

– Dziękuję chłopakom za walkę i niezłe widowisko. Na handicap toru jest chyba trochę za wcześnie, mieliśmy mało czasu, aby przygotować się do meczu z Unią. Tor trochę nam uciekał, co biorę na klatę. Tym większe słowa uznania dla chłopaków. Leszczynianie wywożą dziś z Wrocławia punkt. Myślę, że zasłużyliśmy jednak na to, aby dwa zostały u nas – podsumował spotkanie trener Betardu Sparty Rafał Dobrucki.

Fogo Unia Leszno - 45 pkt.
1. Jarosław Hampel - 12 (3,2,3,2,2)
2. Tymoteusz Picz - NS (-,-,-,-)
3. Brady Kurtz - 3+2 (1,1*,1*,0,0)
4. Janusz Kołodziej 11+1 (3,2,2,3,1*)
5. Emil Sajfutdinow - 7+1 (1*,0,2,2,2)
6. Dominik Kubera - 6+1 (1,1*,2,2,0)
7. Bartosz Smektała - 6+1 (0,3,2,0,1*)
8. brak zawodnika

Betard Sparta Wrocław - 45 pkt.
9. Tai Woffinden - 11 (2,3,3,0,3)
10. Damian Dróżdż - NS (-,-,-,-)
11. Maciej Janowski - 12 (2,3,3,1,3)
12. Andrzej Lebiediew - 0 (w,0,-,-,-)
13. Vaclav Milik - 11 (3,3,2,3,0)
14. Maksym Drabik - 6 (2,0,0,3,1)
15. Patryk Wojdyło - 1+1 (0,0,1*)
16. Max Fricke - 4+1 (1*,1,0,1,1)

Bieg po biegu:
1. (63,66) Hampel, Woffinden, Fricke, Smektała 3:3
2. (63,61) Smektała, Drabik, Kubera, Wojdyło 2:4 (5:7)
3. (63,36) Kołodziej, Janowski, Kurtz, Lebiediew (w/u) 2:4 (7:11)
4. (63,26) Milik, Smektała, Sajfutdinow, Wojdyło 3:3 (10:14)
5. (63,05) Janowski, Hampel, Kubera, Lebiediew 3:3 (13:17)
6. (63,45) Milik, Kołodziej, Kurtz, Drabik 3:3 (16:20)
7. (63,39) Woffinden, Kubera, Fricke, Sajfutdinow 4:2 (20:22)
8. (64,61) Hampel, Milik, Wojdyło, Smektała 3:3 (23:25)
9. (63,39) Woffinden, Kołodziej, Kurtz, Fricke 3:3 (26:28)
10. (64,16) Janowski, Sajfutdinow, Smektała, Drabik 3:3 (29:31)
11. (64,96) Milik, Kubera, Fricke, Kurtz 4:2 (33:33)
12. (64,30) Drabik, Hampel, Janowski, Kubera 4:2 (37:35)
13. (63,88) Kołodziej, Sajfutdinow, Fricke, Woffinden 1:5 (38:40)
14. (64,73) Woffinden, Sajfutdinow, Drabik, Kurtz 4:2 (42:42)
15. (,) Janowski, Hampel, Kołodziej, Milik 3:3 (45:45)

Widzów: 12 000.
Sędzia: Krzysztof Meyze.
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak.
NCD: Maciej Janowski w 5. biegu (63,05).