Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sparta - Ostrovia: Tłumy kibiców na sparingu. Wrocławianie rozgromili rywala

Dawid Foltyniewicz
Vaclav Milik.
Vaclav Milik. Tomasz Hołod
Betard Sparta Wrocław w drugim tegorocznym treningu punktowanym pokonała na Stadionie Olimpijskim Arged Malesa TŻ Ostrovię Ostrów Wielkopolski 63:27. Sympatycy WTS-u szczelnie wypełnili trzy otwarte na sparing sektory.

– Liczę, że nasi kibice wypełnią Stadion Olimpijski do ostatniego miejsca nie tylko w niedziele, ale także w piątki. Mamy fanów, z którymi każdy dzień będzie dobry na żużel – mówił w rozmowie z nami trener Betard Sparty Dariusz Śledź. Okazuje się, że wrocławski speedway jest w stanie przyciągnąć na trybuny tłumy również w czwartki. Pierwszy tegoroczny sparing WTS-u na jego domowym torze został opóźniony o 15 minut. Organizatorzy chcieli poczekać na kibiców, którzy o pierwotnej godzinie rozpoczęcia sparingu czekali jeszcze na zakup wejściówki. Kolejka ciągnęła się aż do alei prowadzącej na stadion. Głód żużla w stolicy Dolnego Śląska nie maleje.

Po środowym starciu z Arged Malesa TŻ Ostrovią sympatycy Betard Sparty mogli mieć mieszane odczucia. Z jednej strony cieszyć mogło zwycięstwo (48:42) z beniaminkiem Nice 1. Ligi Żużlowej – i to bez wsparcia Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. Z drugiej – lekki niepokój wprowadzała zdobycz punktowa Maksa Fricke’a (6+1) i Jakuba Jamroga (5).

Zgoła inaczej wyglądał z kolei czwartkowy sparing z ostrowianami. Podopieczni Dariusza Śledzia wygrali 63:27, pozwalając przeciwnikom na ledwie jedno biegowe zwycięstwo.

Pierwsze wnioski? Tai Woffinden, który jako ostatni dołączył do drużyny w trakcie przedsezonowych przygotowań, u progu sezonu imponuje szybkością. W czwartek wpadał na metę z dużą przewagą nad resztą stawki. Parafrazując tekst jednego z bohaterów serialu „Ślepnąc od świateł” – „obserwować Taia to jest sama przyjemność”. Trzykrotny indywidualny mistrz świata po zakończeniu sparingu został na torze i kręcił treningowe kółka.

Równie miło oglądało się współpracę Macieja Janowskiego z Vaclavem Milikiem w 3. wyścigu. Wyraźnie widać, że ten drugi czuje się znacznie pewniej, mając u boku kapitana WTS-u. Kiedy czeski żużlowiec miał na torze za partnera innego kolegę z klubu, tracił on nieco na wartości.

Po Jakubie Jamrogu w Betard Sparcie obiecują sobie wiele, lecz w dotychczasowych dwóch treningach punktowanych (w środę wrocławianie pokonali Ostrovię na wyjeździe 48:42) nie zachwycił. W sparingu na Stadionie Olimpijskim trzykrotnie jechał w parze z Woffindenem, od którego był wyraźnie wolniejszy.

Sympatyków Betard Sparty pozytywnie może nastrajać natomiast forma Maksa Fricke’a, Maksyma Drabika i Gleba Czugunowa. Ten ostatni ubiegły sezon zakończył przedwcześnie z powodu kontuzji nogi. Jeśli Rosjanin w jakikolwiek sposób odczuwa jeszcze skutki wspomnianego urazu, w czwartek nie dał tego po sobie poznać. W czterech gonitwach zapisał na swoim koncie 9 punktów z bonusem.

Największym zwycięzcą treningowych jazd WTS-u może okazać się jednak Patryk Wojdyło. Wychowanek Stali Rzeszów dobrze wychodził spod taśmy i umiejętnie bronił swoją pozycję. Prawdopodobnie to on, a nie Przemysław Liszka, jest teraz bliższy wywalczenia miejsca w formacji juniorskiej Betard Sparty podczas meczów PGE Ekstraligi.

TRENING PUNKTOWANY
Betard Sparta Wrocław - Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski 63:27

Betard Sparta Wrocław - 63 pkt.
9. Tai Woffinden - 11+1 (3,3,3,2*)
10. Jakub Jamróg - 7 (1,1,1,3,1)
11. Vaclav Milik - 3+1 (2*,0,-,1)
12. Maciej Janowski - 8+1 (3,-,2*,3)
13. Max Fricke - 11+1 (2*,3,3,-,3)
14. Patryk Wojdyło - 6+1 (2*,1,3,0)
15. Maksym Drabik - 8+1 (3,3,2*)
16. Gleb Czugunow - 9+1 (3,3,2*,1)

Arged Malesa TŻ Ostrovia - 27 pkt.
1. Aleksandr Łoktajew - 7 (2,-,1,2,2)
2. Renat Gafurow - 2 (d,2,-,0)
3. Tomasz Gapiński - 3 (d,d,2,1)
4. Sam Masters - 7 (1,2,d,1,3)
5. Grzegorz Walasek - 4 (1,2,1,-)
6. Marcin Kościelski - 0 (0,0,0)
7. Kamil Nowacki - 1 (1,d,0)
8. Nicolai Klindt - 3+2 (1*,0,0,2*)
17. Sebastian Szostak - 0 (0)

Bieg po biegu:
1. Woffinden, Łoktajew, Jamróg, Gafurow (d) - 4:2 - (4:2)
2. Drabik, Wojdyło, Nowacki, Kościelski - 5:1 - (9:3)
3. Janowski, Milik, Masters, Gapiński (d) - 5:1 - (14:4)
4. Drabik, Fricke, Walasek, Nowacki (d) - 5:1 - (19:5)
5. Czugunow, Gafurow, Klindt, Milik - 3:3 - (22:8)
6. Fricke, Masters, Wojdyło, Gapiński (d) - 4:2 - (26:10)
7. Woffinden, Walasek, Jamróg, Kościelski - 4:2 - (30:12)
8. Fricke, Drabik, Łoktajew, Klindt - 5:1 - (35:13)
9. Woffinden, Gapiński, Jamróg, Masters (d) - 4:2 - (39:15)
10. Czugunow, Janowski, Walasek, Nowacki - 5:1 - (44:16)
11. Jamróg, Czugunow, Gapiński, Gafurow - 5:1 - (49:17)
12. Wojdyło, Łoktajew, Milik, Kościelski - 4:2 - (53:19)
13. Janowski, Woffinden, Masters, Klindt - 5:1 - (58:20)
14. Masters, Klindt, Jamróg, Wojdyło - 1:5 - (59:25)
15. Fricke, Łoktajew, Czugunow, Szostak - 4:2 - (63:27)

Sędziego nie było, czasów nie mierzono.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska